Posłanka nie spotka się z rolnikami
„Niestety ze względu na wcześniejsze zobowiązania, tj. wizyta w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz w Ambasadzie Brytyjskiej, nie mogę się spotkać z Rolnikami protestującymi pod moim Biurem Poselskim w Łomży” - pisze Alicja Łepkowska-Gołaś w komunikacie rozesłanym mediom. „Mam świadomość trudności, z jakimi borykają się rolnicy każdego dnia. Sprawy polskich rolników są dla mnie priorytetem i mimo nieobecności wyrażam pełne wsparcie dla ich postulatów, jednocześnie apelując o otwarcie na dialog i współpracę”.
Na godzinę 11. pod biurem posłanki Alicji Łepkowskiej Gołaś w Łomży rolnicy zapowiedzieli pikietę. W ramach protestu do godziny 15. zablokowana ma być ulica Sienkiewicza i Dworna. Rolnicy liczyli na spotkanie łomżyńską posłanką i europosłem Tomaszem Frankowskim. W poniedziałek wieczorem Alicja Łepkowska Gołaś w rozesłanym mailu informowała, że ze względu na „wcześniejsze zobowiązania” do spotkania nie dojdzie.
Brak jest informacji czy europoseł, którego biuro znajduje się w tym samym miejscu, spotka się z protestującymi.
Posłanka do rolników skierowała list, w którym zapewnia o poparciu postulatów i przypomina, że obecna sytuacja na rynku zbóż wynika z zaniedbań PiS-u. Deklaruje wsparcie i zapewnia o pracy ministerstwa rolnictwa nad rozwiązaniem rolniczych postulatów.
Pełna treść listu.
Alicja Łepkowska-Gołaś
Poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowni Państwo
Drodzy Rolnicy
Niestety w dniu dzisiejszym nie mogę się z Wami spotkać ze względu na wcześniejsze zobowiązania, tj. wizyta w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz w Ambasadzie Brytyjskiej. Po uzgodnieniu z Panem Krzysztofem Kiełczewskim postanowiłam zostawić Wam list.
Chciałabym zapewnić Was o moim poparciu dla Waszych postulatów. Jako posłanka pochodząca z regionu, który słynie z produkcji rolnej, jestem świadoma trudności, z jakimi borykacie się jako przedstawiciele sektora rolniczego. Jest to wynikiem wieloletnich zaniedbań rządu PiS, który nie rozwiązywał bieżących problemów systemowo.
Polski rząd i my wszyscy mamy jeden cel: ochronić polskie rolnictwo, polski rynek przed bardzo niesprawiedliwymi i miażdżącymi konsekwencjami decyzji o pełnej liberalizacji handlu z Ukrainą. Rząd PiS, który wpuścił do kraju około 4 milionów ton zbóż spowodował zachwianie naszego rynku, przez co mamy największy kryzys od 2020 roku. W celu naprawy tej sytuacji prowadzimy rozmowy nie tylko z Unią Europejska, ale również bezpośrednio z Ukrainą, by wprowadzić ograniczenia na część produktów poza tymi, na które jest embargo. Należy doprowadzić do sytuacji, w której produkty z Ukrainy będą wyjeżdżały np. do Afryki, tam gdzie jest na nie zapotrzebowanie. Musimy też wszyscy pamiętać, że jeśli zamkniemy granicę z Ukrainą to straci na tym branża mleczarska, a w tej kwestii bilans handlowy jest dodatni dla Polski. Będziemy dążyć również do zmian zapisów Zielonego Ładu. Nie ma dzisiaj mowy o tym, żeby zapisy Zielonego Ładu były opatrzone wymogiem warunkowości. Komisja Europejska po interwencjach Ministerstwa Rolnictwa wycofała się z ograniczenia o 50% stosowania środków ochrony roślin. Ponadto uprościła zasadę ugorowania 4% gruntów ornych, dając możliwość uprawy roślin motylkowatych i międzyplonów. Wnioskujemy do Komisji Europejskiej, aby w tej trudnej sytuacji znieść obowiązek wyłączenia ugorowania 4% gruntów ornych. Ministerstwo Rolnictwa pracuje również nad rozwiązaniem pozostałych postulatów o które walczycie.
Jako Posłanka na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, deklaruję wsparcie w takim zakresie w jakim to będzie możliwe. Apeluję do Was o otwarcie na dialog i współpracę. Wasze doświadczenie i wiedza są niezwykle cenne, a Wasze głosy muszą być wysłuchane. Zaufajcie polskiemu rządowi, który robi wszystko aby wspomóc Was rolników. Wasze wysiłki, poświęcenie i praca stanowią fundament naszego społeczeństwa i gospodarki. Wasza rola jest niezwykle ważna, a Wasza walka jest zrozumiała.
Podpisano
Alicja Łepkowska-Gołaś