Grajewo: strażacy i biznesmeni podejrzani o korupcję
Suwalska prokuratura podejrzewa o korupcję dwóch funkcjonariuszy publicznych oraz dwóch biznesmenów z Grajewa. Wszystkim postawiono już zarzuty. Wśród podejrzanych są komendant straży pożarnej i naczelnik wydziału kwatermistrzowskiego PSP .Prokurator Hanna Lewczuk nie wyklucza ,że zarzuty otrzymają kolejne osoby. Sprawa ma związek z pewnym przetargiem. Chodziło o dostawy paliwa dla strażaków na lata 2004 – 2006. Wystartowała w nim grajewska spółka rodzinna Dariusza i Lucjana K., która ma stację benzynową. W czasie śledztwa okazało się ,że przewodniczącym komisji przetargowej był naczelnik wydziału kwatermistrzowskiego Tomasz T.,dobry znajomy biznesmena Dariusza K. Tymczasem naczelnik zataił ten fakt i złożył odpowiednie oświadczenie. Nie zareagował również komendant PSP Dariusz B. Rodzina przetarg wygrała, a naczelnik miał jednorazowo zatankować paliwo do swego prywatnego samochodu właśnie na stacji rodziny K i wziąć 500 złotych na zorganizowanie Dnia Strażaka. Na imprezę zbierał podobno także komendant. Miał on zażądać 300 złotych od firmy z Łomży , która ocieplała budynek straży.
Okazuje się, że sprawa ta to tylko jeden z wątków śledztwa. Prokurator Hanna Lewczuk mówi, że zarzuty mogą otrzymać również inne osoby zamieszane m.in. w fałszowanie dokumentów na stacji paliw . Tymczasem komendantowi i naczelnikowi PSP w Grajewie prokuratura zarzuca niedopełnienia obowiązków związanych z przetargiem i przyjęcia korzyści majątkowej. Biznesmenom m.in. wręczania łapówek . Wszyscy mają zakaz opuszczania kraju i muszą wpłacić poręczenie majątkowe od 4 do 30 tysięcy złotych . Za wręczanie i przyjmowanie łapówek grozi im od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariusza publicznego zagrożone jest karą .