Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 180

Cenny Piorunek

Łomżyński radny województwa Jacek Piorunek może okazać się kluczem do rozwiązania patowej sytuacji w sejmiku województwa podlaskiego. Od dwóch miesięcy trwa tu przepychanka przy wyborze nowych władz województwa. PiS blokuje się z PO. Piorunka chce „kupić” Putra, ale i Tyszkiewicz chce „zapłacić” tyle samo. Ceną za Piorunka jest miejsce w zarządzie województwa.

We wtorkowe popołudnie na wyborczej sesji ponownie spotkali się radni sejmiku województwa podlaskiego. Od listopada wybierają oni nowy zarząd województwa. Kompletowanie zarządu utknęło przy wyborze wicemarszałka. Mimo wcześniejszego trzykrotnego odrzucenia kandydatury Krzysztofa Tołwińskiego (to wicemarszałek w starym lewicowym zarządzie województwa – do nowego sejmiku dostał się z listy PSL, ale na pierwszej sesji porzucił kolegów i dołączył do koalicji PiS i Samoobrona), we wtorek marszałek elekt Bogusław Dębski (PiS) ponownie trzykrotnie zgłaszał go na „nowego” wicemarszałka i ponownie nie uzyskiwał on poparcia radnych. Koalicja PiS i Samoobrona ma dokładnie taką samą siłę jak antykoalicja PO, PSL i lewica.
Rozwiązaniem sytuacji mogłaby być inna koalicja – np. PiS i PO, ale ze względów ideologicznych,  związanych z konfliktem partii na scenie ogólnopolskiej jest to niemożliwe. Innym pomysłem, który przez ostatnie tygodnie usiłował realizować prowadzący rozmowy ze strony PiS-u szef tej partii w województwie, wicemarszałek Senatu Krzysztof Putra jest „wyrwanie” któregoś z radnych opozycji do koalicji. Wśród wyrywanych był też łomżyński radny z PO Jacek Piorunek. Ceną za poparcie koalicji miało być miejsce w zarządzie województwa. Choć o oficjalne potwierdzenie tej informacji trudno, to znacznie łatwiej o potwierdzenie informacji o rozmowach obu panów. Piorunek nie zdradził, ale nieraz powtarzał, że dla niego ważniejsza jest Łomża od partii. Przyjęcie tej propozycji PiS-u oznaczałoby, że przedstawiciel Łomży po czterech latach niebycia we władzach województwa mógłby tam znaleźć się ponownie. Gdyby jednak Putrze udało się „wyrwać” kogoś innego – a rozmowy były prowadzone także z kilkoma innymi radnymi PO – ponownie znaleźlibyśmy się poza władzą i co się z tym wiąże pieniędzmi... We wtorek okazało się, że póki co także ten scenariusz nie został zrealizowany. Udział Jacka Piorunka we władzach województwa zakłada także wersja kompromisowa. Choć wydaje się, że godzi się na nią większość radnych sejmiku, póki co blokuje ją niechęć szefów wojewódzkich partii Roberta Tyszkiewicza (PO) i Krzysztofa Putry (PiS). Kompromis zakłada, że „zdrajca” Tołwiński nie będzie więcej zgłaszany do zarządu województwa, a w zamian za poparcie PO i PSL mieliby tam po jednym przedstawicielu i swojego przewodniczącego (ewentualnie wice) sejmiku. Co ciekawe, z ramienia PO kandydatem do władz miałby być właśnie Jacek Piorunek. - W sobotę odbyło się posiedzenie Rady Powiatowej PO w Łomży z posłem Tyszkiewiczem i  uznaliśmy, że w nowych władzach samorządowych województwa ten region powinien mieć swojego przedstawiciela – mówi Maciej Borysewicz, szef PO w Łomży. Pozytywnie o takim kompromisie mówi także Marek Olbryś, łomżyński radny sejmiku z PiS-u. Mówi, że on jest zdecydowanie za, bo to wydaje się jedyna szansa, aby ta część województwa była w zarządzie reprezentowana.
- Jacek Piorunek ma moje poparcie i przynajmniej 5 radnych z PiS-u żeby tak akurat było, a sądzę, że i marszałek Putra też by się przychylił – mówi Olbryś.  Sam zainteresowany - Jacek Piorunek - potwierdza, że takie rozmowy są prowadzone, ale dodaje, że w polityce – zwłaszcza tej uprawianej w Białymstoku - nic nie jest pewne.  - Problem polega na tym, że na razie nie ma żadnej oficjalnej dyskusji pomiędzy władzami PiS a władzami PO – podkreśla Piorunek.
Przez ostatnie cztery lata Łomża nie miała swojego przedstawiciela w zarządzie województwa i właśnie w tym upatrywany był główny problem traktowania nas po macoszemu. Gdyby taka sytuacja miała się utrzymać przez kolejne cztery lata skutki mogłyby być jeszcze gorsze.
- Regiony, z których reprezentant jest w zarządzie województwa podlaskiego otrzymują więcej środków czy to z budżetu województwa, czy z funduszy unijnych  - mówi Jacek Piorunek.

Dodajmy, że radni sejmiku na rozwiązanie problemu mają trzy tygodnie. Jeśli w tym czasie nie zdołają wybrać kompletnego zarządu województwa, sejmik zostanie rozwiązany i będą rozpisane nowe wybory.

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę