Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 napisz DONOS@

Wigilia nie z tej ziemi

Feliks miał 14 lat, więc pamięta wigilie w ziemlance na Syberii, w czasie których nie było opłatka, tylko kromki chleba, biały obrus na warsztacie szewskim ojca pod okienkiem i 40 stopni mrozu na stepie. Zygmuś miał 7 lat, kiedy rodzinę ewakuowali z Łomży Rosjanie, bo front stał na Narwi. Na choince w obcym domu w Jemielitych była jedna bombka i jedna świeczka, a po wigilii trzeba było choinkę wynieść, żeby ludzie mogli położyć się spać na podłodze. 44-letnia Teresa trafiła do celi w stanie wojennym, a kolędy działaczy „Solidarności” niosło echo po korytarzach aresztu śledczego. 9-letni Kuba dzielił się opłatkiem ostatni raz ze swoim umierającym dziadkiem w domu rodzinnym.

Tradycja wigilii Bożego Narodzenia to kolacja rodzinna przy uroczyście nakrytym białym obrusem stole, dzielenie się opłatkiem, składanie życzeń, wybaczanie sobie nawzajem i śpiewanie kolęd oraz pastorałek. Przy lśniącej światełkami, ozdobionej gwiazdą, bombkami i łańcuchami choince tworzy się ten jeden raz w roku magiczny krąg najbliższych, uświęcony tradycją. Przekaz pokoleniowy jest taki: w wigilię musi spotkać się rodzina, tak jak robili to nasi rodzice, dziadkowe i pradziadkowie. - Daj Boże, żebyśmy za rok doczekali – to życzenia składane od pokoleń z wiarą, nadzieją i miłością.

Święta tradycja
Siła przekazu tradycji jest niewzruszona. Dla nieobecnych i zmarłych krewnych zostawia się pusty, czysty talerz na stole. W 2013 r. chory nieuleczalnie dziadek 9-letniego Jakuba z Łomży nie był w stanie zasiąść do wigilii. Rodzina zgromadziła się wokół łóżka. Chłopiec niespodziewanie ułamał opłatek i włożył do ust prawie nieprzytomnego 72-latka. Mężczyzna był tak słaby, że nie miał siły poruszać językiem. Wnuczek przesunął opłatek palcem głębiej i podał dziadkowi wodę do popicia...

- Tradycja wigilijnego spotkania rodziny i podzielenia się opłatkiem jest prawie święta – komentuje psycholog Renata Szymańska. - W Polsce od dziecka jesteśmy wychowywani w przekonaniu, że w wigilię żaden człowiek nie może być sam. Jak Jezus przychodzi na świat dla każdego, tak każdy ma na niego czekać we wspólnocie. Ewangelie mówią o Maryi z Józefem, chórach aniołów, pasterzach ze stadami, królach z darami – oczekiwaniu społeczności na znak gwiazdy towarzyszyła wspólnota.

 

Czas bliskości
Proces socjalizacji postawę umacnia. Od przedszkola przygotowujemy się do świąt, malując kartki, wykonując ozdoby na choinkę, ucząc się pastorałek, występując w jasełkach. Piosenki i wierszyki świąteczne niosą przekaz, że wigilia to czas bliskości, pojednania, miłości, wspomnienia o ludziach bliskich sercu. Szkoda, że komercjalizacja świąt powoduje atak reklamami od listopada. Spokojne, duchowe oczekiwanie po Wszystkich Świętych na Boże Narodzenie, czemu służy adwent, zakłóca inwazyjne epatowanie w supermarketach od listopada symboliką świąt: Mikołaje, choinki, blichtry, światełka i dzwonki sań. Wywołuje to rozkojarzenie. Psychika człowieka musi szybko przestawiać się z zadumy i refleksji eschatologicznej po pożegnaniach ze zmarłymi na spotkania z żyjącymi z najbliższego kręgu swojej rodziny, i to w kontekście religijnym cudu narodzin Dziecka w Betlejem. Zdaniem psycholog Renaty Szymańskiej, warto uważać na spokojne i miłe prowadzenie porządków przedświątecznych i zakupów na przyjęcie rodziny, by w ferworze przygotowań do świąt nie stracić najważniejszego doświadczenia: atmosfery bliskości i miłości w rodzinie. Nie ma co ulegać pogoni za prezentami, gdyż najważniejsze jest zrobienie dzieciom niespodzianki i nastrój wspólnej radości. 

