Więcej pieniędzy na służbę zdrowia w Podlaskiem
Mniejsze kolejki w przyszłym roku do poradni specjalistycznych i na rehabilitację zapowiada Podlaski Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia. Nasz NFZ jest wśród oddziałów, których przyszłoroczny budżet ma być najbardziej zwiększony. Przychody mają być wyższe o prawie 8 procent od tych, które w tym roku już wpłynęły do białostockiego oddziału. W przyszłym roku centrala ma przekazać o prawie 75 milionów złotych więcej. Dyrektor NFZ w Białymstoku Urszula Łapińska liczy na to, że dzięki temu wzrosną ceny niektórych świadczeń.
Mały Płock - nabezpieczniejszą gminą w Polsce
Prestiżowy tytuł "Bezpieczna gmina" i 50 tysięcy złotych zdobył Mały Płock w konkursie organizowanym przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Samorząd z powiatu kolneńskiego okazał się najlepszy w Polsce w kategorii gmin wiejskich, chociaż rywalizacja była ostra- wystartowało w niej ponad 270 gmin z całej Polski. Na sukces Małego Płocka zapracowali wszyscy - zapewnia wójt - Józef Dymerski. Współpracownikami Urzędu Gminy były powiatowe komendy policji i straży pożarnej, straż gminna i szkoły a także strażacy - ochotnicy.
Minister edukacji podjął decyzję o przeznaczeniu pieniędzy na kształcenie pielęgniarek w Łomży.
Trzyletnie studia dzienne mają być bezpłatne. Zajęcia kacji prowadzić będą wspólnie łomżyńska Państwowa Wyższa Szkoła Informatyki i Przedsiębiorczości i Akademia Medyczna w Białymstoku. Obie uczelnie zawarły porozumienie w tej sprawie. Nie jest to jednak filia Akademii Medycznej w Łomży - podkreśla prodziekan wydziału pielęgniarstwa białostockiej uczelni profesor Elżbieta Krajewska-Kułak. Państwowa Wyższa Szkoła Informatyki i Przedsiębiorczości już rozpoczyna remont dodatkowych pomieszczeń. Praktyki odbywać się będą w szpitalu wojewódzkim w Łomży. Kierunek ma działać przy współpracy z łomżyńskim liceum medycznym.
Nieodpowiedzialni grzybiarze
Zniszczone runo i sterty śmieci pozostawiają po sobie grzybiarze. Wielu z nich myśli tylko o tym, jak zebrać największą ilość grzybów. Nie zastanawiają się jakie będą skutki ich działalności. Największym zagrożeniem dla leśnej ściółki są zbieracze kurek i zielonek - mówi Helena Puchała zastępca Nadleśniczego Nadleśnictwa Łomża. "Serce się kraje kiedy się na to patrzy. Kurki sa malutkie i grzybiarze sięgają głęboko w ściółkę. Jest ona później rozkopana. Zostaje pobojowisko. Grzyby powinno się wycinać albo wykręcać, dzięki temu nie uszkodzimy grzybni" - dodaje.
Nowi obywatele Polski otrzymali dowody osobiste od burmistrza Jedwabnego.
Sześcioosobowa rodzina dwa miesiące temu przyjechała z Kazachstanu do Orlikowa w gminie Jedwabne. Od dzisiaj są pełnoprawnymi obywatelami Rzeczpospolitej Polskiej - odebrali już dowody osobiste. Posiadanie dokumentu tożsamości pozwoli im na legalną pracę na terenie kraju i - w przypadku starszych członków rodziny - pobieranie emerytury. Dokumenty rodzina państwa Jabłońskich odebrała w swoim domu w Orlikowie. "Odebrałam dowód osobisty i czuje się jak Polka. Cieszę się, że jestem tu na stałe. Dziękuje, że Polska nas przyjęła i mamy warunki do życia" - powiedziała Maria Jabłońska.
