Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 napisz DONOS@

środa 9.05.2007

Gazeta Współczesna - Mieszkaniowa kroplówka Gazeta Współczesna - To nie jest integracja! Gazeta Współczesna - Walczą z rakiem Gazeta Współczesna - Salwy dla solenizanta Kurier Poranny - Platformy widoki na większość

Gazeta Współczesna - Mieszkaniowa kroplówka
Łomża 250 rodzin mieszka w budynkach, które powinny być rozebrane
Piece w mieszkaniu i składziki na węgiel na podwórku, krany, z których leci tylko zimna woda, miednica jako łazienka i sławojka na zewnątrz jako ubikacja, dziurawy dach z eternitu. To codzienny żywot kilkuset łomżyńskich rodzin w pierwszych latach XXI wieku.
Lata w kolejce
- Sprawa mieszkań komunalnych to zdecydowanie najpoważniejszy problem w mieście - przyznaje Arkadiusz Kułaga, dyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, które jest administratorem miejskich "zasobów".
Także prezydent Jerzy Brzeziński podsumowując swoją poprzednią kadencję uznał sferę budownictwa komunalnego za to, co się w poprzednich latach nie udało.
Teoretycznie władze miasta mają problem tylko z 46. osobami, które są na liście oczekujących na przydział lokali. To oczywiście jednak nie jest prawdziwy obraz dramatu mieszkaniowego w mieście. Tyle bowiem nazwisk pozostało na oficjalnej liście. Została ona jednak zamknięta w 1992 roku, aby nie robić ludziom złudzeń i nie tworzyć fikcji. Także w tym roku został oddany do użytku ostatni nowy budynek z mieszkaniami komunalnymi.
- A przecież prezydent ma obowiązek zapewnić także lokale zastępcze np. w przypadkach pożaru i innych klęsk - mówi Łukasz Czech z biura prasowego ratusza.
Jak informuje Marek Olbryś, zastępca dyrektora MPGKiM, 250 rodzin mieszka w budynkach, które dopuszczone są tylko warunkowo do użytku, a naprawdę powinny być rozebrane lub poddane gruntownym remontom. Są w całym mieście - przy Ogrodowej, Bernatowicza, Dwornej, alei Legionów, "trójkącie bermudzkim" u zbiegu Polowej i Wojska Polskiego.
- Możemy je tylko ratunkowo remontować, choć wydajemy na tego rodzaju prace 1,5 miliona złotych rocznie - dodaje Olbryś.
więcej: Gazeta Współczesna - Mieszkaniowa kroplówka

Gazeta Współczesna - To nie jest integracja!
Łomża Niepełnosprawni uczniowie poruszający się na wózkach nie mogą uczyć się w miejskich szkołach średnich, bo żadna z nich nie jest dostosowana do ich potrzeb.
Podwójnie wykluczeni - tak często mówią o sobie niepełnosprawni uczniowie. Ze względu na brak możliwości dojazdu do szkoły i samodzielnego poruszania się po niej zostają w domach. Indywidualny tok nauczania to wszystko, co proponują im łomżyńskie szkoły średnie.
- Moja bardzo zdolna koleżanka zakończyła edukację tylko na szkole średniej - wspomina Robert Potorski, niepełnosprawny student z Wyższej Szkoły Agrobiznesu w Łomży. - Indywidualny tok nauczania to największa krzywda jaką można wyrządzić niepełnosprawnym uczniom, bo utrudnia im to "wyjście" z domu do normalnego życia.
Szkolna rzeczywistość
Drzwi dla "sprawnych inaczej" uczniów otwarte są w niektórych łomżyńskich przedszkolach, szkołach podstawowych i gimnazjach.
- Od siedmiu lat jesteśmy w pełni przystosowani do potrzeb niepełnosprawnych uczniów - podkreśla Hanka Gałązka, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 10 w Łomży. - Mamy windę, platformę i podjazdy, a wszystko to po to, aby uczniowie na wózkach inwalidzkich bez trudu poruszali się po terenie całej szkoły.
Obecnie w "dziesiątce" nie ma niepełnosprawnych uczniów, ale dyrektor placówki wspomina czterech uczniów, którzy opuścili już mury jej szkoły.
- Uczniowie kontynuowali naukę w gimnazjum, które mieści się w tym naszym budynku, więc też jest dostosowane do ich potrzeb - tłumaczy Hanka Gałązka. - Kilka dni temu odwiedził mnie ojciec z niepełnosprawnym synem. Obejrzeli szkołę i zdecydowali się na rozpoczęcie nauki właśnie u nas.
O ile niepełnosprawni uczniowie znajdą miejsce w przedszkolu, szkole podstawowej i gimnazjum, o tyle nie mają już takiej możliwości w szkole średniej.
- Absolwentem naszego liceum jest niepełnosprawny uczeń, ale miał indywidualny tok nauczania, bo szkoła nie była dla niego przystosowana - mówi Grażyna Chodnicka, dyrektor III Liceum Ogólnokształcącego w Łomży.
więcej: Gazeta Współczesna - To nie jest integracja!

