Przejdź do treści Przejdź do menu
wtorek, 24 grudnia 2024 napisz DONOS@

Kozy

„Kozy prostyńskie” - to figurki z ciasta, wyrabiane na lipcowy odpust w Prostyni, na pograniczu Mazowsza i Podlasia. Na trwałe wpisały się w krajobraz kulturowy, więc nie mogło ich zabraknąć w zbiorach Muzeum w Łomży - do badań naukowych. Nieco  w formie podobne do noworocznych „byśków” - wypieków kurpiowskich, o których pisał Jacek Olędzki, że wykonywane były „w ramach archaicznych praktyk magicznego oddziaływania na pomyślną hodowlę żywego inwentarza”. Kozy z Prostyni mają inną ciekawą historię. Są pamiątką wydarzeń historycznych. W miejscowych kronikach opisano 500 lat temu objawienia Św. Anny, a z powodu wianków jakie wówczas wykonała dla ozdobienia Św. Trójcy - utrwalił się pielęgnowany do dzisiaj zwyczaj, by jej imieniem nazywane „korony” służyły do ozdabiania głów pielgrzymów. Założone tu Sanktuarium Trójcy Przenajświętszej jest jedynym w Polsce na prawach diecezjalnych, a  w Europie jednym z nielicznych sanktuariów trynitarnych. W prowadzonej od 1511 r. Księdze Cudów już w I półroczu odnotowano obecność  pielgrzymów aż z 15 województw. W 1547 r. kroniki uwieczniły przybycie do tej nadbużańskiej wioski królowej Bony, żony Zygmunta Starego. Na pocz. XVI w. do Prostyni przywieziono drogą wodną statuę Trójcy Świętej (rzeźbę wykonał  Wit Stwosz lub jego uczniowie). Wg podania ludowego - to właśnie kozy pasące się nad rzeką miały pierwsze zawiadomić ludzi o płynącej rzeźbie. Najbardziej uzasadnione jest powiązanie „kóz prostyńskich” z podlaskim Unitami. Choć wśród Polaków spotkali się z tolerancją religijną byli w XIX w. prześladowani przez carat  i mieli zakaz przystępowania do sakramentów  świętych w kościele. Dla niepoznaki przybywali tłumnie do Prostyni  na odpust  niby prowadząc na targ kozy, a po przywiązaniu ich do drzew, mieszali się z tłumem pielgrzymów i wchodzili do świątyni. Dziś „kozy prostyńskie” są miłą pamiątką dla pielgrzymów (trafiły także do prywatnych apartamentów Polskiego Papieża Jana Pawła II ). Pamiątką tym ważniejszą, że przypominającą o Zuzeli, rodzinnej wiosce Prymasa Tysiąclecia i niedalekim kościele prostyńskim, gdzie Rodzice jego zawarli związek małżeński. Tak oto Łomża poprzez serdeczne związki ze Stefanem Wyszyńskim ma szczególny powód do bliższego przyjrzenia się Prostyni i malowniczym figurkom z ciasta.

Bolesław Deptuła
śr, 20 lipca 2011 14:44
Data ostatniej edycji: śr, 20 lipca 2011 15:27:21

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę