Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 25 grudnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 127

Doświadczeni Mister i Miss

W tym roku wybory Miss World odbędą się w Polsce. Nie wiem czy informacja ta jest prawdziwa, względnie, ktoś mi podłożył przysłowiowego warchlaka płci żeńskiej, ale jestem w stanie w to uwierzyć. Bowiem jakaś siła, domniemywać można, że do najczystszych nie należąca, sprawiła ostatnio natężenie mody na wybory Miss. A to najpiękniejsza w bursie, a to w Liceum Ekonomicznym. Jeszcze kilka tygodni po wydarzeniach świąteczno-noworoczynych jedna z lokalnych TV prezentowała iście przedświątecznonoworoczne wybory Miss z mało lokalnego Białegostoku.

Tylko czekać aż prezydent zarządzi wybory Miss Ratusza, przewodniczący - Miss Rady Miasta. Oczywiście redakcja ma swoje typy, ale kto by tam nas zaprosił do jury. Tak czy siak missek ci u nas dostatek i nie chodzi tu o ekspansję sieci sklepów z naczyniami. To nie jest niczyja wina, bowiem rozrywka nie jedno ma imię, a i masochizm ogólnie pojęty ma wiele twarzy. Martwić mogą co najwyżej pomysły na zintensyfikowanie organizacji wszelkiego rodzaju plebiscytów. Jest to bowiem taka forma, która znana jest od wieków, a wiele z dzisiejszych jej prezentacji to udziwnione znakiem czasu mutacje. Najpopularniejszy plebiscyt już zapowiedziany przez dwóch takich co wygrali wybory. Chłopaki ganiają niemiłosiernie wszystkich w Warszawie po Wiejskiej, a reszta bierze ochoczo udział w tej gonitwie politycznej. Ostatnio była gonitwa o budżet, teraz czekamy na więcej. Maluczcy w postaci np.: PSL i LPR wykonują wszystkie zasady berka kucanego pokornie, bo nowy plebiscyt, czyli nowe wybory, czyli wreszcie nowe wybory Miss Parlamentu, mogą ich oderwać od darmowych talonów wstępu nie tylko na salony piękności. Po Warszawie krąży ponoć plotka, że Giertych z Pawlakiem zgodziliby się nawet w goglach chodzić przez pół roku byle tylko nowych wyborów nie było. Nowe wybory Mister i Miss do ław parlamentarnych mogłyby się również okazać MISSion imposible dla naszych rodzimych parlamentarzystów. I tu oczywiście nie ze względu na urodę. Chociaż trochę się martwię, stając przed lustrem, bo na wyborach byłem, a ludzie mówią, że wybraliśmy sobie reprezentację na obraz i podobieństwo swoje. Chodzi głównie o pieniądze. Nie jest już bowiem tajemnicą poliszynela, że żeby wygrać jakiekolwiek wybory trzeba kupczyć, również w twardej walucie. A jak widać nie ma gwarancji, że uda się kredyt spłacić. Na razie jednak nie ma się prawdopodobnie czego obawiać. Plaga wyborów parlamentarnych może nas ominąć. Bo o ile w wyborach Miss piękności, często roznegliżowanym dziewczynom nie przeszkadzał siarczysty mróz, o tyle politycy z rezerwą podchodzą do sprawy. Być może ma to związek z głośną sprawą posła Samoobrony, który w samej Brukseli chciał pokazać tors jednej autochtonce, by ta oceniła jego szanse. Potem został oskarżony, że domagał się zbyt natarczywie potwierdzonej opinii z dogłębną diagnozą. Po co więc organizować globalne wybory, skoro cel niepewny, a droga daleka. Poza tym plebiscytów na Miss i Mistera szykuje się sporo. Najlepsi i najpiękniejsi obsadzą różnego rodzaju agencje, rady nadzorcze i sztaby. Ci o innych walorach, np.: intelektualnych mogą sobie co najwyżej obsadzić łopatę. Przyda się jak ruszą na wiosnę roboty sezonowe. Ach wiosna..., później jesień, w międzyczasie lato. Przecież to rok wyborów samorządowych. Tu będzie się działo. Wszyscy będą jak Chuck Norris, Mc'Giver i Sztyrlic razem wzięci, z odrobiną kobiecej powaby. Cóż ich zatem będzie wyróżniać z tłumu? Może czapka uszatka ? Może walonki ? A może ciągnący się za nimi spadochron? Każdy bowiem: Miss i Mister, a już na pewno polityczny ma za sobą bagaż doświadczeń.
Cóż więc dziwić się lokalnemu natłokowi w organizacji wyborów Miss, skoro przykład idzie z góry. Po czterech latach rządów czerwonych można tylko westchnąć J miss you, prawico!

Mariusz Rytel

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę