Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 27 grudnia 2024 napisz DONOS@

wtorek 15.11.2005

Gazeta Współczesna - Szybka kontra internautów Gazeta Współczesna - Auto do aresztu Gazeta Współczesna - Zawinił zarząd Gazeta Współczesna - Kim jest "KIBIC MLEKOVITY"? Gazeta Wyborcza - Nowy wojewoda? Faworyt Jan Dobrzyński Kurier Poranny - „F„ znaczy do zawieszenia

Gazeta Współczesna - Szybka kontra internautów
– Połączenie stacji pogotowia ratunkowego w Łomży i Suwałkach z tą w Białymstoku nie przyniesie poprawy stanu ratownictwa medycznego, a wręcz może go pogorszyć – powiedział wczoraj „Współczesnej” marszałek województwa podlaskiego Janusz Krzyżewski. – Mówię to nie dlatego, że związkowcy oraz internauci protestują, ale dlatego, że ważę argumenty.
Ponad 300 e-maili wysłali przez trzy dni internauci do Urzędu Marszałkowskiego z protestem przeciw połączeniu stacji pogotowia ratunkowego w Łomży i Suwałkach z białostocką. Akcję rozpoczęli pracownicy stacji łomżyńskiej, zamieszczając apel o poparcie na portalu www.4lomza.pl.
– Chcieliśmy, żeby społeczeństwo wiedziało bez cenzury, o co walczymy – powiedział Kazimierz Borkowski, przewodniczący NSZZ Solidarność przy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Łomży. – Reakcja internautów i redakcji portalu podniosła nas na duchu, tak samo jak wcześniej prezydenta i radnych Łomży, parlamentarzystów Ziemi Łomżyńskiej i pacjentów z różnych środowisk, którzy deklarują podjęcie z nami wspólnej akcji protestacyjnej. Na razie związkowcy ograniczyli się w ubiegłą środę do oflagowania karetek i budynków, zapewniając, że protest nie wpłynie na szybkośc i jakość pomocy udzielanej chorym.
więcej: Gazeta Współczesna - Szybka kontra internautów

Gazeta Współczesna - Auto do aresztu
Funkcjonariusze z Grajewa zatrzymali samochód kompletnie pijanego kierowcy. To pierwszy taki przypadek w Łomżyńskiem. Kara ma zniechęcać do siadania za kierownicę „po kieliszku”.
W sobotę wieczorem na ul. Wojska Polskiego w Grajewie policjanci zatrzymali do rutynowej kontroli chevroleta. Badanie alkomatem wykazało u kierowcy 2,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
– Kierowca to 39-letni mieszkaniec Ogrodnik w powiecie sokólskim – powiedziała mł. asp. Andrzej Łagodziński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Grajewie. – Policjanci wezwali pomoc drogową, która odholowała samochód na parking strzeżony.
To pierwszy przypadek zatrzymania samochodu przez policję w Łomżyńskiem. Dotychczas zazwyczaj autem odjeżdżał trzeźwy pasażer.
– Zasady zabezpieczania samochodu na poczet przyszłych kar reguluje kodeks postępowania karnego – wyjaśnia Jacek Cholewicki, prokurator rejonowy w Łomży. – Dotychczas był rzadko stosowany, ale ze względu na oczekiwania społeczeństwa, które chce zaostrzenia walki z pijanymi kierowcami, będziemy zabierać samochody. Być może ta dodatkowa kara zniechęci ich do jazdy „po kieliszku”.
więcej: Gazeta Współczesna - Auto do aresztu

Gazeta Współczesna - Zawinił zarząd
Ponad 2,5 tys. członków byłej Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej Zambrów wygrało powtórnie w sądzie z zarządem spółdzielni „Mlekpol” w Grajewie. Chodzi o udziały spółdzielcze rolników, którymi – zdaniem „Mlekopolu” – powinni spłacić straty OSM Zambrów.
– Odzyskaliśmy to, co nasze – cieszy się Andrzej Długoborski, przewodniczący nieformalnego komitetu obrony rolników.
– Wniesiemy o kasację wyroku sądu apelacyjnego w Białymstoku – zapowiada prezes zarządu grajewskiego „Mlekpolu”, Edmund Borawski.
Chodzi o niebagatelną kwotę 19 mln zł, które spółdzielcom z Zambrowa zabrał „Mlekpol” na poczet długu tamtejszej mleczarni. Mleczarski gigant z Grajewa przejął OSMZambrów jesienią 2003 r. Podczas sporządzania bilansu finansowego firmy okazało się, że jej zarząd zaniżał straty. Postępowanie prokuratorskie w tej sprawie jeszcze się nie zakończyło.
– Wiosną 2004 r. uchwałą walnego zgromadzenia za stwierdzone 24 mln zł rzekomych strat obarczono nas, rolników – wspomina Andrzej Długoborski. – A że mieliśmy w sumie ok. 19 mln zł w udziałach w mleczarni, ta uchwała tych właśnie pieniędzy nas pozbawiła. Teraz każdy z nas odzyska od kilku do kilkudziesięciu tysięcy zł.
więcej: Gazeta Współczesna - Zawinił zarząd

