NIK o porodówce w Kolnie
- Choć standardy opieki okołoporodowej są jasno wyznaczone, część oddziałów położniczych ma problemy z ich przestrzeganiem – ocenia Najwyższa Izba Kontroli, która sprawdziła kilkadziesiąt oddziałów w szpitalach w Polsce. - Zastrzeżenia dotyczyły głównie pomieszczeń leczniczych i ich wyposażenia, a także zabezpieczenia niezbędnego personelu medycznego. Wśród skontrolowanych szpitali z regionu był szpital w Kolnie. NIK wytknął mu kilka uchybień. Pierwszą z nich było wielogodzinne nieprzerwane dyżurowanie lekarzy nawet do 80 godzin, co w ocenie NIK, może mieć wpływ na jakość usług i zapewnienie bezpieczeństwa pacjentek.
W latach 2013-2015 (do końca III kwartału) w oddziale położniczo-ginekologicznym szpitala przyjęto 629 porodów (w tym 209 w 2013 roku, 237 w 2014 roku i 183 w 2015 roku), tj. o 21,6% mniej niż w latach 2010-2012 (przed wejściem w życie standardów opieki okołoporodowej).
Jak czytamy w raporcie NIK oddział położniczo-ginekologiczny szpitala w Kolnie został odpowiednio przygotowany do sprawowania opieki okołoporodowej. Wyposażono go w sprzęt i aparaturę medyczną oraz zorganizowano udzielanie świadczeń zdrowotnych stosownie do zasad przyjętych dla oddziałów l stopnia referencyjnego i zgodnie z umową zawartą z Narodowym Funduszem Zdrowia. W oddziale zatrudniono też personel medyczny w liczbie i o kwalifikacjach wymaganych przez NFZ, jednak prawo pacjentki do wyboru osoby sprawującej opiekę (...) po godzinie 15.00 i w dni wolne od pracy ograniczono do jednego lekarza sprawującego dyżur na oddziale. Także prawo pacjentki do wyboru dogodnej dla niej pozycji w trakcie porodu (…) ograniczono do pozycji leżącej. Wymogów przewidzianych prawem nie spełniała też część pomieszczeń oddziału położniczo-ginekologicznego.
Stwierdzone nieprawidłowości głównie polegały na: udzielaniu przez lekarzy zatrudnionych w oddziale świadczeń zdrowotnych ponad 24 godziny bez przerwy, co – jak ocenia NIK - może mieć wpływ na jakość usług i zapewnienie bezpieczeństwa pacjentek. Z raportu wynika, że w latach 2013-2015 (w lipcu i sierpniu) czterech z siedmiu lekarzy zatrudnionych w oddziale na podstawie umów cywilnoprawnych, pracowało nieprzerwanie powyżej 24 godzin (od 32 do 80 godzin).
Kolejne stwierdzone przez NIK nieprawidłowości dotyczyły niezapewnienia możliwości podawania znieczulenia pacjentkom znajdującym się na oddziale położniczo-ginekologicznym w trakcie jednoczesnego wykonywania zabiegu na bloku operacyjnym, zorganizowaniu sali porodowej w sposób niezapewniający intymności i poszanowania godności pacjentek, czy nieprzestrzeganiu standardu opieki okołoporodowej, polegającego na zapewnieniu bezpośrednio po porodzie, co najmniej dwugodzinnego nieprzerwanego kontaktu dziecka z matką „skóra do skóry”.
NIK podaje także, że pacjentkom oddziału położniczo-ginekologicznego nie zapewniono warunków do pełnej intymności i prywatności. Łóżka w sali porodowej ustawiono bowiem przodem do drzwi wejściowych i nie odgrodzono ich przed widokiem osób niepowołanych, także zbędnego personelu medycznego (łóżka oddzielono od siebie jedynie rozsuwaną zasłoną). Brak trwałego odgrodzenia łóżek porodowych uniemożliwiał również nieskrępowany udział osób bliskich towarzyszących pacjentkom przy porodzie. Dopiero w trakcie kontroli przed salą porodową (a także przed salą zabiegową oraz salą do cięć cesarskich) umieszczono napisy informujące o zakazie wchodzenia w trakcie obecności pacjentki.
Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę również na wysoki odsetek wykonywanych w szpitalu zabiegów cesarskiego cięcia, który w latach 2013-2015 (III kwartał) wzrósł z 33% do 42,6% (przy wskaźniku 10%-15% zalecanym przez Światową Organizację Zdrowia) oraz innych ingerencji medycznych, w szczególności stymulacji czynności skurczowej i nacinania krocza.
W załączniku publikujemy wystąpienie pokontrolne NIK z kontroli szpitala w Kolnie.
