Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 21 grudnia 2024 napisz DONOS@

Estrada młodych i ogromnych talentów

Łomżyńska Filharmonia Kameralna zorganizowała doroczny koncert młodych talentów „Estrada młodych”. Orkiestrę poprowadził Przemysław Fiugajski, a w roli solistów zaprezentowało się pięcioro bardzo utalentowanych i już utytułowanych, młodych ludzi w wieku 15-21 lat. Byli wśród nich wokalistka Magdalena Głębocka, tegoroczna maturzystka z I LO i o rok młodszy skrzypek Szymon Karol Krajewski, również uczeń I LO oraz Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Łomży, owacyjnie przyjęci przez liczną publiczność i komplementowani przez muzyków.

Po zmianie formuły koncerty młodych talentów nie różnią się niczym od regularnych koncertów abonamentowych Filharmonii Kameralnej, bowiem uczestniczą w nich soliści jeszcze bardzo młodzi, ale już reprezentujący wysoki, nierzadko już profesjonalny, poziom. W ubiegłym roku publiczność zachwycili klarnecista Piotr Rogalewski, saksofonista Paweł Rogalewski i skrzypek Szymon Karol Krajewski. Ten ostatni ponownie zagrał z łomżyńskimi filharmonikami, dzieląc tym razem ten zaszczyt z wokalistką Magdaleną Głębocką oraz z pochodzącymi z innych ośrodków muzycznych skrzypaczką Emilią Linką, wiolonczelistą Mateuszem Gębskim i pianistą Józefem Domżałem - skrzypaczkę Zofię Olesik z udziału w koncercie wyeliminowały problemy zdrowotne. Wszyscy soliści, bez wyjątku zdobywcy licznych nagród w najbardziej prestiżowych, również międzynarodowych, konkursach, zaprezentowali się z jak najlepszej strony.

Jako pierwszy wystąpił Szymon Karol Krajewski; przed rokiem wykonujący pierwszą część Koncertu skrzypcowego Beethovena D-dur op. 61, teraz zaś Lato z cyklu 4 pory roku Vivaldiego. Uczeń Moniki Zarzyckiej, a wcześniej, podczas nauki w rodzinnym Zambrowie, Marioli Zalewskiej, wieloletniej skrzypaczki Filharmonii Kameralnej, potwierdził tym wykonaniem opinię wirtuoza, grającego nie tylko błyskotliwie i nienagannie technicznie, ale też już bardzo świadomie w kontekście interpretacji. 

- Było wspaniale! - mówi Szymon Karol Krajewski. - Ten koncert Vivaldiego jest koncertem, który można wykonać z większą energią niż Beethovena, w którym jednak obowiązuje styl klasyczny i większa kultura gry. Vivaldiego można potraktować wręcz rockowo, ma się w nim więcej swobody. Doszło też do tego doświadczenie z poprzednich lat, co też pomaga.

Młody muzyk, co nie dziwi, zamierza związać swą przyszłość ze skrzypcami, ale nie tylko. - Oczywiście będę kontynuować naukę, na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina - zapowiada Szymon Karol Krajewski. - Planuję też jednak dostać się na kompozycję, bo komponuję, jest to moja druga pasja - głównie na skrzypce i mniejsze składy, ostatnio napisałem na przykład koncert skrzypcowy. 

Równie utalentowana jest wokalistka Magdalena Głębocka; obdarzona głosem o ciekawej barwie, mająca predyspozycje aktorskie i doskonale śpiewająca, dzięki wieloletniej pracy, najpierw u Magdy Sinoff w Studio Wokalnym eMDeK, później w białostockim Songbird Studio Głosu pod kierunkiem Ewy Łobaczewskiej. Jako debiutantka pewnie wygrała kategorię wokalną XVI Ogólnopolskiego Konkursu Krasomówczego im. Hanki Bielickiej „Radość spod kapelusza”, by po roku zdobyć Grand Prix tego konkursu, co w jego 17-letniej historii reprezentantowi Łomży udało się po raz pierwszy. W czwartek zaśpiewała z orkiestrą smyczkową i pianistą Łukaszem Paczkowskim utwór, który dał jej zwycięstwo w „Radości spod kapelusza” A.D. 2022, arcytrudny nie tylko pod względem wokalnym, ale też wymagający pod względem interpretacji, evergreen „Grande valse brillante” z repertuaru Ewy Demarczyk. I zrobiła to tak, że prowadzący koncert Bogdan Szczepański, podkreślający, że miał okazję grać z Czarnym Aniołem, nie krył wzruszenia. 

- Cudownie śpiewało mi się z orkiestrą, to był mój debiut z takim składem - mówi Magdalena Głębocka. Przed pierwszą próbą było trochę nerwów, ale bardziej z ekscytacji. Występowało mi się wspaniale, wszyscy muzycy byli bardzo mili, jeśli chodziło o jakieś kwestie techniczne również miałam pomoc z każdej strony. Bycie tutaj, próbowanie i śpiewanie to była ogromna przyjemność.

Do wysokiego poziomu gospodarzy dostroili się goście. Najmłodsza z wykonawców, niespełna 15-letnia skrzypaczka Emilia Linka, pewnie zagrała Allegro z Koncertu skrzypcowego nr 3 G-dur KV 216 Mozarta. Pochodzący z muzycznej rodziny wiolonczelista Mateusz Gębski (łomżyńska publiczność zna z koncertów jego starszą siostrę, skrzypaczkę Martę) olśnił błyskotliwym wykonaniem Adagio i Allegro op. 70 Schumanna. Na finał zagrał zaś, również pochodzący z muzycznej rodziny, pianista Józef Domżał: najpierw zachwycający w Rapsodia Sinfonica Turina, później, zachęcony do bisu, improwizujący solo. Publiczność nie kryła satysfakcji z poziomu koncertu i doboru repertuaru. Godne podkreślenia jest również to, że świetnie zaprezentowała się również sama orkiestra, grająca na początku koncertu  słynną Arię z Suity orkiestrowej nr 3 D-dur BWV 1068 Jana Sebastiana Bacha, a w jego drugiej części Canzona di barocco Henryka Czyża.

Wojciech Chamryk

Zdjęcia: Wiesław Wiśniewski/FKWL

 

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę