Gra z GDDKiA o 200 milionów i obwodnicę Łomży...
Do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wpłynęło odwołanie od dokonanego po raz trzeci wyboru najkorzystniejszej oferty w ogłoszonym ponad rok temu przetargu na realizację tzw. „zadania nr 4” łomżyńskiej części Via Baltica. Sprawę ponownie będzie musiała rozpatrzyć Krajowa Izba Odwoławcza, a to oznacza, że nie wiadomo kiedy będzie podpisanie umowy na zaplanowanie i zbudowanie większości obwodnicy Łomży.
Chodzi odcinek drogi ekspresowej S61 od długości 13 km od węzła Łomża Zachód, który ma powstać w okolicach Sierzput na skrzyżowaniu z drogą do Ostrołęki, po węzeł Kolno, który ma być zbudowany w okolicach Kisielnicy. To kluczowy odcinek całej Via Baltica, bo w jego ciągu znajduje się nowy most na Narwi, który umożliwi przejazd w okolicach Łomży najcięższych samochodów. Po obecnych łomżyńskich mostach, ze względu na ich stan techniczny i konstrukcje, takie pojazdy jeździć nie mogą.
Dokonując pod koniec czerwca po raz trzeci wyboru wyboru najkorzystniejszej oferty na realizację tzw. „zadania nr 4” łomżyńskiej części Via Baltica GDDKiA uznała, że złożyła ją włoska firma TOTO Contruzioni. Za zaplanowanie i zbudowanie drogi chciała 525 mln 681 tys. 936,24 zł. W trakcie składania ofert była to piąta pod względem ceny propozycja. Okazuje się, że wybór tej oferty zaskarżyło Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów z Mińska Mazowieckiego, które do przetargu wystąpiło w konsorcjum z turecka firmą. Ich oferta opiewała na ponad 711 milionów złotych.
W odwołaniu zarzucają, że Włości z TOTO przede wszystkim nie radzą sobie z realizacją kontraktu na budowę drogi ekspresowej S5 w okolicach Poznania. Są tam opóźnienia, które mają wynikać – w ocenie skarżących - z niewystarczających zasobów finansowych, technicznych i ludzkich jakimi dysponuje włoska firma. To wszystko według nich sprowadza się do tego, że oferta TOTO powinna zostać odrzucona przez GDDKiA. Odwołanie trafi teraz do Krajowej Izby Odwoławczej, która orzeknie czy GDDKiA właściwie dokonała wyboru oferty firmy TOTO. Jeśli uzna, że nie było nieprawidłowości, to po jeszcze jednej tzw. kontroli uprzedniej prowadzonej przez Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, będzie możliwość podpisanie umowy na realizacją zadania z Włochami. Jeśli KIO uzna za zasadne odwołanie mińskiego PBDiM wybór najkorzystniejszej oferty trzeba będzie powtórzyć.
Gdyby doszło do podpisania umowy z firmą TOTO pod koniec wakacji ten odcinek Via Baltica i obwodnicy Łomży powinien być oddany do użytku trzy lata później – jesienią 2021 roku.
zobacz: Obwodnicę zbuduje nam włoska TOTO?
