Św. Brubnon z (...Łomży) Kwerfurtu
Św. Brunon z Kwerfurtu
Kościół wspomina dzisiaj świętego Brunona Bonifacego z Kwerfurtu, biskupa i męczennika. Szczególnie święty wspominany jest w regionie - jest głównym patronem diecezji łomżyńskiej. Bruon z Kwerfurtu był pierwszym, który Ewangelię przyniósł nad Narew. Według legend w XI wieku na Wzgórzu Św. Wawrzyńca w Starej Łomży miał on zbudować pierwszy w tej części Mazowsza kościół właśnie pod wezwaniem św. Wawrzyńca.
Święty Brunon Bonifacy z Kwerfurtu urodził się w 970-tym roku w rodzinie niemieckich hrabiów. W młodości był kapelanem Ottona III-go. Mając 28 lat wstąpił do benedyktynów w Rzymie i przyjął imię Bonifacy.
Żył w pustelni świętego Romualda w Pereum pod Rawenną do czasu, kiedy papież Sylwester II-gi wysłał go do Prus. Otrzymał wtedy sakrę biskupią oraz paliusz metropolity misyjnego.
Wtedy też z misją ewangelizacyjną wybrał się na pogranicze Prus i Litwy. Święty ten niosąc wiarę chrześcijańską pogańskim ludom na pograniczu prusko-jaćwieskim poniósł śmierć męczeńską w 1009 roku zaledwie kilkadziesiąt kilometrów na wschód od Łomży w okolicach dzisiejszej Wizny. Według legendy król Bolesław Chrobrym wykupił jego ciało płacąc za nie w srebrze tyle ile ważył zamordowany święty. Ta sama legenda głosi, że ciało Św. Brunona spoczęło w kościele w Łomży.
Wszystko wskazuje na to, że legenda o świętym Brunonie ma swoje uzasadnienie na naszym terenie. Wskazują na to efekty wykopalisk archeologicznych prowadzonych przed kilku laty na Wzgórzu św. Wawrzyńca. Wykopano ślady budowli i choć specjalna komisja archeologiczna orzekła, że nie są to pozostałości po najstarszym kościele na północnym Mazowszu, nie wykluczono, że ta świątynia stała obok wzgórza.
Oprócz obrysów budowli, znaleziono tu cmentarzysko związane z kościołami, które istniały w przeszłości oraz ślady osadnictwa wczesnośredniowiecznego, a nawet starszego.
Żył w pustelni świętego Romualda w Pereum pod Rawenną do czasu, kiedy papież Sylwester II-gi wysłał go do Prus. Otrzymał wtedy sakrę biskupią oraz paliusz metropolity misyjnego.
Wtedy też z misją ewangelizacyjną wybrał się na pogranicze Prus i Litwy. Święty ten niosąc wiarę chrześcijańską pogańskim ludom na pograniczu prusko-jaćwieskim poniósł śmierć męczeńską w 1009 roku zaledwie kilkadziesiąt kilometrów na wschód od Łomży w okolicach dzisiejszej Wizny. Według legendy król Bolesław Chrobrym wykupił jego ciało płacąc za nie w srebrze tyle ile ważył zamordowany święty. Ta sama legenda głosi, że ciało Św. Brunona spoczęło w kościele w Łomży.
Wszystko wskazuje na to, że legenda o świętym Brunonie ma swoje uzasadnienie na naszym terenie. Wskazują na to efekty wykopalisk archeologicznych prowadzonych przed kilku laty na Wzgórzu św. Wawrzyńca. Wykopano ślady budowli i choć specjalna komisja archeologiczna orzekła, że nie są to pozostałości po najstarszym kościele na północnym Mazowszu, nie wykluczono, że ta świątynia stała obok wzgórza.
Oprócz obrysów budowli, znaleziono tu cmentarzysko związane z kościołami, które istniały w przeszłości oraz ślady osadnictwa wczesnośredniowiecznego, a nawet starszego.
