Zintegrowali..., czyli zrobili święto sami dla siebie
- 495 urodziny to znakomita okazja do pokazania dorobku naszego województwa. Do pokazania tego wszystkiego, co w naszym województwie wspaniałe czyli wielokulturowość, którą się szczycimy, zdrowy piękny klimat i wspaniałe krajobrazy - mówił podczas otwarcia imprezy w Nowogrodzie marszałek województwa podlaskiego Jarosław Dworzański. Niestety niewielu go słuchało, bo na obchodzone w Nowogrodzie na Kurpiach kolejne „Urodzin Województwa Podlaskiego” niewielu przyszło. Kurpie świętowali w Myszyńcu...
- Szkoda, że więcej ludzi jest ze stoiskami niż zwiedzających – mówiła kobieta z Moniek. - Może pogoda przestraszyła, rano nie było za ciekawie, może termin...? - spekulowała.
W tym samym czasie, gdy w Nowogrodzie rozpoczynano świętowanie urodzin Podlasia, w nieodległym Myszyńcu w najlepsze bawiło się co najmniej kilkanaście tysięcy ludzi na Miodobraniu...
- Co do daty jest pewna niezręczność. To nasza nieświadomość. Do terminu (ostatnia niedziela wakacji – dop.red.) przekonały nas urodziny województwa 2 lata temu w Sejnach . Była masa ludzi, turystów - tłumaczy Andrzej Borkowski z WOAKu.
Ci którzy w Nowogrodzie byli bawili się jednak w najlepsze... Marszałek Dworzański zachwalał, że wybór Nowogrodu na miejsce świętowania urodzin nie był przypadkowym. Podkreślał, że sam Nowogród ma o wiele więcej lat niż województwo podlaskie, a także wspaniałą tradycję i historię.
- Mam szczególny sentyment do tego miasta, w młodości często przyjeżdżałem tu na kolonie, tu się bawiłem, z góry na której jest skansen obserwowałem ujście Pisy. Wspaniały skansen wspaniała historia ziemi kurpiowskiej to to co mi utkwiło w pamięci – mówił marszałek Jarosław Dworzański.
W podobnym duchu, acz z pewnym wyrzutem wypowiadał się wicewojewoda podlaski Wojciech Dzierzgowski.
- Jako społeczeństwo uważam, że jesteśmy bardzo dobrze zintegrowani i nawołuję do tego i proszę żeby gospodarcze interesy lokalne Łomży, Suwałk, Białegostoku nie były w stanie nas podzielić. Myślę że wspólne obchodzenie święta Urodzin województwa służą tej integracji. Przebogata tradycja Województwa Podlaskiego powinna nas Łączyć a nie dzielić – nawoływał Dzierzgowski.
Tradycyjnie jak podczas urodzin był też toast „za pomyślność i integrację całego województwa”, a także tort urodzinowy, który pocięli burmistrzowie Nowogrodu i Choroszczy.
Później na scenie obok Hotelu „Zbyszko” w Nowogrodzie rozpoczęły się występy których zwieńczeniem był recital Krzysztofa Daukszewicza i pokaz sztucznych ogni...
Wśród obecnych w Nowogrodzie nie brakowało jednak i takich, których impreza najwyraźniej irytowała.
- Urodziny Województwa Podlaskiego to dla nas żadne święto – mówi pani w stroju Kurpiowskim stojąca przy jednym ze straganów - Dla nas Nowogrodcaków, dla nas Łomżyniaków jakesz to święto. Co to za Podlaskie. Nigdy się z tym nie godziłam. Ale trzeba zrobić, trzeba pracować, jestem tutaj ze swoimi kurpiowskimi potrawami. Polecamy kartacze, rejbak, kapustę z mięsem, pampuchy... Ale mamy i ryby: płotkę, okonia i jak ktoś nie chce naszych dań polecam płotkę.
Kurpiankę najbardziej denerwowało chyba jednak to, że niewielu na te przysmaki dawało się skusić.
- Ludzi bardzo mało. Jest trochę oglądających, ale kupujących mało... - mówiła i dodawała z rozgoryczeniem: „Oni robią święto sami dla siebie. Są na to jakieś pieniądze, czy to unijne, czy programy i oni sobie to robią.”