Przejdź do treści Przejdź do menu
niedziela, 22 grudnia 2024 napisz DONOS@

Zmęczony ŁKS przegrywa z Sokołem

Główne zdjęcie
Rafał Maćkowski zdobył w meczu z Sokołem swoją dziesiątą bramkę w tym sezonie

W meczu 28. kolejki III ligi zespół Łomżyńskiego Klubu Sportowego 1926 uległ na własnym boisku Sokołowi Ostróda 2:3. Ta porażka bardzo skomplikowała sytuację łomżyńskiej ekipy w kontekście walki o utrzymanie.

Starcie z Sokołem było typowym spotkaniem za 6 punktów. ŁKS zajmował przed spotkaniem 14. lokatą, natomiast rywale plasowali się tuż za nimi mając zaledwie dwa punkty straty. Od pierwszego gwizdka zdecydowaną przewagę uzyskał zespół gości, który częściej był w posiadaniu piłki i co chwila stwarzał zagrożenie pod bramką miejscowych. Tylko w pierwszych 25 minutach zawodnicy z Ostródy stworzyli sobie aż cztery świetne okazje do otwarcia wyniku. Znakomicie w bramce spisywał się jednak Paweł Lipiec, który nie dopuścił do utraty bramki. Nastawieni na kontry łomżanie wyszli z założenia, że jak rywale nie są w stanie zdobyć gola mając tyle okazji, to oni wykorzystają pierwszą. W 24. minucie piłkę w środku pola przejął Damian Gałązka, zagrał prostopadle do Rafała Maćkowskiego, a ten wbiegając w pole karne płaskim strzałem pokonał Kamila Kotkowskiego. Radość z prowadzenia gospodarzy nie trwała jednak długo. Konsekwentnie i naprawdę nieźle grający tego dnia ostródzianie w 36. minucie zdołali doprowadzić do wyrównania. Po jednym z fauli przed polem karnym ŁKS-u do piłki podszedł doświadczony Marcin Kajca i oddał silny strzał tuż przy słupku łomżyńskiej bramki. Niestety źle zachował się w tej sytuacji Lipiec, który mając futbolówkę na rękach nie zdołał jej wybić do boku. Gospodarze nie zdołali jeszcze otrząsnąć się po tym golu, a już przegrywali 1:2. W 38. minucie po rzucie rożnym piłkę na bliższy słupek wbiegł Adrian Pluta i mocnym, zaskakującym strzałem głową nie dał szans golkiperowi ŁKS-u.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. W dalszym ciągu stroną przeważającą byli goście, którzy zdominowali środek boiska. U zawodników z Łomży wyraźnie widać było bardzo duże zmęczenie po środowym meczu Okręgowego Pucharu Polski z Olimpią Zambrów, w którym musieli walczyć przez 120 minut. Mimo dużego zaangażowania i woli walki byli nieco wolniejsi od rywali, przez co chwilami nie nadążali za rozgrywaną piłką. W 51. minucie goście w końcu rozegrali dobrą akcję zespołową, którą ładnym uderzeniem zza pola karnego zakończył Kajca. Od tego momentu ostródzianie spokojnie kontrolowali przebieg meczu nie dopuszczając zbyt często ełkaesiaków pod własną bramkę. Miejscowi mieli szanse zmniejszyć rozmiary porażki jedynie po stałych fragmentach gry. Udało im się to dopiero w 86. minucie spotkania, kiedy to obrońca Paweł Wasiulewski strzałem głową wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Marcina Świderskiego. Na więcej nie pozwolili już goście, którzy kilka chwil później mogli cieszyć się niezwykle cennych trzech punktów.
- Przed meczem powiedziałem chłopakom, że ten mecz można będzie porównać do jazdy na rowerze. Jeśli wygramy, to skręcamy i mamy już tylko prostą do mety. Jak zremisujemy to jeszcze będziemy przed zakrętem, a jak przegramy to się przewrócimy. Niestety się przewróciliśmy. Ale musimy się szybko podnieść, bo przed nami jeszcze 6 meczów, 18 punktów do zdobycia i będziemy dalej walczyć - mówił po meczu trener ŁKS-u, Krzysztof Ogrodziński - Trzeba sobie powiedzieć, że Sokół był zespołem lepszym i wygrał zasłużenie. Ale też zauważmy, że my w środku pola mieliśmy dwóch bardzo młodych, niedoświadczonych zawodników, którzy jeszcze nie potrafią wziąć odpowiedzialności za kreowanie gry. Rywale zdominowali środek pola, pokazali większe doświadczenie i boiskowe cwaniactwo. Mimo porażki duże słowa uznania dla chłopaków, za walkę, bo ostatnio w ciągu grai 300 minut. Można powiedzieć, że to takie dwa maratony i to zmęczenie było widać dzisiaj na boisku.
Po 28 spotkaniach łomżanie mają na koncie 31 punktów i plasują się na 15. miejscu w tabeli. Kolejnym rywalem będzie zajmująca 7. miejsce Victoria Sulejówek. Ten pojedynek odbędzie się na boisku rywala w sobotę, 19 maja o godz. 19.00.

is


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę