Słaby występ Jarkowskiej
Zawodniczka AZS-u PWSIP Metal-Technik Łomża, Aleksandra Jarkowska została sklasyfikowana na miejscach 13-16 podczas rozegranego w Gorzowie Wielkopolskim I Grand Prix Polski Juniorek. Dla podopiecznej trenera Wacława Tarnackiego to wynik dużo poniżej oczekiwań, gdyż do turnieju przystępowała z wysokim, 4 numerem startowym.
Jarkowska przed zawodami stawiana była w gronie faworytek do końcowego tryumfu. W pierwszej fazie turnieju nie miała większych problemów pokonując w grupie kolejno Aleksandrę Nowak (MKS TS Warta Oborniki, nr 36) 3:1, Milenę Kluszewską (Skarbek Tarnowskiego Góry, nr 29) 3:1 oraz Oliwię Wątor (KS Bronowianka Kraków, nr 61). Dzięki temu łomżanka zajęła pierwszą lokatę i awansowała do fazy pucharowej Grand Prix. w 1/16 finału zmierzyła się Karoliną Hołoda z MKS Emdek Bydgoszcz (nr 29), której nie oddała nawet jednego seta. W walce o ćwierćfinał imprezy Jarkowska trafiła na kolejną niżej notowaną od siebie rywalkę, Zuzannę Kowalczyk z KS Gorce Nowy Targ (nr 13) - Zuzia to jej najlepsza koleżanka, z którą w przeszłości bardzo dużo trenowała i grała. W poprzednich meczach nieco częściej wygrywała Ola, ale podczas tego turnieju Kowalczyk zagrała bardzo dobrze, natomiast mojej podopiecznej nic nie "siedziało" - tłumaczy trener Tarnacki. Ostatecznie ten pojedynek wygrała zawodniczka z Podhala, a Jarkowskiej pozostała walka o miejsca 9-12. Niestety tutaj lepsza okazała się trzy lata młodsza nowa nadzieja polskiego tenisa stołowego, Wiktora Wróbel (MRKS Gdańsk, nr 5), która zwyciężyła 3:1 i tym samym akademiczka zakończyła zmagania na pozycjach 13-16 - Najkrócej mówiąc Ola jest zdruzgotana po tym występie. Na szczęście ranking Polskiego Związku Tenisa Stołowego jest tak skonstruowany, że bierze się pod uwagę trzy z czterech ostatnich turniejów, a najsłabszy wynik jest odrzucany. Dzięki temu podczas drugiego Grand Prix w dalszym ciągu powinna zostać w czołówce rankingu. Myślę, że już tak słaby turniej się jej nie przydarzy i że podczas kolejnych imprezy będzie lepiej - podkreśla szkoleniowiec AZS-u.
Po występie indywidualnym Jarkowskiej akademiczki wrócą do rozgrywek ligowych. W środę, 23 października wyjadą do Sochaczewa, by tam zmierzyć się z miejscowym SKTS-em, który jest wiceliderem Ekstraklasy.
is
