Łomżyńscy tancerze na olimpiadzie?
Po latach starań breakdance został włączony do programu igrzysk olimpijskich. Najlepsi b-boye zaczną rywalizację o olimpijskie medale podczas igrzysk w Paryżu w roku 2024. W tej sytuacji przed ogromną szansą powiększenia swego medalowego dorobku podczas najbardziej prestiżowych zawodów sportowych stają łomżyńscy tancerze z BK Step Marka Kisiela, wielokrotni mistrzowie Polski, Europy i świata. – To dla nas wielka szansa i możliwość rozwoju, ponieważ będą eliminacje, zgrupowania kadry i na pewno będziemy próbowali wysłać swoich najlepszych tancerzy na olimpiadę, żeby mogli na niej reprezentować Polskę i Łomżę! – mówi Marek Kisiel.
Od lat było słychać głosy, że program letnich igrzysk olimpijskich staje się coraz bardziej monotonny, obejmując obok konkurencji elektryzujących kibiców, również takie mniej interesujące.
Dlatego Międzynarodowy Komitet Olimpijski zdecydował, że już podczas XXXII Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio, przełożonych na ten rok z powodu pandemii, zadebiutują skateboard, surfing i wspinaczka sportowa, a podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu 2024 do olimpijskich dyscyplin dołączy breakdance. Jak podkreśla szefostwo MKOl jest to ukłon w stronę młodzieży i zarazem kolejna próba odświeżenia programu igrzysk, poprzez włączenie doń nowych, widowiskowych i popularnych konkurencji. Wśród konserwatywnych kibiców pojawiają się co prawda głosy, że breakdance jako taniec nie ma wiele wspólnego z klasycznie pojmowaną dyscypliną sportową. Rzeczywistość wygląda jednak zupełnie inaczej, bo obejmuje on, poza figurami typowo tanecznymi, również wiele elementów siłowo-sprawnościowych, a każdy, kto był chociaż raz na występie Crazy Twisting Group, BK Team czy C.T. Young, wie o tym doskonale.
– Breakdance wymaga niesamowitego przygotowania gimnastycznego, bo trzeba robić różne akrobacje, figury rotacyjne, obroty czy salta, co wcale nie różni się tak bardzo od gimnastyki sportowej na koniu, również bardzo wymagającej konkurencji – podkreśla Marek Kisiel, nie tylko inicjator i twórca potęgi tańca nowoczesnego w Łomży, ale też prestiżowego, Międzynarodowego Turnieju Tańca Wirująca Strefa.
Obecnie w Łomży również nie brakuje młodych, utalentowanych tancerzy, docenianych już podczas zawodów rangi krajowej i międzynarodowej, którzy będą mieli szanse na udział w olimpiadzie. – Mamy tancerzy, którzy będą mogli walczyć o udział w igrzyskach olimpijskich – mówi Marek Kisiel. – To oczywiście spore wyzwanie, bo stara gwardia CTG porozjeżdżała się po Polsce i po świecie, a ci, co zostali, to już bardziej uczą tańczyć niż sami występują, jednak mamy tyle świeżego narybku, że będzie z kogo wybierać. Szase ma na przykład 12-letni Szymon Dmoch, który w swojej kategorii wiekowej jest najlepszy w Polsce. Będziemy więc próbowali, treningi będą trwały cały czas, żeby przygotować się jak najlepiej do ewentualnych eliminacji czy mistrzostw Polski, które być może też będą decydować o tym, kto pojedzie do Paryża.
Starania łomżyńskich b-boyów o wywalczenie prawa udziału w igrzyskach olimpijskich nie ograniczają się tylko do rywalizacji czysto sportowej, ponieważ Marek Kisiel i Studio Tańca BK Step, wraz z kilkoma innymi stowarzyszeniami, właśnie formalizują powstanie Komitetu Olimpijskiego Breakdance w Polsce, co na pewno ułatwi polskim tancerzom wiele spraw związanych z przygotowaniami, eliminacjami i ewentualnym udziałem w olimpiadzie.
– Jesteśmy w trakcie jego zakładania, razem z pięcioma innymi stowarzyszeniami, dokumenty zostały już złożone – wyjaśnia Marek Kisiel. – BK Step będzie więc współzałożycielem tego komitetu, będziemy uczestniczyć w tym wszystkim na bieżąco. To dla nas coś nowego, spore wyzwanie, ale też możliwość wejścia na zupełnie inny poziom, bo start na olimpiadzie to dla każdego jest coś niebywałego – będziemy walczyć z całych sił, żeby ktoś z Łomży mógł na niej zaistnieć.
Wojciech Chamryk