Gazeta Współczesna - Walczą z rakiem
Członkinie Europa Donna pomagają i... czasem ratują życie! Podczas pomiedziałkowej licytacji zebrano 1300 zł na badania mammograficzne.
Siódmy rok działalności rozpoczęło łomżyńskie stowarzyszenie Europa Donna. Gwiazdą koncertu w sali widowiskowej Łomżyńskiej Orkiestry Kameralnej był warszawski aktor Emilian Kamiński. Wykonał porywająco romanse cygańskie i znakomicie parodiował, m.in. swoich kolegów aktorów i śpiewaków operowych.
Zabawa była przednia, a do tego i pożyteczna: w przerwie koncertu zlicytowano piłkę i koszulkę z podpisami piłkarzy drugoligowego ŁKS-u oraz najnowszy wzór szalika ulubionej drużyny łomżyniaków. W ten sposób nie tylko tłumnie przybyła publiczność na sali, ale i piłkarze dali znak solidarności z ideą profilaktyki raka i pomocy w leczeniu chorych.
Koncert prowadziły panie ze stowarzyszenia, dzięki któremu ponad dwa tysiące kobiet przebadało mammograficznie piersi: prezes Agata Gołaszewska i Joanna Deptuła. Dzielnie, ale dyskretnie, bez gwiazdorskiej maniery towarzyszył im syn prezes Adrian Gołaszewski i bramkarz ŁKS-u Kamil Ulman, który na licytację przekazał własną koszulkę. Strój zlicytowano za 700 zł, piłkę za 400 zł, a szalik za 200 zł.
- Serdecznie dziękujemy w imieniu kobiet, którym panowie ufundowali badanie mammograficzne - mówiła prezes Gołaszewska.
więcej: Gazeta Współczesna - Walczą z rakiem

Gazeta Współczesna -  Salwy dla solenizanta
- Przynajmniej tego dnia mogę otworzyć drzwi dla wszystkich - mówi ksiądz biskup łomżyński Stanisław Stefanek. - I uniknąć tego "pałacowego" nastroju. Zresztą bardzo nie lubię określenia "pałac biskupi". Wolę to miejsce nazywać domem.
Wczoraj, jak zwykle od 1997 roku, ordynariusz łomżyński przy pomocy siostry Maksymiliany, opiekującej się jego domem, podejmował gości, którzy pamiętali o dniu jego imienin.
- Mam potrzebę kontaktu z ludźmi - tłumaczy biskup Stanisław. - Najchętniej zamieszkałbym na łomżyńskim rynku w namiocie, gdzie wystarczyłyby mi owoce i woda.
Goście reprezentujący różne zawody, grupy społeczne i wiekowe w domu biskupa pojawiali się od rana. Niezależnie czy to radni, przedsiębiorcy, lekarze, dziennikarze, dzieci szkolne, wszyscy mieli okazję do miłej rozmowy z gospodarzem. Potem już za stołami kosztowali smakowitych ciast, owoców, soków.
- Najpierw są oczywiście narodziny, które wraz z chrztem, są wydarzeniem bardzo osobistym i kierują nas ku Dawcy Życia - podkreśla ordynariusz łomżyński. - Imieniny są może bardziej wydarzeniem społecznym. Niezwykle dla mnie owocnym i przyjemnym dzięki ludziom, których nie mogę spotykać codziennie, ale przynajmniej przy takiej okazji.
więcej: Gazeta Współczesna -  Salwy dla solenizanta

Kurier Poranny - Platformy widoki na większość
Gdyby Podlasianie mieli wybierać dziś, to najwięcej mandatów w sejmiku otrzymałaby Platforma Obywatelska. Tuż za nią plasuje się Prawo i Sprawiedliwość.
Z sondażu przeprowadzonego przez Centrum Badań Społeczno- Marketingowych VIRTU wynika, że mandaty w sejmiku zostałyby podzielone pomiędzy sześć największych ugrupowań. Lokalne komitety nie miałyby żadnych szans.
Platforma Obywatelska mogłaby liczyć na czternaście mandatów. PiS wzięłoby kolejne dziesięć. Po jednym miejscu w sejmiku przypadłoby Lidze Polskich Rodzin oraz Lewicy i Demokratom. Po dwa mandaty zdobyłyby Samoobrona i PSL. Taki podział oznaczałby, że nie byłoby mowy o kolejnym pacie w sejmiku, a Platforma z PSL (razem 16 miejsc), nawet bez pomocy Lewicy, mogłaby wyłonić zarząd województwa i rządzić Podlasiem.
PiS razem z ugrupowaniami ze swojego bloku wyborczego mogłoby liczyć zaledwie na trzynaście głosów i znalazłoby się w opozycji.
Dużą niespodzianką jest mandat dla LPR. Partia po listopadowych wyborach nie wprowadziła ani jednego przedstawiciela do sejmiku. Jednak według sondażu, gdyby wyborcy decydowali o tym dziś, zdobyłaby mandat w okręgu nr 4 (południowo-zachodnim).
więcej: Kurier Poranny - Platformy widoki na większość


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę