Czekamy na wypadek?
Chrystusa już nie widać a Maryja walczy z wiatrem. Rura usztywniająca materiał zerwała się, a wiatr szamocze ją na różne strony stwarzając realne zagrożenie. Czekamy aż na kogoś spadnie?
Nielegalne jak wyjaśniał Ratusz umieszczenie dwóch banerów z podobizną obrazu Matki Bożej Ostrobramskiej i Chrystusa Króla na wieży ciśnień wywołało sporo kontrowersji i dyskusji w Łomży. Miejscy urzędnicy, jak wynika z otrzymanej korespondencji, wybrali postawę przeczekania hołdując zasadzie „jakoś to będzie”. Co nie trudno było przewidzieć, mieszkańcy mają pełna paletę opinii i postaw. Wątpią by długo powisiały, bo wiatr jest bezwzględny dla tymczasowej konstrukcji.
„W Łomży katolickiej tylu przeciwników Świętych?” - pisze ze zdziwieniem radny miejski Mariusz Tarka. Z kolei internautka stwierdza, że „Bóg nie ma z tym NIC wspólnego!!! NIC!!! Obudźcie się z tej ciemnoty!”. Pod postem w mediach społecznościowych nie brakuje dowcipnych pomysłów i rad. Yaniu Górski proponuje powiesić ostatnią wieczerzę, co pozwoliłoby całą wieżę okrążyć. Co więcej, niżej umieścić galerię flag z watykańską na czele i szereg scenek biblijnych. „Liczę na akcję np. Świadków Jehowy może też by coś powiesili dla podtrzymania dyskusji” - kończy. Krzysztof Wojsław zaproponował nazwać ją Matką Boską Ciśnieniową. Nie dziwi, że szerokość opinii i skojarzeń w wielu czytelnikach budzi wrażenie profanacji. Z pewnością pomysłodawcom przyświecała idea prowokacji, która jak widać się udała.
Zabawa się kończy, gdy mówimy o bezpieczeństwie. Kilka minut obserwacji pokazało, że przebywanie w rejonie tej instalacji stało się niebezpieczne. Rurka metalowa, która usztywniała płachtę z Maryją oderwała się, a wiatr miota nią na wszystkie strony. Co chwilę słychać uderzanie metalu o mur, a rura w połowie wyszła już „ze szlówki”. Tylko czekać kiedy wysunie się więcej, a wtedy, przy jakimś podmuchu, może stać się pociskiem. Może spaść na miejską działkę nie robiąc nikomu szkody, a może polecieć dalej. Nie trzeba mieć wielkiej wyobraźni, żeby uzmysłowić sobie, gdzie może spaść i jakiej szkody narobić.