Dobrze wypadała matura na Podlasiu. Tegoroczni maturzyści są w krajowje czołówce
Uczniowie z I LO w Białymstoku najlepiej w województwie zdali nową maturę z matematyki, biologii i angielskiego, zaś z I LO w Łomży z chemii i fizyki. Takie informacje podała Helena SUTYNIEC z Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej. Ale nie tylko szkoły w dużych miastach województwa podlaskiego odniosły sukcesy. Najwięcej punktów z języka polskiego zdobywali maturzyści z LO w Łapach, z historii w Drohiczynie, geografii w Mońkach a z rosyjskiego w Suchowoli. Zdaniem dyrektor OKE nie można jednak na tej podstawie sporządzać rankingu szkół w województwie, chociażby z tego powodu, że wielu uczniów przyznaje się do brania przed maturą korepetycji. Sukces podlaskich maturzystów jest jednak bezsporny- nie tylko zajęli trzecie miejsce w Polsce pod względem zdawalności, ale także średnia punktów z przedmiotów maturalnych stawia ich na trzecim miejscu w kraju z języka polskiego i historii i drugim z matematyki.
Na Podlasiu poszukiwani są nauczyciele języków obcych.
Prawie 4 tysiące mniej uczniów niż w ubiegłym roku, 23 zlikwidowane szkoły i ponad 70 nauczycieli, którzy planowali odejść na emeryturę. Tak rozpoczynający się jutro nowy rok szkolny wygląda w województwie podlaskim. Rozpocznie go około 206 tysięcy uczniów, czyli o prawie 4 tysiące mniej niż w ubiegłym roku. Mniej jest też szkół - o 23, choć nie zostało ich zlikwidowanych tak dużo, jak na przykład w 2000 roku - wtedy ubyło 65. Jak powiedziała rzecznik Kuratorium Oświaty w Białymstoku - Grażyna Citko - zlikwidowane zostały szkoły małe, gdzie było około 20 uczniów. Ponadto nie ma już szkół tzw. "martwych", które od kilku lat nie prowadziły naboru, np. zawodowe.
Do pracy w policji.
Prawie 13 chętnych na jedno miejsce - to nie ranking najlepszych uczelni tylko zainteresowanie pracą w policji. W ciągu miesiąca do Komendy Wojewódzkiej w Białymstoku wpłynęło około 550 podań o pracę. Mija termin składania dokumentów dla kandydatów do służby w policji. Skompletowanie dokumentów to zaledwie wierzchołek góry lodowej, prawdziwe schody zaczynają się na teście wiedzy ogólnej jaki zakwalifikowany kandydat musi zaliczyć. Jak pokazują ostatnie wyniki nie jest z tym najlepiej. Zalicza go zaledwie 20 - 30 procent.
Prokuratura sprawdzi NFZ
Prokuratura Rejonowa w Białymstoku sprawdzi, czy doszło do popełnienia przestępstwa przez centralę Narodowego Funduszu Zdrowia przy podziale pieniędzy między jego oddziałami. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożyła Podlaska Federacja Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia. Według związkowców centrala NFZ dyskryminuje pacjentów z Podlasia, gdzie stawki za leczenie pacjentów są niższe niż w innych regionach kraju. „Rodzi to poczucie niesprawiedliwości i dyskryminacji społecznej pacjentów Podlasia, a przecież wszyscy płacą składkę zdrowotną w jednakowej wysokości w całym kraju” – napisali do prokuratury związkowcy.
Większy niż planowano zakres prac konieczny będzie przy remoncie starej części łomżyńskiego ratusza
Po zbiciu tynków okazało się, że frontowa ściana, która jako jedyna miała pozostać w całości jest tak popękana, że władze miasta zdecydowały się poprosić konserwatora zabytków o zgodę na jej rozebranie i wybudowanie na nowo. Podczas przebudowy, ratusz ujawnił już niektóre ze swoich tajemnic - okazało się, że przez 200 lat był on przynajmniej 9-krotnie remontowany, jednak większość z prac można uznać za fuszerkę budowlaną. Ze zdziwieniem stwierdzono np, że część budynku postanowiona jest bezpośrednio na podłożu, bez fundamentów.
