Podatek śmieciowy „z metra” wyniósłby tylko 29 groszy
Przyjęcie sposobu rozliczania podatku śmieciowego „z metra” - czyli od powierzchni mieszkań - sprawiłoby, że zdecydowana większość mieszkańców Łomży płaciłaby zdecydowanie mniej za śmieci niż zaproponowała prezydencka śmieciowa speckomisja. Ten sposób naliczania podatku komisja jednak odrzuciła „już na samym wstępie”. - Głosowaliśmy, że wybieramy podatek od głowy - mówi Zbigniew Prosiński, radny, członek speczespołu śmieciowego i jednocześnie członek Rady Nadzorczej ŁSM. Jako zwolennik „pogłównego” przedstawiał się kilka dni temu także Zbigniew Lipski, radny, członek tego speczespołu i prezes SM Perspektywa. Tymczasem podatek „od metra” byłby korzystniejszy dla mieszkańców blokowisk. Zbigniew Prosiński przyznaje, że członkowie zespołu nie mieli żadnych innych wyliczeń tego podatku niż „pogłówny”, a on sam ich nie żądał, bo to wydało mu się sprawiedliwsze. Dodajmy, że w blokach mieszka blisko 45 tysięcy mieszkańców Łomży, a więc niemal 3/4 łomżan.
Ustawa przewiduje możliwość naliczania opłaty śmieciowej na trzy sposoby: od głowy, od powierzchni mieszkań i od ilości zużycia wody. Ratuszowy speczespół, który przez ponad pół roku ukrywał swoją pracę, ogłosił, że wybrał – jak mówili „najsprawiedliwszy” i „kompromisowy” sposób naliczenia tego podatku, czyli po równo od każdego mieszkańca Łomży. Niemowlak, przedszkolak, robotnik, biznesmen, emeryt, inwalida czy prezydent mieszkający w bloku i domu jednorodzinnym mają płacić po równo. Jak stwierdził szefujący zespołowi zastępca prezydenta Beniamin Dobosz – nie było potrzeby, aby robić inne wyliczenia. Według niego wyliczona stawka opłaty od głowy „jest stosunkowo niska” 16,20 zł miesięcznie od osoby, w przypadku gdy śmieci nie będą segregowane, i 8,10 zł, gdy będzie prowadzona zbiórka selektywna śmieci.
„Z metra” taniej w bloku, drożej w domkach
Okazuje się, że wszelkie dane do innych wyliczeń podatku śmieciowego niż „z główki” speckomisja miała. I my do nich dotarliśmy. Wychodzi, że podatek śmieciowy ustalony od powierzchni mieszkań mógłby wynosić 29 groszy miesięcznie od metra kwadratowego mieszkania czy domu. Czteroosobowa rodzina mieszkająca w mieszkaniu o powierzchni 60 m.kw. musiałaby zapłacić miesięcznie tylko 17,4zł. W propozycji prezydenckiej opłata ta wynosi niemal dwa razy więcej bo 32,4zł miesięcznie.
Zdecydowanie więcej musiałaby zapłacić za to czteroosobowa rodzina mieszkająca w domu jednorodzinnym o powierzchni 278 m.kw. Miesięczna ich opłata wynosiłaby 80,62zł.
Rocznie rodzina z bloku zaoszczędziłaby więc 180 zł, a rodzina z domu jednorodzinnego straciła niemal 580zł.
Wyliczeń dokonaliśmy na podstawie danych
Roczny koszt gospodarki odpadami komunalnymi Łomży w nowym systemie wyliczony przez speckomisję, wyniósł 5 mln 244 tys 690 zł. (zasadności tej kwoty nie weryfikowaliśmy).
Sumaryczna powierzchnia mieszkań i domów w Łomży – podana przez ratusz, z danych speckomisji – 1 mln 503 tys 806 m.kw.
Liczba mieszkańców blokowisk – 44 664 osoby - na podstawie danych ze spółdzielni mieszkaniowych i MPGKiM (ŁSM - 22 564 osoby, SM Perspektywa - 13 950 osób, SM Jedność – ok. 1 350 osób, ZGM – ok. 6 800 osób)
Liczba zameldowanych mieszkańców Łomży 61 076 (dane z 30.06.2012)
Sprawiedliwiej...
Według speczespołu śmieciowego „sprawiedliwiej” jest, że większość zapłaci „trochę” więcej, aby mniejszość płaciła „znacznie” mniej. Ale czy sprawiedliwiej jest, że biedniejsi z bloków, których nie stać na własne domy, będą musieli zapłacić więcej, aby ci bogatsi z wielkich domów mogli płacić mniej?
Po naszych publikacjach na temat podatku śmieciowego rządzący Łomżą zrezygnowali z szybkiego forsowania jego uchwalenia. Temat miał stanąć już na wrześniowej sesji Rady Miejskiej, ale przekazane radnym materiały są „do dyskusji”.
W środę propozycję podatku pogłównego i wyliczenia prezydenckiego speczespołu śmieciowego oficjalnie skrytykował zarząd największej w mieście spółdzielni mieszkaniowej. ŁSM chce zastosowania przelicznika od powierzchni mieszkań i domów, ale także gruntownie krytykuje ratuszowe opracowanie. W ocenie zarządu ŁSM kalkulacje „wykazują znaczną dbałość o interesy firm wywozowych i administracji miejskiej kosztem mieszkańców”.