Kiedy pojedziemy Via Baltica?
Teoretycznie za 6 lat powinniśmy już mieć obwodnicę Łomży i ekspresową drogę do Warszawy i na Litwę. Tak zakłada przyjęty we wrześniu br. Program budowy dróg krajowych na lata 2014-2023. Okazuje się, że w przyjętym przez poprzedni rząd (koalicji PO-PSL) programie zadania inwestycyjne wyceniono na 198 mld zł, zaś limit finansowy to 107 mld zł, dlatego nowy rząd PiS analizuje ewentualne zmiany w programie. Wczoraj na ten temat odbyła się dyskusja w Sejmie. Na pytania posłów odpowiadał Jerzy Szmit podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa. Pytany był także o Via Baltica. - Niewątpliwie obszary Polski wschodniej czy Polski północno-zachodniej powinny być doinwestowane komunikacyjnie, co do tego nie mamy żadnych wątpliwości – mówił wiceminister nie odnosząc się konkretnie do żadnej inwestycji. Tymczasem GDDKiA opublikowała najnowszą wersję aktualnych zadań inwestycyjnych oddziału w Białymstoku. Póki co plany są zgodne z harmonogramem PBDK 2014-2023.
Dyskusja o realizacji Programu budowy dróg krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 r.) oraz planowanych w nim zmianach została podjęta przez posłów po medialnych wypowiedziach nowego ministra infrastruktury i budownictwa Andrzeja Adamczyka, który stwierdził, że na realizację zadań wszystkich zadań ujętych w programie nie ma pieniędzy.
- Lista zadań w ostatnich chwilach przed uchwaleniem programu została rozszerzona. To było tuz przed wyborami – mówił w Sejmie wiceminister Jerzy Szmit wytykając, że poprzednicy pokazywali zadania, kilometry dróg do budowy, ale nie koszty tych inwestycji.
Jak mówił wiceminister z szacunków w oparciu o wyliczenia GDDKiA wynika, że brakuje ok. 90 miliardów złotych.
Wśród 60 posłów, którzy zapisali się do zadawania pytań w tym temacie był także Lech Kołakowski (PiS) z Łomży. Informował o pilnej potrzebie budowy drogi S61 z obwodnicą Łomży „potrzebnych mieszkańcom Polski i Unii Europejskiej”, podkreślał, że dotychczas nie wskazano źródeł finansowania odcinka Via Baltica od Ostrowi Mazowieckiej po Szczuczyn i prosił o przyjecie „pilnego priorytetu rządu RP w sprawie budowy S61”. Pytał ministra kiedy i z jakich źródeł ma być sfinansowana budowa ekspresówki.
O zamierzenia rządu odnośnie budowy Via Baltica pytała także poseł Bożena Kamińska (PO) z Suwałk. Ona chciała się dowiedzieć czy cała droga zostanie zbudowana zgodnie z założeniami przyjętymi w PBDK czyli do 2021 roku.
Wiceminister Jerzy Szmit na tak szczegółowe pytania posłów z mównicy sejmowej nie odpowiadał. Zapowiedział, że uczyni to w formie pisemnej. Ogólnie zaś mówi, że rządowi nie zależy na wyrzucaniu z programu poszczególnych dróg.
- Niewątpliwie obszary Polski wschodniej czy Polski północno-zachodniej powinny być doinwestowane komunikacyjnie – mówił wiceminister Szmit dodając „co do tego nie mamy żadnych wątpliwości”.
Drogowcy kompletują papiery
Tymczasem trwają ostatnie prace nad koncepcją programową łomżyńskich odcinków Via Baltica. GDDKiA w Białymstoku zleciła opracowanie dokumentów na początku roku.
- Koncepcje na 6 części, na które podzielono odcinek S61 od Ostrowi Mazowieckiej po Szczuczyn, będą odbierane na początku 2016 roku – informuje Rafał Malinowski, rzecznik GDDKiA w Białymstoku.
Kolejny etapem prac byłyby zlecenia na opracowanie dokumentacji i uzyskanie pozwolenia na budowę drogi, oraz sama budowa. Zakłada się, że będzie to jedno zlecenie w systemie zaprojektuj i zbuduj. Zgodnie z najnowszą wersją aktualnych zadań inwestycyjnych GDDKiA oddział w Białymstoku w pierwszym półroczu 2018 roku ma być osiągnięta gotowość do złożenia wniosku o zezwolenie na realizację inwestycji drogowych na wszystkie brakujące w województwie podlaskim odcinki S61. Aby tak się stało przetargi muszą być ogłoszone w przyszłym roku.
Zakładany termin uzyskania decyzji ZRID planowany jest na III kwartał 2018, a to oznaczałoby, że faktyczne prace przy budowie drogi mogłyby ruszyć już na przełomie 2018 i 2019 roku. W takim wypadku termin wybudowania ekspresówki przez Łomżę do 2021 roku byłby realny do osiągnięcia.