Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 napisz DONOS@

Bluesowa droga Holy Water

Zespół Holy Water świetnym koncertem w MDK-DŚT rozpoczął promocję najnowszego albumu „Kręta droga”. – Było fajnie! – mówi basista Grzegorz Wądołkowski. – Świetna atmosfera, emocje na scenie, dopisała też publiczność – jesteśmy bardzo zadowoleni! – Koncert był super, ale przede wszystkim cieszymy się z tego, że dopisała publiczność i była pełna sala, bo gra się dla ludzi! – dodaje perkusista Paweł Czerwonko. Grupa wykonała nowy materiał w całości, dopełniając go starszymi kompozycjami oraz na bis coverami Gov't Mule i Lynyrd Skynyrd. W „Chevy Blues” gościnnie zagrał trębacz Kuba Czerwonko, utalentowany syn drummera. – Dobiegam czterdziestki i dopiero nagrałem pierwszą płytę, a on ma tylko 11 lat i już może się czymś takim pochwalić! – podkreślał wokalista Marcin Pawelczyk.

Niezależnie od fonograficznego dorobku, to właśnie scena jest probierzem wartości każdego zespołu. Dla muzyków Holy Water zawsze była ona środowiskiem naturalnym, a na wcześniejszych płytach „Mania wolności” i „Nie ma bluesa w Łomży” dążyli oni do uzyskania klarownego, „żywego” brzmienia, dalekiego od  nowomodnego, cyfrowego soundu. Nie inaczej jest na najnowszym albumie „Kręta droga” – to organicznie brzmiący, stylowy blues rock, materiał wymarzony do wykonywania na żywo. Nic więc dziwnego, że zespół postanowił na pierwszym promocyjnym koncercie zagrać nowy materiał w komplecie. – Po raz pierwszy graliśmy ten materiał na żywo w całości – podkreśla Grzegorz Wądołkowski. – Całą płytę, wszystkie siedem utworów. Niektóre, jak „Zły sen”, publicznie w tym składzie wykonaliśmy pierwszy raz, ale żeby było ciekawiej przedzieliliśmy te nowe numery utworami z wcześniejszych płyt. 

Okazało się to bardzo dobrym pomysłem, bowiem jednorodne stylistycznie, momentami ciążące nawet w stronę heavy rocka przełomu lat 60. i 70., utwory z „Krętej drogi” bardzo zyskały, dopełnione miarowym „Sahara Blues”, rozkołysanym „Funky Blues”, przebojowym „Nie lubię poniedziałku” czy przearanżowanymi przez zespół „Srebrnymi łzami” Sergiusza Fabiana. 

– Granie całej płyty to coś bardzo ciekawego – nie kryje Marcin Pawelczyk. – Na dwóch poprzednich nie śpiewałem, a ta jest zarejestrowana w nowym składzie, już z moim udziałem, więc te utwory mamy wyjątkowo dobrze i długo ograne. Ale mam też swoje ulubione mumery z tych starszych, jeszcze nagranych przez Jolę i dzisiaj one również były wykonywane. 

Świetnie wypadły też nowsze utwory: po części znane już z koncertów, bowiem do tej płyty Holy Water przymierzali się już przed dwoma laty, ale zmiana za mikrofonem – Jolantę Baranowską zastąpił Marcin Pawelczyk – i pandemia bardzo to utrudniły. 

– To był, jak dotąd, mój najważniejszy koncert z Holy Water – zauważa Marcin Pawelczyk. – Myślałem, że nie będzie żadnego stresu, ale przed samym koncertem zaczęło się robić dość mocno emocjonalnie. Było więc ciężko, ale udało się i było całkiem przyzwoicie. 

Słuchacze szczególnie gorąco przyjęli „Chevy Blues” z partiami trąbki Kuby Czerwonko, poruszający „Gdy odejdziesz stąd” z tekstem Dariusza Gałczyka, imponujący w warstwie muzycznej i najdłuższy w zestawie i zarazem najbardziej też zróżnicowany „Zły sen” oraz finałowy „Free Man”. W tej sytuacji nie mogło obyć się bez bisu, udanych  i równie gorąco jak autorski materiał przyjętych przez publiczność przeróbek „Thorazine Shuffle” Gov't Mule  i „We Ain't Much Diferent” Lynyrd Skynyrd.

– Przygotowanie i nagranie tej płyty kosztowało nas dużo pracy – podkreśla Marcin Pawelczyk. – Trochę nam z tym, z różnych względów, zeszło: gdybyśmy nagrywali tę płytę teraz byłoby już pewnie troszeczkę inaczej, bo jak coś się przeciąga, to wpadają do głowy nowe pomysły, więc pewnie będziemy dokładać te smaczki i niuanse na kolejnych koncertach.

Wojciech Chamryk

Fot: Elżbieta Piasecka-Chamryk

 

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę