8 milionów złotych z NCBR dla laryngologii w Łomży
- Oddziałem, który idzie w XXII wiek jest laryngologia – optymistycznie obwieścił wicemarszałek podlaski Marek Olbryś, gość spotkania informacyjnego w Szpitalu Wojewódzkim w Łomży, który otrzyma 8 milionów złotych dofinansowania z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Dr Dorota Kuryga, autorka nagrodzonego przez NCBR projektu i koordynatorka pionu laryngologii, ucieszyła się, że za ok. 6 mln zł zostanie wyremontowany oddział laryngologii i przybędzie dobrego sprzętu.
,,Wsparcie szpitali jednoimiennych w walce z rozprzestrzenianiem się zakażenia wirusem SARS-CoV-2 oraz w leczeniu COVID-19” to program krajowy, w który wpisał się projekt Pani dr Kurygi. - Wprowadzamy projekt, który zredukuje ryzyko, że wirus SARS-CoV-2 przeniesie się z pacjenta na lekarz otorynolaryngologa i personel oddziału oraz odwrotnie – tłumaczy specjalistka dr Kuryga, absolwentka UM w Białymstoku, od 2009 r. pracująca w USK, a od początku 2020 r. w Łomży. W tym celu oddział będzie wyposażony w nowoczesne endoskopy i aparaturę diagnostyczno-leczniczą oraz zostanie wyremontowany. Obecnie ma 14 łóżek dla pacjentów w 9 salach - w wyniku remontu powstanie 9 izolatek i zapewni sale kilkuosobowe, co jasno tłumaczy tytuł projektu: ,,Ograniczanie transmisji rozprzestrzeniania się choroby COVID-19 w codziennej praktyce medycznej u pacjentów z podejrzeniem lub potwierdzeniem zakażenia SARS-CoV-2 podczas konsultacji otorynolaryngologicznych”.
Chodzi o to, aby zwiększyć odległość między lekarzem a pacjentem, a jednocześnie umożliwić przeprowadzenie badania: nosa, gardła, krtani czy ucha, ale i wykonywania drobnych zabiegów. W praktyce szpitalnej i ambulatoryjnej tradycyjne badania wymuszały pozycję lekarza twarzą w twarz z pacjentem. Medyk miał np. założoną lampą czołową, niezaadaptowaną do użytku w pracy z wymaganymi środkami ochrony osobistej przy epidemii. Procedury bezpiecznego leczenia i pracy to cel do opracowania i sprawdzenia w praktyce zespołu pod kierunkiem dr Kurygi.
Mniejsze ryzyko krążenia koronawirusa w powietrzu
Pełnomocnik dyrektora szpitala Jolanta Gryc przypomina, że śluzówki górnych dróg oddechowych, zwłaszcza nosa i nosogardła, są miejscem największej kumulacji cząstek wirusa podczas zakażenia. Specjalistom zależy na maksymalnym możliwym zwiększeniu odległości pacjent - lekarz. Badania będą dotyczyć pacjentów hospitalizowanych w Łomży z powodu COVID-19 bądź podejrzanych o to zachorowanie, w szczególności zajmujących łóżka dotychczasowego pionu laryngologicznego na 1-osobowych salach pacjentów. Pokoje muszą być dostosowane epidemiologicznie: wyodrębnione węzły sanitarne, śluzy, wentylacja wymuszona, systemy do komunikacji na odległość pielęgniarek i lekarzy z pacjentami, głównie tych z niedosłuchem, poprzez tablety. Czas realizacji projektu nie jest długi: to 10 miesięcy, od 21. lipca 2020 r. do 20. maja 2021. W tym okresie trzeba zminimalizować ryzyko krążenia wirusa drogą powietrzną, natomiast gabinety diagnostyczno-zabiegowe doposażyć w aparaturę, np.: unity laryngologiczne, fiberoskopy, endoskopy, szpatułki elektroniczne, sprzęt do otoemisji, tympanometry. Jak precyzuje na naszą prośbę Pani pełnomocnik Gryc, „modernizacja w obrębie Pionu Laryngologicznego obejmie przede wszystkim uszczelnienie pomieszczeń, założenie jednokierunkowej wentylacji. Stanowiska pracy zostaną doposażone w sprzęt komputerowy”. A to wszystko dla uczynienia pracy 6 specjalistów i dwóch lekarzy rezydentów na oddziale laryngologii bezpieczniejszą i skuteczniejszą na polu diagnostycznym i zabiegowym.
Przypomnijmy, od połowy marca do czerwca br. laryngologia była pusta, z racji przekształcenia przez wojewodę podlaskiego szpitala w Łomży w zakaźniak dla województwa. - W połowie czerwca oddział zaczął zapełniać się znowu pacjentami, którzy znowu zaczęli nam ufać, że mogą u nas wyleczyć się bezpiecznie – mówi dr Dorota Kuryga, która codziennie dojeżdża do pracy z rodzinnego Białegostoku oraz dwa razy w tygodniu wykonuje po 2-3 zabiegi operacyjne. Łatwo zliczyć, ilu ludziom miesięcznie przywraca zdrowie, dobre samopoczucie, lepszy kontakt z otoczeniem i radość życia. Jako autorka projektu i koordynatorka pracy oddziału zastanawia się, co przyniesie bliska przyszłość: jak będą przebiegać przetargi na remonty z całkowitą przebudową oddziału, współpraca z architektem i budowlańcami, zakupy sprzętu wyposażenia i specjalistycznego... I najważniejsze: czy jesienią nie skomplikuje się sytuacja epidemiologiczna, w związku z ciągle krążącym w powietrzu koronawirusem...
Dr Dorota Kuryga, dyrektor szpitala w Łomży Jarosław Pokoleńczuk, wicemarszałek Marek Olbryś oraz radny wojewódzki Piotr Modzelewski zachęcają mieszkańców regionu, by nie bali się oceny specjalistów, nie rezygnowali z planowych zabiegów i skorzystali w Łomży z możliwości medycyny XXI wieku.
Mirosław R. Derewońko
