Przyszły senator z Łomży stawia na uczciwość
Nie będę składał obietnic wyborczych – mówi przyszły senator z Łomży płk Ludwik Zalewski. Kandydat na senatora z Ligi Polskich Rodzin uzyskał poparcie ponad 70 tys mieszkańców województwa podlaskiego. W rozmowie z Radiem Nadzieja przyszły senator nie krył wzruszenia i dziękował za społeczne zaufanie. Płk Ludwik Zalewski twierdzi, że podczas kampanii unikał wyborczych obietnic. "Przeraża mnie, że ludzie oczekują od posłów, aby składali obietnice. To jakby zachęta do opowiadania bajek, spośród których wybiera się tę, która nam się najbardziej podoba" - mówi Zalewski.
Najważniejszą sprawą jest, aby do Sejmu i Senatu weszli ludzie uczciwi – uważa Ludwik Zalewski. Przyszły senator twierdzi, że ważny w pracy rządzących jest też wojskowy porządek. Ludwik Zalewski ma 51 lat, 29 lat spędził w służbie wojskowej. Był dowódcą jednostki i Garnizonu Łomża. Jest znanym w regionie miłośnikiem fortyfikacji.
W Senacie – obok Zalewskiego - zasiądzie Krzysztof Putra z PiS, na którego zagłosowało 120 757 wyborców i Jan Szafraniec (LPR) 88 268 głosów.