Zuchwałe kradzieże na Podlasiu.
Coraz więcej zuchwałych kradzieży odnotowuje podlaska policja. Przestępcy włamują się do domów jednorodzinnych i okradają je w czasie gdy domownicy śpią. Najwięcej takich przypadków było ostatnio w Białymstoku ale równiez w Łomży , Szumowie i innych miejscowościach naszego regionu. Złodzieje z reguły typują na swoje ofiary ludzi zamożnych - mówi rzecznik podlaskiej policji nadkomisarz Jacek Dobrzyński. Najczęściej wchodzą na teren posesji około godziny 2:00. Przewiercają okno lub drzwi balkonowe dostają się do środka. Gdy właściciele śpią na wyższych kondygnacjach włamywacze plądrują parter. Zabierają pieniądze, biżuterię, telefony komórkowe i karty bankomatowe (o zgrozo !!! często z podczepionym numerem PIN). Jednak ich głównym łupem są dowody rejestracyjne i kluczyki do drogich samochodów zaparkowanych na podwórku lub przed posesją.
Przerażeni pasażerowie uciekli z autobusu PKS w Grajewie.
Grajewscy policjanci zapobiegli drogowej tragedii. Po pościgu zatrzymali pijanego kierowcę autobusu. Wczoraj tuż po 17:00 na dworzec autobusowy w Grajewie wjechał autobus relacji Augustów – Grajewo – Ełk. Zanim samochód dotarł na wyznaczone stanowisko jego kierowca zderzakiem wyrwał dwa znaki drogowe i uderzył w budynek dworca. Z impetem uszkodził ścianę budynku, naruszył konstrukcję dachu i pozrywał rynny. Gdy podróżujący autobusem pasażerowie uciekli w popłochu szofer ruszył w dalszą drogę. Najpierw skosił słup telefoniczny zrywając linię telekomunikacji, a następnie ściął stojącą nieopodal budkę telefoniczną. Kierowca nie zważając na nic w planowanym czasie wyruszył w dalszą trasę.
Magnesowych oszustw w Łomży ciąg dalszy
Magnesy neodymowe, za pomocą których można sfałszować odczyt wodomierza są wykorzystywane także do zakłócania pracy liczników energetycznych. Pracownicy Rejonu Energetycznego w Łomży praktycznie co tydzień zatrzymują kolejnych oszustów. Złapanym grożą kilutysięczne kary. Najczęściej oszuści są wykrywani po analizie rachunków za energię elektryczną. Jeżeli w gospodarstwie domowym rachunki są zbyt niskie, pracownicy Rejonu jadą na niezapowiedzianą kontrolę. Bardzo często okazuje się, że znajdują nielegalne podłączenie do prądu. "Odbiorcy takimi magnesami hamują obrót tarcz liczników.
6 osób na jedno miejsce
Blisko 300 osób z Podlasia ubiega się o pracę w policji. Jak nigdy dotąd połowę kandydatów stanowią kobiety. We wszystkich komendach powiatowych jest 44 wolnych etatów. Kto zostanie przyjęty okaże się dopiero w grudniu. Teraz kandydatów czekają testy z wiedzy, psychologiczne i sprawnościowe. Do policji będą przyjęte te osoby, które spełniaj warunki i zdobędą najwięcej punktów mówi zastępca naczelnika kadr w Komendzie wojewódzkiej Andrzej Kowalewski. Największe szanse mają osoby sprawne fizycznie z dobrą znajomością języka obcego.
Próbowali oszukać wodociągi - zapłacili wysokie kary, w Łomży przyłapano tych którzy zakładali ...