              

Pod bombami
Siostra Alojza Piesiewicz z Klasztoru Panien Benedyktynek wspomina, że 24 grudnia 1944 r. czuły się jak w więzieniu. W smutnym nastroju usiadły do skromnej wigilii. - Życzyłyśmy sobie, abyśmy mogły doczekać następnych świąt, ale w innych okolicznościach... By uczcić tajemnicę Narodzenia Pańskiego, odmówiły Jutrznię o godz. 12 w nocy w piwnicy, ponieważ nie wolno było świecić nocą światła. - W czasie gdy modliłyśmy się, Niemcy gradem pocisków poczęstowali Łomżę tak, że nasz dom cały trząsł się, a my drżąc, polecałyśmy nasze grzeszne dusze Panu Bogu, oczekując lada chwila, że przeniesiemy się do wieczności powitać Boże Dzieciątko – opisuje mniszka z Opactwa przy ulicy Dwornej. - I tym razem Matka Najświętsza ocaliła nas. Szczęśliwie doczekałyśmy rana.

Zygmunt Zdanowicz mieszkał przy sąsiedniej ul. Dwornej. - Miałem 7 lat, jak z rodziną zostaliśmy ewakuowani od września 1944 do połowy stycznia 1945 – wspomina 85-latek. - Front stał na Narwi z Rosjanami w Łomży i Niemcami w Piątnicy. Łomżyniaków ewakuowano, żeby nie przeszkadzali w walkach. Przyjęli nas Państwo Wiśniewscy w Jemielitych Starych. Było tam z 6 rodzin z Łomży.

Smutno i ubogo 
Udekorowana watą choinka miała bombkę i świeczkę. Na wigilię był opłatek, śledź z ziemniakami, kluski z makiem. Tata złożył życzenia, aby front się ruszył. Razem zmówili modlitwę „Ojcze nasz”. Zaraz po wigilii stół i choinkę wyniesiono z kuchni, żeby na podłodze można było spać. - „Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi...” śpiewaliśmy, z nadzieją, że wojna się zakończy – opowiada Pan Zygmunt. - To była jedna z najbardziej ubogich, smutnych wigilii okupacyjnych. W domach we wsi były tłumy. My, jako dzieci, wiedzieliśmy, że jest wojna, jednak nie czuliśmy zagrożenia, mimo że w pobliskim lesie stacjonowali w ziemlankach Rosjanie. Drogą jeździły samochody i wozy konne z żołnierzami, ale ja z czwórką rodzeństwa miałem kochających rodziców. Pamiętna wigilia była też w 1965 r. Pierwsza we własnym domu z żoną, 7-letnim synem i 3-letnią córką. Dzieci mieszkają w Stanach i rzadko bywają w Łomży na święta jednocześnie. Wtedy mamy wigilię rodzinną online. 

W celi i na zsyłce
Teresa Steckiewicz w 1981 r. nie miała wigilii w tradycyjnym wyobrażeniu. Internowana z domu w nocy z 12. na 13. grudnia była uwięziona w areszcie śledczym w Białymstoku. Rodziny działaczy „Solidarności” w święta nie mogły odwiedzić bliskich. Wigilia w celi była przygnębiająca, płacząca i głodna. Więźniom za komuny nie przygotowano potraw. Opłatkiem dzieliła się z internowanymi, dzięki więźniarkom białostoczankom, które dostały go od bliskich. - Kolędy śpiewało się z cel. Kto nie śpiewał, to słyszał echo po korytarzach... – wspomina stan wojenny współtwórczyni Hospicjum.

Feliks Babiel jest starszy o 10 lat. W latach 1941– 44 przeżył wigilie podobne: chłód, głód i nędza. Wieczerzy na zsyłce w Kazachstanie na Syberii nie zaczynano z pierwszą gwiazdką na niebie, tylko czekano na powrót robotników do ziemlanki. Czasami do 11. w nocy, stąd przypominała pasterkę. 

Rodzina dzieliła się jak opłatkiem kromkami chleba, oszczędzanymi od rana z przydziału. Nie było typowych potraw: kasza jaglana z prosa, mamałyga, kartofle pieczone, herbata z korzeni, kopanych w stepie i suszonych latem. Mróz 40 stopni, paciorek i „Bóg się rodzi”. Treść życzeń powtarzała się co roku: - Daj Boże następną Wigilię obchodzić nam zdrowo w gronie całej rodziny, w ukochanej Ojczyźnie i w domu rodzinnym, a starsza siostra dodawała „i najeść się chleba do syta – wspomina 95-letni Feliks. Pamięta wigilię po powrocie do domu przy Browarnej w 1945. Pierwszy z furmanki zeskoczył tatuś. Podszedł do drzwi wejściowych, objął w ramiona futrynę, radośnie łkał i całował...

Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146

 


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę