Cudze chwalicie ... a piękno jest tak blisko
Jeremiusz Dutkiewicz
Jeremiusz Dutkiewicz, jednen z najbardziej uznanych fotografików głębin - zdobywca I miejsca w konkursie fotograficznym National Geographic - gościł w Łomży z promocją nowego albumu: Ryby naszych wód. Podwodna kraina. Jak mówił materiał fotograficzny do albumu przygotowywał przez 10 lat. Podwodne życie w naszych wodach jest nie mniej ciekawe i kolorowe jak znane wszystkim życie z raf koralowych. Dla fotografa sprawia tylko więcej pracy, gdyż dni z dobrym światłem jest znacznie mniej niż na rafie. Talent, pasja i tysiące nurkowań autora zaowocowały pięknymi zdjęciami, pokazującymi polskie rzeki i jeziora.
Jeremiusz Dutkiewicz nie zapomniał także o tych najbliższych Łomży, Biebrzy i Narwii. Uczestnicy spotkania mieli okazję podziwiać te fotografie opatrzone opowieścią o Polskich Głębinach. Spotkanie odbyło się na zaproszenie Łomżyńskiego Klubu Płetwonurków „Podwodny Jeleń”, a jego członkowie dzielili się także widokami, których doświadczali podczas nurkowań. Jak podkreśla Jeremiusz Dutkiewicz nie jest ważna głębokość nurkowania, gdyż często na niewielkich głębokościach można doświadczyć niezwykłych obrazów. Dla przykładu na Biebrzy fotografował dwumetrowego suma, który był tak spokojny jakby pozował.
Kilka słów o albumie:
Album przedstawia zaskakujący bogactwem barw i kształtów podwodny świat rzek i jezior Polski. Z perspektywy nurka obserwujemy ryby, raki, traszki, wodne rośliny oraz ...wędkarzy!
Od kiedy w połowie ubiegłego wieku kapitan francuskiej marynarki wojennej Jacques-Yves Cousteau skonstruował pierwsze urządzenie pozwalające człowiekowi swobodnie przebywać pod wodą i rozpoczął pionierskie obserwacje raf koralowych, otworzyła się również droga do eksploracji w ten sam sposób zbiorników słodkowodnych. Początkowo nurkowanie z ciężkim i niewygodnym sprzętem było sportem — w najlepszym tego słowa znaczeniu — elitarnym, tylko dla prawdziwych entuzjastów. Nurek jeziorowy musiał być wytrwały, silny i niewrażliwy na zimno, ale za to mógł bez przeszkód podziwiać bogactwo przyrody. Dziś, wobec rozwoju techniki, nie jest już potrzebny szczególny hart ducha, tylko umiejętności, ale wciąż, żeby zobaczyć pod wodą coś godnego uwagi, trzeba mieć talent obserwatora, cierpliwość i wyczucie.
Żeby jednak nie było tam tak całkiem sielankowo, pewne czynniki limitujące przecież istnieją. Są to: tlen i światło. Ograniczenia te szczególnie dotykają fotografów, zmuszonych do zabierania jednego i drugiego ze sobą pod wodę. Radzić sobie w tym, bez wątpienia trudnym, środowisku jest dla istot lądowych nie lada wyzwaniem. Jak nam się to udaje, ocenicie Państwo sami. Zapraszamy Was na fascynującą wycieczkę i na spotkanie z tajemniczymi mieszkańcami podwodnej krainy.
Album można kupić
Kilka słów o albumie:
Album przedstawia zaskakujący bogactwem barw i kształtów podwodny świat rzek i jezior Polski. Z perspektywy nurka obserwujemy ryby, raki, traszki, wodne rośliny oraz ...wędkarzy!
Od kiedy w połowie ubiegłego wieku kapitan francuskiej marynarki wojennej Jacques-Yves Cousteau skonstruował pierwsze urządzenie pozwalające człowiekowi swobodnie przebywać pod wodą i rozpoczął pionierskie obserwacje raf koralowych, otworzyła się również droga do eksploracji w ten sam sposób zbiorników słodkowodnych. Początkowo nurkowanie z ciężkim i niewygodnym sprzętem było sportem — w najlepszym tego słowa znaczeniu — elitarnym, tylko dla prawdziwych entuzjastów. Nurek jeziorowy musiał być wytrwały, silny i niewrażliwy na zimno, ale za to mógł bez przeszkód podziwiać bogactwo przyrody. Dziś, wobec rozwoju techniki, nie jest już potrzebny szczególny hart ducha, tylko umiejętności, ale wciąż, żeby zobaczyć pod wodą coś godnego uwagi, trzeba mieć talent obserwatora, cierpliwość i wyczucie.
Żeby jednak nie było tam tak całkiem sielankowo, pewne czynniki limitujące przecież istnieją. Są to: tlen i światło. Ograniczenia te szczególnie dotykają fotografów, zmuszonych do zabierania jednego i drugiego ze sobą pod wodę. Radzić sobie w tym, bez wątpienia trudnym, środowisku jest dla istot lądowych nie lada wyzwaniem. Jak nam się to udaje, ocenicie Państwo sami. Zapraszamy Was na fascynującą wycieczkę i na spotkanie z tajemniczymi mieszkańcami podwodnej krainy.
Album można kupić