Kilkudziesięciu mieszkańców Łomży zostało złapanych na fałszowaniu odczytu wodomierzy. Większość z nich stosowała magnesy neodymowe, które spowalniają prace urządzenia. Za takie oszustwo grozi kara nawet do 5 tys zł. Magnesy neodymowe są wytwarzane z materiałów proszkowych i mają 10-krotnie większą siłę działania od zwykłych magnesów ferrytowych. Położone na wodomierzu zakłócają jego pracę - mówi Wojciech Michalak z Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej"Połączenie między liczydłem, które pokazuje na zużycie wody, a wirnikiem, który obraca przepływająca się woda nie jest fizyczne. Odbywa się na zasadzie sprzęgła magnetycznego. Czyli jest wytwarzane pole magnetyczne powodujące obracanie liczydła. Jeżeli zakłócimy to pole następuje przekłamanie".
10 % skontrolowanych stacji paliw na Podlasiu sprzedawało paliwo złej jakości
Na Podlasiu jest nieco lepiej niż w pozostałych częściach kraju, ale też sprzedaje się tu paliwo złej jakości. Wojewódzka Inspekcja Handlowa zakwestionowała w naszym regionie 10 procent badanych próbek, w skali kraju było to 17 procent. Skontrolowano ponad 30 stacji, nieprawidłowości wykryto w 4. W sprzedawanym tam oleju napędowym było za dużo siarki, a w benzynie bezołowiowej - za mało oktanów.
Niezbyt dobrą opinię wystawili swoim szkołom tegoroczni absolwenci podlaskich zawodówek
Co trzeci fachowiec przygotowywany do zawodu w szkołach województwa podlaskiego nie zdał tegorocznego egzaminu zawodowego. Z ponad 900 uczniów, którzy przystąpili do obu części: teoretycznej i praktycznej, z zadowalającym wynikiem przebrnęło przez nie zaledwie 611. Dodatkowo część z uczniów kończących w tym roku naukę w tego typu szkołach w ogóle zrezygnowała z przystąpienia do egzaminów potwierdzjących ich kwalifikacje.
12 latek zginął podczas prac polowych
Kolejny tragiczny wypadek podczas prac polowych naszym regionie - pod kołami przyczepy ciągnika zginął 12 letni chłopiec. Kierowca ciągnika był pijany. Do wypadku doszło we wsi Srebrny Borek koło Szumowa. Chłopak jechał na odkrytej, pustej przyczepie ciągniętej przez traktor. Niezarejestrowanym ciągnikiem kierował 25-letni szwagier chłopca. W pewnym momencie dziecko spadło na jezdnię i dostało się pod koła przyczepy. Zginęło na miejscu.
Półmetek żniw w powiecie łomżyńskim.
Tydzień słonecznej pogody powinien wystarczyć do zakończenia tegorocznych żniw uważają rolnicy w powiecie łomżyńskim. Tegoroczne zbiory zbóż są, jak oceniają, na półmetku zaś plony będą podobne do tych sprzed roku. Doradcy rolniczy szacują, że zbiory w zależności od gatunku zbóż powinny wynieść na Podlasiu od 25 nawet do ponad 39 decyton (kwintali) z hektara. Plony będą oczywiście uzależnione od gleb.
Łomża: bezpłatne badania
Co trzeci zbadany pacjent ma stany przednowotworowe. Rak jelita grubego jest jednym z najczęściej diagnozowanych nowotworów w Polsce. W łomżyńskim szpitalu można skorzystać z bezpłatnych badań, które umożliwią wczesne wykrycie tej choroby. Dzięki temu możliwe jest leczenie nie wymagające operacji. Rak jelita grubego jest bardzo trudny do wczesnego wykrycia bez badań profilaktycznych - mówi dr Andrzej Sobański - przebiega bezobjawowo i pacjenci zgłaszają się dopiero wtedy kiedy mają poważne dolegliowości. Na badanie powinny zgłosić się osoby, które skończyły 50 lat. Jeżeli nowotwór jelita grubego występował u krewnych pierwszego stopnia próg ten obniza się do 40 lat.
