Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 25 grudnia 2024 napisz DONOS@

wtorek 12.10.2004

Gazeta Wyborcza - Tragiczny wypadek w Czechach Gazeta Wyborcza - Via Baltica atrakcją dla turystów Gazeta Współczesna - Przydługie zastępstwo Gazeta Współczesna - Będzie bezpieczniej w szkołach Gazeta Współczesna - Okazja czyni przestępcę

Gazeta Wyborcza - Tragiczny wypadek w Czechach
Dwóch Polaków zginęło, ośmiu zostało rannych - w tym jeden ciężko, we wczorajszym wypadku polskiego mikrobusu na jednej z głównych tras prowadzących z Czech do Austrii. Wszyscy pochodzą z okolic Łomży
Kiedy zadzwoniliśmy wczoraj po godz. 14 do Konsulatu Generalnego RP w Czechach, wciąż nic nie wiedziano na temat personaliów poszkodowanych.
- Miejsce wypadku wyglądało bardzo tragicznie - wyjaśnił nam Michał Gierwatowski, konsul Polski w Ostrawie. - Z samochodów zostały same wraki. Dlatego też policjanci długo dokonywali oględzin miejsca.
Do wypadku doszło wczoraj rano około godz. 4.40 w miejscowości Lechovice , w pobliżu Znojma. W mikrobus mercedes sprinter, którym z przedłużonego weekendu w Rzymie wracała do Polski dziesięcioosobowa grupa turystów - mieszkańców okolic Łomży - uderzyła czeska ciężarówka iveco. Jak ustaliła policja, wypadek spowodował kierowca, który zasnął za kierownicą. Najpierw uderzył w bok jadącego z naprzeciwka liaza, a potem w polski mikrobus, który zjechał do rowu. Czeski kierowca został ciężko ranny. Polski kierowca mikrobusu i siedzący za nim pasażer zginęli na miejscu. Pozostałych ośmiu poszkodowanych trafiło do szpitala w Znojmie. Jak wyliczał nam konsul, to mieszkańcy m.in. Radziłowa, Rajgrodu, Grajewa, Jaświł.
więcej: Gazeta Wyborcza - Tragiczny wypadek w Czechach

Gazeta Wyborcza - Via Baltica atrakcją dla turystów
Via Baltica - produktem turystycznym przynoszącym zyski mieszkańcom gmin, przez które przebiegnie trasa. Takie jest założenie pilotażowego projektu, wykonanego na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego przez Polską Agencję Rozwoju Turystyki
O podsumowaniu projektu "Analiza rozwoju trasy Via Baltica pod kątem usług turystycznych wraz z kreacją liniowego produktu turystycznego" dyskutowano wczoraj na konferencji prasowej w Urzędzie Marszałkowskim.
Projekt realizowany był od października 2003 roku do sierpnia tego roku. Jego koszt wyniósł ponad 28 tys. euro, z czego 78 proc. dofinansowała Unia Europejska. Według projektu, Via Baltica kojarzyłaby się z szybką, bezpieczną i komfortową podróżą, podczas której można byłoby odpocząć, przenocować, zjeść regionalne potrawy, kupić pamiątki oraz zapoznać się z ofertą turystyczną regionu. Wszystko w specjalnie zorganizowanych MOP-ach, czyli miejscach obsługi podróżnych. MOP-y dzielić się mają na główne, znajdujące się np. w Zambrowie, okolicach Białegostoku, Augustowie czy Szypliszkach oraz lokalne (m.in. Szumowo, Korycin, Suchowola, Złotoria, Knyszyn). W każdym z nich powstałyby punkty informacji turystycznej.
więcej: Gazeta Wyborcza - Via Baltica atrakcją dla turystów