Gazeta Współczesna - Kim jest "KIBIC MLEKOVITY"?
Przed meczem Mlekovita Wysokie Mazowieckie - Ceramika Paradyż (1:1) arbiter tego spotkania Sylwester Rasmus otrzymał propozycję korupcyjną. Jegomość w średnim wieku przedstawiający się jako "kibic Mlekovity” zaproponował mu pieniądze za "wydrukowanie” meczu na korzyść gospodarzy. 30-letniemu sędziemu z Torunia chciał zapłacić 3 tysiące złotych. Arbiter odmówił, a całe zdarzenie zrelacjonował specjalnemu delegatowi PZPN obecnemu na meczu.
Jeszcze wczoraj wieczorem, albo dziś stosowne dokumenty w całej sprawie zostały (zostaną) przekazane przez Polski Związek Piłki Nożnej do prokuratury.
więcej: Gazeta Współczesna - Kim jest "KIBIC MLEKOVITY"?

Gazeta Wyborcza - Nowy wojewoda? Faworyt Jan Dobrzyński
Białostoczanin zostanie wojewodą - dowiedzieliśmy się od działaczy Prawa i Sprawiedliwości. Kto ma największe szanse? Miejski radny Jan Dobrzyński. Dlaczego? Bo umie podejmować szybkie decyzje i za to zbiera najwięcej punktów u swoich partyjnych szefów
Od wczoraj w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji trwają zakulisowe rozmowy w sprawie powołania nowego podlaskiego wojewody. Minister Ludwik Dorn powołał zespół oceniający kandydatów. W środę ma zapaść wstępna decyzja. Prawdopodobnie na początku przyszłego tygodnia minister zarekomenduje premierowi jednego kandydata. Nam udało się dowiedzieć, że na sto procent wygra działacz pochodzący z Białegostoku. Minister weźmie pod lupę trzy osoby - sekretarza miasta Bohdana Paszkowskiego, byłego wiceprezydenta Białegostoku Marka Kozłowskiego i radnego Jana Dobrzyńskiego. Wszyscy, od lat związani z PiS-em, wymieniani są jako potencjalni wojewodowie.
- Powiem wprost: białostoczanie mogą być spokojni - wyznał tajemniczo suwalski poseł PiS Jarosław Zieliński. - Nie sądzę, żeby premier powołał np. Wojciecha Borzuchowskiego, człowieka z Łomżyńskiego. Ale to są pewne nieoficjalne sprawy, o których wolę nie mówić, bo wciąż czekamy na konkrety.
więcej: Gazeta Wyborcza - Nowy wojewoda? Faworyt Jan Dobrzyński

Kurier Poranny - „F„ znaczy do zawieszenia
Jeśli marszałek w przyszłym roku nie zapłaci nam ponad 24 mln zł, to zlikwidujemy na Podlasiu 67 ze 107 połączeń – straszą PKP Przewozy Regionalne. Samorządowcy nie zamierzają jednak ulegać naciskom i zapowiadają, że nie wydadzą na kolej więcej niż 10 mln zł.
Rozkład jazdy, który ma obwiązywać od 11 grudnia jest już oficjalnie znany. Problem jednak w tym, że niektóre połączenia – w przypadku naszego województwa aż 67 – są oznaczone literą „F". Oznacza ona, że pociągi te na pewno będą jeździły tylko do 31 marca.
Co dalej?
Być może też będą jeździć. Ale pod jednym warunkiem. – Samorząd województwa podlaskiego będzie nam musiał za to zapłacić – mówi Łukasz Kurpiewski, rzecznik prasowy PKP PR. – Samorząd zamówił u nas aż 107 połączeń. My jesteśmy w stanie wykonać tę usługę, możemy nawet uruchomić ich jeszcze więcej. Ale trzeba za to zapłacić. My nie jesteśmy instytucją charytatywną – dodaje.
PKP wyliczyło, że 9 mln zł, które chce w następnym roku zapłacić za połączenia Urząd Marszałkowski pokryje jedynie niespełna 37 proc. ogólnej kwoty.
– A to wystarczy na funkcjonowanie zaledwie 40 pociągów. Za 107, które są zaplanowane w nowym rozkładzie, trzeba zapłacić ponad 24 mln – twierdzi Kurpiewski. – Już w tym roku nasza spółka poniosła ogromne straty, bo samorząd podlaski nie zapłacił nam tyle, ile powinien. Z własnej kieszeni musieliśmy dołożyć do 60 proc. Dłużej nie możemy tak funkcjonować.
więcej: Kurier Poranny - „F„ znaczy do zawieszenia

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę