AZS najlepszy w I lidze!
Pewnym zwycięstwem 8:2 z zespołem LUKS Chełmno zakończyły sezon zasadniczy I ligi tenisistki stołowe AZS-u PWSIP Metal-Technik Łomża. Dzięki niemu, a także potknięciu dotychczasowego lidera, Dojlid Białystok podopieczne trenera Wacława Tarnackiego zakończyły rozgrywki na pierwszym miejscu i do baraży o Ekstraklasę przystąpią w roli faworyta.
Przed ostatnią kolejką pierwszoligowych rozgrywek akademiczki były już pewne udziału w spotkaniach barażowych. Jedynym pytaniem jakie pozostawało było to, z którego miejsca do nich przystąpią, a co za tym idzie, z którym zespołem z grupy południowej się w nich zmierzą. Aby zająć pierwszą lokatę musiały uzyskać lepszy wynik w starciu z ekipą z Chełmna niż prowadząca do tej pory drużyna białostockich Dojlid w derbowym pojedynku z Galaxy. Zmobilizowane łomżanki od samego początku dominowały przy stołach ustawionych w hali II Liceum Ogólnokształcącego. Cała pierwsza seria gier pojedynczych zakończyła się zwycięstwami gospodyń. Na pierwszym stole Weronika Łuba 3:2 pokonała Agnieszkę Piłat, a Anna Zielińska w czterech partiach ograła Zuzannę Błażejewicz. Na "dwójce" żadnych problemów nie miały Aleksandra Jarkowska i Ren Bingran, które bez starty seta wygrały odpowiednio z Martą Drąg i Wiktorią Przybytkowską. Duża przewaga miejscowych widoczna była także w grach deblowych. Para Łuba i Zielińska 3:0 ograła Błażejewicz i Piłat, Ren i Jarkowska oddały Drąg i Przybytkowskiej tylko jedną partię. Przed drugą serią singli było już wiadomo, że AZS wygrał całe spotkanie i można było skupić się na nasłuchiwaniu wieści z Białegostoku. A te zmieniały się bardzo szybko. Najpierw 3:1 prowadziło niżej notowane Galaxy, potem był remis po 3, ale przed ostatnim pojedynkiem 5:4 lepsza była ekipa Dojlid. Ostatecznie jednak starcie w stolicy województwa zakończyło się remisem i przy wygranej zespołu z Łomży to on zakończył rozgrywki na pierwszym miejscu. Dla formalności warto dodać, że w ostatnich czterech grach singlowych w Łomży Łuba 0:3 uległa Błażejewicz, Zielińska w takim samym stosunku pokonała Piłat, Ren straciła seta z starciu z Drąg, a Jarkowska po czterech partiach poddała mecz z Przybytkowską z powodu bólu pleców - Mecz z LUKS-em nie był jakimś wielkim widowiskiem, ale rywale przyjechali do nas młodym składem, bo przed tym meczem już o nic nie grali. A my zrobiliśmy swoje - przyznał po spotkaniu trener Tarnacki - Cieszę się, że zagrała Ren, dla której starcia na drugim stole były takim mocniejszym treningiem, który przyda jej się przed barażami. Martwi mnie trochę krecz Oli. Myślę, że trochę za dużo w ostatnim czasie trenowała i stąd też pojawił się ból pleców. Mam nadzieję, że teraz trochę odpocznie i na walkę o Ekstraklasę będzie już gotowa.
Z racji zajęcia pierwszego miejsca w grupie północnej akademiczki w barażach zmierzą się z drugim zespołem grupy południowej. Jest nim RKS Cukrownik Chybie, w składzie którego występuje wychowanka trenera Tarnackiego, Monika Narolewska. Pierwsze spotkanie tych drużyn rozegrane zostanie w hali rywalek w najbliższy piątek lub sobotę, natomiast rewanż tydzień później w Łomży. Dokładne daty i godziny meczów nie są jeszcze znane. Zwycięzca dwumeczu zagra w przyszłym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.
is
