Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 30 grudnia 2024 napisz DONOS@

wtorek 10.04.2007

Gazeta Współczesna - Sam odebrał poród w domu Gazeta Współczesna - Spłonęła cała rodzina Gazeta Współczesna - Łomżyńskie korki Gazeta Wyborcza - Chorzy nie doczekają na badania

Gazeta Współczesna - Sam odebrał poród w domu
Zanim przyjechała karetka mężczyzna pomógł żonie urodzić syna
Niecodzienne narodziny miały miejsce w ubiegłym tygodniu w Łomży. Ciężarna kobieta, której do terminowego rozwiązania pozostawało jeszcze kilka dni, niespodziewanie zaczęła rodzić. W domu była tylko z mężem, który natychmiast wezwał pogotowie. Malec postanowił jednak być szybszy. Poród rozpoczął się niemal natychmiast. Przyszły ojciec stanął na wysokości zadania i, choć jeszcze dziś nie kryje zdenerwowania, to sam odebrał poród. Gdy przyjechała ekipa pogotowia, przywitał ją nowo narodzony chłopiec. Mama i syn czują się dobrze. Rodzina pragnie pozostać anonimowa.
- Jeżeli poród jest fizjologiczny i nie ma żadnych komplikacji, to do jego odebrania wystarczy położna - tłumaczy Leszek Poppe, ordynator Oddziału Ginekologicznego w Szpitalu Wojewódzkim w Łomży. - Raz, czasem dwa razy w roku zdarzają się nam tzw. porody uliczne. Ja też przed laty odebrałem dwa porody w domu i jeden w przychodni lekarskiej na zwykłej kozetce.
Coraz więcej mieszkanek Łomży decyduje się na obecność ojców przy narodzinach dziecka.
więcej: Gazeta Współczesna - Sam odebrał poród w domu

Gazeta Współczesna - Spłonęła cała rodzina
Mątwica. Młode małżeństwo z rocznym dzieckiem zginęło w pożarze, jaki wybuchł w nocy z piątku na sobotę w Mątwicy. Ogień rozprzestrzenił się tak szybko, że nie było szans na uratowania kogokolwiek.
– Zgłoszenie otrzymaliśmy kilka minut po drugiej w nocy – mówi młodszy brygadier Marian Przybyłkiewicz z łomżyńskiej komendy Państwowej Straży Pożarnej.
– Niestety, już kilka kilometrów od Mątwicy nasze załogi widziały łunę nad budynkiem. Była noc, pożar został późno zauważony.
Ogień pojawił się na poddaszu domu, gdzie mieszkanie urządził po ślubie 29-letni syn właściciela wraz z 23-letnią żoną. Mieli ponadrocznego synka.
– Żar był taki, że nawet strażacy zawodowi z butlami tlenowymi nie mogli tam wejść – mówi Jarosław Banaszek, strażak ochotnik z Nowogrodu. – W dodatku nie udało się odciąć prądu.
Jeszcze w czasie akcji strażacy i pozostali mieszkańcy domu mieli nadzieję, że rodzina z poddasza może gdzieś wyjechała na święta. Po stłumieniu ognia, niestety, okazało się, że trzy osoby zginęły. Prawdopodobnie zatrute toksycznym dymem.
więcej: Gazeta Współczesna - Spłonęła cała rodzina

Gazeta Współczesna - Łomżyńskie korki
Miasto boryka się z coraz większymi problemami komunikacyjnymi. Psioczą kierowcy, którzy stoją w korkach i rowerzyści, którzy na ulicach nie czują się bezpiecznie. Łomża szybko potrzebuje obwodnicy.
Natężenie ruchu na ulicach Łomży w godzinach szczytu powoduje powstawanie olbrzymich korków, szczególnie w okolicach placu Kościuszki oraz na ulicach, na których odbywa się ruch tranzytowy: al. Legionów, ul. Wojska Polskiego i Zjazd.
Kierowcy się denerwują
Wielu miejscowych kierowców stara się omijać krytyczne miejsca, co z kolei jest przyczyną powstawania korków na trasach objazdów.
- Najciężej jest włączyć się do ruchu, kiedy z obu stron widać sznury samochodów - narzekają kierowcy z ul. Przykoszarowej, próbujący wyjechać na al. Legionów. Codziennie rano tworzy się tam długa kolejka samochodów. Wszyscy spieszą się do pracy.
- Wąskie gardła w systemie komunikacyjnym miasta to praktycznie każda trasa tzw. przelotowa - mówi Marcin Sroczyński, wiceprezydent Łomży. - Nawet al. Legionów, mimo wyeliminowania z niej tirów, osiąga górne granice przepustowości. Widać to na odcinku od Dworcowej do Polowej, gdzie jest kilka skrzyżowań z sygnalizacją świetlną. Chwilami jest tam długi ciąg pojazdów.
Skrzyżowania bezkolizyjne ograniczyły znacznie liczbę groźnych wypadków, zdarzają się jedynie drobne kolizje, ale w innych punktach dróg tranzytowych wypadki mają miejsce o wiele częściej (ul. Zjazd, Piłsudskiego, Sikorskiego, Wojska Polskiego, Szosa Zambrowska).
więcej: Gazeta Współczesna - Łomżyńskie korki

Gazeta Wyborcza - Chorzy nie doczekają na badania
Kardiologia po podlasku, czyli na szarym końcu w krajowym rankingu. Zawałowcy na specjalistyczne badania i zabiegi czekają w kolejce co najmniej pół roku. Ile osób nie doczekało?Nikt nie prowadzi takiej statystyki
Dlatego osobom takim jak Czesław Kalinowski z Białegostoku pozostaje nadzieja albo prywatne badanie.
- Zarejestrowałem się jesienią, a wizytę mam wyznaczoną dopiero na koniec kwietnia. W klatce piersiowej czuję coraz częstsze kłucie. Nie stać mnie na prywatną wizytę (ok. 100 zł). Muszę czekać. Może doczekam - mówi mężczyzna.
Na Podlasiu brakuje sprzętu. W Białymstoku są dwa angiografy do diagnozowania i leczenia zawałowców. Jedno urządzenie ma już 10 lat.
- Jest wysłużony. Często się psuje, nie spełnia wymagań i standardów unijnych, a lekarz ma problemy z interpretacją obrazu - mówi docent Sławomir Dobrzycki, szef kliniki kardiologii inwazyjnej w szpitalu klinicznym.
Drugi angiograf jest na miarę XXI wieku, ale w kolejce czeka do niego kilkuset chorych.
- Niestety nikt nie prowadzi statystyk zgonów w kolejce. Nie mamy pojęcia, ile osób na zabieg się nie doczekało - mówi docent Dobrzycki.. O to, aby w szpitalu klinicznym był chociaż jeden nowoczesny angiograf, walczyło całe Podlasie. Kilka lat temu pomogły władze i parlamentarzyści.
Teraz szanse na nowu sprzęt są niewielkie - mówi Dobrzycki.
więcej: Gazeta Wyborcza - Chorzy nie doczekają na badania


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę