Do 2050 roku w regionie będzie mieszkać mniej niż milion osób - szacują demografowie
Podlaskie jest jednym z najbardziej wyludniających się regionów w Polsce. Mieszka tu tez najwięcej starszych ludzi. Tak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, który prognozuje, że w najbliższych latach sytuacja będzie nadal się pogarszała.
Wskaźniki są alarmujące, bo nadal odnotowuje się przewagę zgonów nad urodzeniami, stale powiększa się liczba osób starszych i stale więcej osób z regiony wyjeżdża niż się tu osiedla – mówi dyrektor Urzędu Statystycznego w Białymstoku Ewa Kamińska-Gawryluk. Dodaje, że na razie brakuje danych dotyczących wpływu rządowego programu 500+ na wzrost liczby urodzeń.
W ciągu ostatnich 17 lat liczba ludności w Podlaskiem zmniejszyła się o blisko 22 tysiące osób. Prognozy na najbliższe 30 lat są jeszcze gorsze. Szacuje się, że do 2050 roku ubędzie ponad 200 tysięcy Podlasian, a w regionie będzie mieszkać mniej niż milion osób.
- To powinno zmuszać lokalne władze do działania, tak by tworzyć dobre miejsca do życia. Chodzi przede wszystkim o stabilność zatrudnienia i odpowiednio wysokich płac, a także zapewnienie dostępu do mieszkań, opieki nad dziećmi i opieki zdrowotnej – zauważa przewodnicząca Rządowej Rady Ludnościowej profesor Józefina Hrynkiewicz. Według danych z 2015 roku, największy przyrost naturalny w Podlaskiem odnotowano w gminie Kulesze Kościelne i w Kleszczelach. Natomiast najniższy współczynnik stwierdzono w gminie Dubicze Cerkiewne i w Drohiczynie. Dane prezentowane są w ramach wojewódzkiej konferencji demograficznej, zorganizowanej w Białymstoku przez Rządową Radę Ludnościową.
