Wśród świateł i cieni
Stanisław Andruszkiewicz skończył 22 września 55 lat. Urodził się tego samego dnia i miesiąca co jego ojciec. Fotografik, który ponad pół życia - z okładem 30 lat - poświęcił pasji utrwalania widoków i ludzi, przyszedł na świat W Łomży, w nieistniejącym już szpitalu Ducha Św. W Galerii Pod Arkadami otworzył wczoraj wystawę "Cmentarz łomżyński".
Mająca ponad 200 lat nekropolia przy ul. Kopernika jest wdzięcznym obiektem dla fotogafujących artystów. Ponad 500 zabytkowych nagrobków, zrealizowanych w różnorodnych stylistycznie konwencjach (neorenesans, neogotyk, klasycyzm i eklektyzm) i z różnych materiałów (od cegły przez piaskowiec po żeliwo) trwa wśród drzew, zarośli i traw mimo zawieruch wojennych i kaprysów aury. Taką spokojną opowieść o porach roku, przechadzających się tajemnymi alejkami między grobowcami, figurami św. Marii i aniołków, zaproponował Pan Stanisław. Przyjął punkt widzenia człowieka, ktory wybrał się na spacer. Trochę rozmarzonego, trochę zadumanego nad upływem czasu. Jeśli zwraca uwagę na detale, to na te kunsztowne, jak siateczka pajęczyny na ramionach krzyża, do złudzenia przypominająca misterna koronkę. Albo powidoki i refleksy świetlne, przedzierające się przez gęstwę gałęzi. Albo mgły otulające ciszę kamieni, kolumn i rzeźb. Albo puchową kołderkę śniegu, milczącą jak zmarli...
- Te zdjęcia, wywoływane tradycyjnie z negatywów, powstały, kiedy nie istniało słowo "digital" - mówił podczas wenisażu dyr. Roman Borawski z Miejskiego Domu Kultury DŚT. - Przypominają nam o magii fotografii i dokumentują 200 lat historii, aby za 200 lat nasi następcy wiedzieli, jak cmentarz wyglądał.
Cmentarz katedralny jest w obiektywie Pana Stanisława tajemniczy, zamyślony, oddany we władanie duchów i cieni. Człowiek jest tam obecny poprzez pracę kamieniarzy, rzeźbiarzy i niestrudzonych pokoleń, dbających o mogiłki.
- Nie tylko ja fotografowałem nasz cmentarz - przypomniał autor ekpozycji, nastrojowo zaaranżowanej przez Przemysława Karwowskiego świecami na czarnej kolumnie i suchymi liśćmi dookoła. - Warto byłoby np. zdjęcia Wojtka Surawskiego, Lecha Buczyńskiego, Bolka Deptuły, Jurka Chaberka czy Stasia Zeszuta zebrać w jakimś albumie... wydanym przez Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej... Warto, naprawdę warto... Warto także wybrac się do Galerii Pod Arkadami przy Starym Rynku. Samemu albo z rodziną. I w pojedynkę, i w grupie wejdziemy w nastroje cmentarne za darmo.
MRD
Ponad 30 osób oklaskami podziękowało działaczom Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomzyńskiej: Józefowi Babielowi i Wawrzyńcowi Kłosińskiemu za organizację corocznych kwest we Wszystkich Świętych na ratowanie zabytków cmentarza łomżyńskiego. Wernisażowa publiczność dowiedziała się też, że TPZŁ zaprasza po tegorocznej kweście wszystkich miłośników twórczości Bułata Okudżawy na koncert jego ballad 1 listopada o godz. 18 do sali Teatru Lalki i Aktora przy pl. Niepodległości w Łomży. Wstęp wolny.