Udany start w pierwszej lidze
Bardzo dobrze zainaugurowały rozgrywki w pierwszej lidze tenisa stołowego zawodniczki AZS PWSIiP Wałkuscy Łomża. W sobotę w hali w Piątnicy łomżanki wysoko – 10 do 0 – pokonały tenisistki TG Sokół Gniewkowo. - Ten wynik niech nie sugeruje, ze jesteśmy tenisową potęgą – studzi nadzieje kibiców Wacław Tarnacki. Trener łomżyńskich tenisistek dodaje, że następni przeciwnicy, z którymi przyjdzie zmierzyć się jego podopiecznym będą zdecydowanie silniejsze.
Weronika Łuba
Kamila Świniarska i Wacław Tarnacki podczas konferencji prasowej
Łomżanki debiutują w pierwszoligowych rozgrywkach. Celem zespołu jest utrzymanie się na tym poziomie rozgrywek.
- Jeżeli będziemy w środku tabeli będę bardzo zadowolony – mówi Tranacki.
Łomżanki zaczęły bardzo ładnie. Choć zespół z Gniewkowa przyjechał do Piątnicy bez swojej czołowej tenisistki Nataszy Żełudok, to jednak skala wygranej nie pozostawia żadnych wątpliwości.
- Tak myślę, że obecność tej zawodniczki nie miałaby chyba raczej wpływu na nasze zwycięstwo, choć może inny byłby wynik – mówił po meczu Tarnacki
- Mogłyśmy wykazać się dobrym przygotowaniem – dodawała Kamila Świniarska. Zawodniczka ASZ PWSIiP Wałkuscy Łomża tak jak i trener podkreśla, że „będą drużyny silniejsze i będziemy musiały się bardziej zmobilizować i walczyć”.
Już za tydzień łomżanki jadą do Gniezna, gdzie zmierzą się z jednym z najsilniejszych zespołów w lidze. Najbliższy pojedynek, przed własną publicznością (być może w hali przy SP nr 9 w Łomży) zawodniczki ASZ PWSIiP Wałkuscy Łomża rozegrają 4 października. Wówczas podejmą także bardzo silny zespół KS SPÓJNIA Warszawa.
- Jeżeli będziemy w środku tabeli będę bardzo zadowolony – mówi Tranacki.
Łomżanki zaczęły bardzo ładnie. Choć zespół z Gniewkowa przyjechał do Piątnicy bez swojej czołowej tenisistki Nataszy Żełudok, to jednak skala wygranej nie pozostawia żadnych wątpliwości.
- Tak myślę, że obecność tej zawodniczki nie miałaby chyba raczej wpływu na nasze zwycięstwo, choć może inny byłby wynik – mówił po meczu Tarnacki
- Mogłyśmy wykazać się dobrym przygotowaniem – dodawała Kamila Świniarska. Zawodniczka ASZ PWSIiP Wałkuscy Łomża tak jak i trener podkreśla, że „będą drużyny silniejsze i będziemy musiały się bardziej zmobilizować i walczyć”.
Już za tydzień łomżanki jadą do Gniezna, gdzie zmierzą się z jednym z najsilniejszych zespołów w lidze. Najbliższy pojedynek, przed własną publicznością (być może w hali przy SP nr 9 w Łomży) zawodniczki ASZ PWSIiP Wałkuscy Łomża rozegrają 4 października. Wówczas podejmą także bardzo silny zespół KS SPÓJNIA Warszawa.
