wiadomość pochodzi z www.radio.bialystok.pl
Wojewoda zajął się sprawą konfliktu między Generalną Dyrekcją i prezydentem Łomży
Podlaski Urząd Wojewódzki bada sprawę obecności TIRów na tej drodze na wniosek Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Poprosiła ona o pomoc wojewodę w związku z konfliktem z władzami Łomży na temat ciężkich samochodów w mieście i moście na Narwi. Wojewoda wszczął dzisiaj postępowanie w sprawie drogi nr 61. Jak powiedziała mi Lidia Stupak pełniąca obowiązki rzecznika wojewody, do łomżyńskiego ratusza wpłynie prośba o udostępnienie badań wytrzymałości mostu, na które powołuje się prezydent Jerzy Brzeziński.
Według nich po łomżyńskim moście nie mogą jeździć samochody o masie całkowitej większej niż 30 ton. Dopiero po porównaniu dokumentów dostarczonych przez łomżyński samorząd i białostocki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wojewoda podejmie decyzje co dalej z TIRami na drodze nr 61. Teraz według decyzji Dyrekcji przez Łomżę i most na Narwi mogą jeździć samochody o masie całkowitej 40 ton. Prezydent Łomży uważa jednak, że tak ciężkie samochody mogą uszkodzić most. Dlatego zgodnie z jego decyzją na drogach dojazdowych do przeprawy postawione są znaki ograniczające ruch - zgodnie z nimi przez most mogą przejechać najwyżej 30 tonowe ciężarówki. Prezydent złożył także doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Generalną Dyrekcję przy podejmowaniu decyzji o powrocie ruchu ciężkiego do Łomży.
