Pręgierz
Kataklizmy dziejowe pozbawiły Łomżę pręgierza przy Ratuszu - charakterystycznego elementu architektonicznego na Starym Rynku. Czyż rzecz nie jest dziś warta odtworzenia…dla turystów ? W każdej chwili może się przydać… Jak pręgierz wyglądał łatwo sprawdzić przy okazji wizyty w Poznaniu: stoi do dziś przy narożniku tamtejszego Ratusza, obok fontanny Prozerpiny. (To kopia - oryginał z 1690 r. umieszczono w Muzeum Historii Miasta Poznania.) Wizerunek tego pręgierza podaje Gloger w ”Encyklopedii staropolskiej” (w załączeniu). Zgodnie z tradycją, na szczycie kolumny stoi figurka kata z mieczem. Lepiej to od razu zaznaczyć aby w Łomży, w przypadku rekonstrukcji, komuś nie przyszedł do głowy pomysł przemycenia figury geodety z cyrklem… Pręgierz miał jeszcze jeden istotny element: tzw. „kunę” czyli metalową obręcz na szyję skazańca. Skąd wziąć taki wzorzec do rekonstrukcji ? Podczas wędrówek po okolicy (ze względu na „kolekcjonerów” nie powiem gdzie) uwieczniłem na fotografii tę ważną część pręgierza, nadal wiszącą na łańcuchu przy jednym z kościołów. Czy trzeba dodawać, że zawsze (patrz zdjęcie) znajdzie się chętny do przymiarki ?... Wspomina o istnieniu pręgierza Donata Godlewska w monografii „Łomża”. W przywileju lokacyjnym czytamy, że książę dał „mieszkańcom łomżyńskim… pełną i całkowitą władzę sądzenia, wyrokowania, karania, potępiania we wszystkich sprawach, tak wielkich jak i małych...” Pod pręgierzem wykonywano karę chłosty, obcinano palce itd. Jak pisał Gloger: „do słupa tego przywiązywano oszustów dla pokazania ich ludowi, i winowajców skazanych na hańbę publiczną”, a wg Brodzickiego: urząd kata utworzyła w Łomży, w 1510 r. księżna Anna - co w szczególny sposób przydało znaczenia miastu nad Narwią.