Gazeta Współczesna - Przydługie zastępstwo
Od ponad pół roku rada powiatu kolneńskiego nie jest w stanie wybrać nowego przewodniczącego. Prace rady organizuje wiceprzewodniczący Stanisław Szymanowski. Sprawą długotrwałego zastępstwa zainteresował się wojewoda podlaski.
Do marca br. roku prace rady organizował Grzegorz Szczech. Zrezygnował na tej samej sesji, na której wniosek o odwołanie starosty złożyło siedmiu opozycyjnych radnych. Na kolejnej sesji starosty nie udało się odwołać, a nowego przewodniczącego nie wybrano do dziś.
– Radni wiedzą, dlaczego zrezygnowałem z funkcji przewodniczącego – mówi Grzegorz Szczech. – Wtedy nie podawałem powodów do publicznej wiadomości i dziś też tego nie zrobię.
Od ponad pół roku pracę rady organizuje wiceprzewodniczący Stanisław Szymanowski.
– To jest sytuacja niebezpieczna dla powiatu – uważa Stanisław Wiszowaty, starosta kolneński. – Gdyby wiceprzewodniczący np. rozchorował się, a jakaś sytuacja wymagała podjęcia uchwały rady, kto wtedy zwołałby jej posiedzenie?
Zgodnie z ustawą wiceprzewodniczący zastępuje przewodniczącego w wyjątkowych sytuacjach. Taki stan nie powinien się przedłużać. Do kolneńskiego starostwa wpłynęło w tej sprawie zapytanie z urzędu wojewódzkiego.
więcej: Gazeta Współczesna - Przydługie zastępstwo

Gazeta Współczesna - Będzie bezpieczniej w szkołach
Trzy łomżyńskie gimnazja wyposażone zostaną w kamery telewizji obserwacyjnej. Wczoraj samorząd Łomży podpisał umowę z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, który sfinansuje stanowiska pracy osób obsługujących szkolny monitoring oraz zakup urządzeń.
Szkoły od miesięcy zabiegały o instalację kamer wewnątrz i na zewnątrz budynków. Dyrektorzy przekonywali, że monitoring poprawi bezpieczeństwo uczniów i szkolnego mienia. Kamery miałyby dyscyplinować młodzież, a także pozwolić na ustalanie winnych kradzieży czy bójek.
– Zapis konkretnych sytuacji wykluczy konieczność stosowania odpowiedzialności zbiorowej w wielu sytuacjach – powiedziała Teresa Kurpiewska, dyrektor Publicznego Gimnazjum nr 1 w Łomży. – Ustalenie winnych naruszania dyscypliny lub niszczenia mienia szkolnego szybko zniechęci młodzież do takich zachowań na terenie szkoły.
Gimnazjalna „jedynka” zlokalizowana jest w ciągu komunikacyjnym pomiędzy trzema dużymi osiedlami mieszkaniowymi. Przechodząca tędy młodzież często niszczy zieleń i ławki w otoczeniu szkoły, wybija szyby w oknach. W godzinach nauki nieproszeni goście pojawiają się w budynku.
– Umieszczenie kamery w pobliżu wejścia do szkoły będzie wspomagać pracę pań nadzorujących je – dodaje dyrektor Kurpiewska. – Pozwoli to uniknąć wielu trudnych sytuacji z osobami obcymi.
więcej: Gazeta Współczesna - Będzie bezpieczniej w szkołach

Gazeta Współczesna - Okazja czyni przestępcę
Zaułki cmentarne, dworzec PKS i okolice dyskotek to miejsca w Łomży, w których nie jest zbyt bezpiecznie – uważają zgodnie mieszkańcy i policjanci. Na temat innych miejsc zdania bywają podzielone. Policja w ich ocenie kieruje się wiedzą wynikającą z liczby zgłoszonych zdarzeń, mieszkańcy – często subiektywnymi odczuciami.
Łomża generalnie uważana jest za miasto dość bezpieczne. Są jednak miejsca, w których nie każdy czuje się pewnie.
– Na dworcu ukradziono mi wieczorem telefon komórkowy, właściwie sama go oddałam napastnikom, żeby nie zrobili mi krzywdy – wyznaje 20-letnia mieszkanka Łomży. – Wokół nie było nikogo.
Zdaniem policji, nie tyle miejsce, co okazja i zachowanie potencjalnej ofiary decydują o tym, że dochodzi do przestępstwa.
– „Sprzyjają” temu boczne, słabo oświetlone uliczki, ustronne miejsca z małym ruchem – informuje podinsp. Piotr Klima, naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Łomży.
więcej: Gazeta Współczesna - Okazja czyni przestępcę


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę