Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 25 grudnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna 234

Smutek

Smutni wydają więcej pieniędzy uznali amerykańscy, a jakże, specjaliści. Po publikacji wyników badań o dziwo słońce nadal świeci, rzeki spływają z prądem, a drożdże rozmnażają się przez pączkowanie. Naukowcy wzięli się na sposób. Kazali oglądać wybranej, umytej i starannie wyselekcjonowanej grupie ludzi, podzielonej na dwa obozy, smutny i wesoły film. Kiedy już tak nastroili rzeczonych obywateli, ci ze smutnego seansu okazali się bardziej skłonni wydać więcej pieniędzy na napoje, solone orzeszki, paluszki z makiem, cukrową watę i z piernika chatę, wszystko w przerwie projekcji. Różnice były ogromne i sięgały nawet trzystu procent.

Później rozpoczęto szereg analiz i obliczeń bardziej lub mniej księżycowych. Okazało się bowiem, że smutek powoduje u smutkowicza większe skupienie na własnej osobie. Żeby z tym walczyć potrzebujemy pocieszenia nawet w postaci wydawania dużych sum na całkiem drobne rzeczy. W końcu każdy chciałby chociaż raz w życiu powiedzieć – cena nie gra roli! Efekt badania jest taki, że odkryte skłonności mogą nieść ze sobą niesamowite wręcz konsekwencje nie tylko na salach naukowych ale i w realnym życiu. Weźmy takie na przykład, pierwsze z brzega, drogi w naszym kraju. Skończyły się czasy, kiedy opowieściami o autostradach i trasach szybkiego ruchu dołowała nas rodzina zza oceanu. Nawet czasy, kiedy słuchaliśmy opowieści kierowców tirów, którzy snuli baśnie z niemieckiego Eldorado autobanów, minął bezpowrotnie. Dzisiaj nawet Litwini sunąc zwartą kolumną przez Łomżę, przeklinają po polsku bo muszą hamować. Białoruś też robi postępy. Farba do malowania jezdni i trawy na poboczu jest tam coraz trwalsza. Jak tu nie być smutnym. Cała sytuacja w ogóle jest wyjątkowa dla nas, mieszkańców województwa podlaskiego, właśnie ze względu na rzeczony przykład. Okazuje się bowiem, że wmawiano nam przez całe lata, że jesteśmy krajowym zaściankiem, który z kolei,  od czasów naturalnej abdykacji Jana III Sobieskiego, jest zaściankiem Europy. Jako zaścianek zaścianka, z prowincjonalnym rolnictwem, praktycznie bez przemysłu, powinniśmy mieć trasę szybkiego ruchu przez Białystok. Jesteśmy tak smutni i nawet trochę poirytowani, że metropolią nazywa się przedmieścia, iż jesteśmy w stanie wydać na poprawienie sobie samopoczucia grube miliony bądź miliardy, niezależnie od waluty, zależnie natomiast od wysokości kary za naruszenie dyrektyw środowiskowych. Pal licho roślinki, nawet ludzi jesteśmy w stanie poświęcić, wymyślając niezliczone rzesze poszkodowanych Augustowian, a przy okazji nie robiąc nic, nawet doraźnie, by poprawić bezpieczeństwo na ulicach miasta. W tym smutku jesteśmy tak zajadli, że nawet kiedy wybudowanie kilometra rozsądnej drogi w tym kraju kosztuje mniej więcej sześć milionów złotych, to jesteśmy w stanie wydać kilkanaście razy tyle na kilometry potrzebne do przeprowadzenia estakady, tunelu czy jakichś urządzeń do teleportacji nawet w przypadku kosmicznej ceny. Teraz, smutku dostarczają nam władze i parlamentarzyści województwa warmińsko-mazurskiego, które wespół w zespół poparły pomysł Ełku, by to właśnie ten gród odciążył trochę w bólu i pieniądzach nasz region. Mówią, krótko, by mityczna Via Baltica pobiegła przez to miasto. Jak przez Ełk to nie przez Białystok. Propozycja zasmuciła jednak jeszcze bardziej niektórych w województwie. Tak na prawdę wszystkich oprócz łomżyniaków i władz miasta. W końcu ktoś wsparł jeleni gród, a głos nie jest już wołającego na puszczy. Żebyśmy tylko nie nazbyt się rozweselili wsparciem i popadli w hurraoptymizm. Tak jest w przypadku realizacji planów na Euro 2012. Oj?!

Mariusz Rytel

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę