Osłabiony AZS z pierwszym punktem
W meczu 3. kolejki grupy północnej I ligi tenisistki stołowe AZS-u PWSIP Łomża zremisowały we własnej hali z GLKS-em II Nadarzyn 5:5. Punkty dla naszego zespołu zdobyły Weronika Łuba, Monika Narolewska i Joanna Sokołowska po 1,5 oraz Karolina Gołąbiewska 0,5.
Trener Wacław Tarnacki w starciu z rezerwami GLKS-u nie mógł skorzystać z Alicji Leśniak, którą dzień przed meczem dopadły problemy zdrowotne. W jej miejsce do składu wskoczyła niedoświadczona, zaledwie 13-letnia Joanna Sokołowska. Wydawało się, że nowa zawodniczka AZS-u może mieć duże problemy z poradzeniem sobie z presją i osłabi zespół. Jednak pochodząca z Kolna pingpongistka pokazała się z bardzo dobrej strony, będąc mocnym punktem ekipy z Łomży.
Od samego początku mecz był bardzo wyrównany. W pierwszych czterech grach pojedynczych oba zespoły zdobyły po dwa punkty. Weronika Łuba ograła Wiktorię Ziemkiewicz 3:1, a Monika Narolewska pokonała Annę Wereszczakę 3:0. Niestety w meczu kapitanów obu drużyn lepsza okazała się Monika Żbikowska, która wygrała z Karoliną Gołąbiewską 3:1, a Paulina Krzysiek w trzech setach była lepsza od Sokołowskiej. Mimo wysokich wyników spotkań, praktycznie w każdym z nich losy setów ważyły się do samego końca, a sporo z nich kończyło się dopiero na przewagi.
Gry deblowe ułożyły się po myśli gospodyń. Na drugim stole trener Tarnacki wystawił parę Gołąbiewska/Sokołowska, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Doświadczenie pierwszej doskonale uzupełniało się z młodzieńczą fantazją drugiej. W efekcie łomżyński debel pokonał Krzysiek i Wereszczkę w trzech krótkich partiach. Zdecydowanie trudniejszą przeprawę miały Łuba i Narolewska ze Żbikowską i Ziemkiewicz. Po trzech setach to przyjezdne prowadziły 2:1 i widmo porażki zaczęło zaglądać akademiczkom w oczy. W kolejnych dwóch odsłonach nasz debel pokazał jednak grę na najwyższym poziomie zapewniając zwycięstwo i zdobywając czwarty duży punkt dla AZS-u.
Przed ostatnią serią gier pojedynczych łomżanki były w znakomitej sytuacji. Do zwycięstwa wystarczyło im wygrać dwa, a do remisu zaledwie jeden pojedynek. Na wysokości zadania stanęła jedynie najmniej doświadczona Sokołowska, która 3:0 pokonała Wereszczakę. Jej starsze koleżanki nie dały rady swoim rywalkom ponosząc trzy porażki i w efekcie spotkanie zakończyło się wynikiem 5:5.
- W tym meczu zagraliśmy słabo. Szczególnie nie popisały się starsze zawodniczki, które grały bardzo niepewnie. Miłym zaskoczeniem jest natomiast postawa Asi Sokołowskiej, która wywalczyła pierwsze w swoim życiu 1,5 punktu w meczu pierwszoligowym. Myślę, że w kolejnych pojedynkach również da nam dużo powodów do radości i jeszcze nie raz zapunktuje - powiedział po meczu Tarnacki.
Punkt wywalczony z GLKS-em jest pierwszym jaki tenisistki z Łomży zdobyły w tym sezonie i po trzech kolejkach zajmują 9. miejsce w tabeli. W kolejnym spotkaniu rozegranym 4 października na wyjeździe zmierzą się z rezerwami KS Galaxy Białystok.
***
W weekend w Grajewie rozegrane zostały wojewódzkie Grand Prix młodzików i kadetów. W młodszej kategorii trzecie miejsce wywalczyła Izabela Wysmułek, siódma była Aleksandra Piasecka, a ósmy Dariusz Weremczuk. Wśród kadetek równych nie miała sobie Joanna Sokołowska, która zdecydowanie wygrała i zapewniła sobie awans do finału ogólnopolskiego, który w dniach 3-5 października odbędzie się w Krakowie. W tej samej kategorii 18. miejsce zajęła druga z zawodniczek z Łomży, Justyna Gutowska.
is