Noworoczny koncert młodych muzyków w Hali Kultury
Uczniowie Społecznego Ogniska Muzycznego przy Łomżyńskim Towarzystwie Muzycznym powitali nowy rok specjalnym koncertem. Był to ich pierwszy występ po dwuletniej, pandemicznej przerwie, tak więc radość młodych wykonawców, pedagogów i ich rodziców była tym większa. Młodzi muzycy, z najliczniej reprezentowanymi skrzypkami, pianistami i gitarzystami, wykonali nie tylko kolędy i piosenki bożonarodzeniowe, ale też repertuar rozrywkowy i klasyczny. – Nie graliśmy dwa lata! – podkreśla pedagog Jan Zugaj. – Nie mogli się tego doczekać wszyscy, łącznie z rodzicami, którzy bardzo kibicują swym pociechom. Miejsce mamy świetne, pracują tu bardzo sympatyczni ludzie – liczę na to, że nasze kolejne koncerty również odbędą się w Hali Kultury.
Pandemia nie oszczędziła również Łomżyńskiego Towarzystwa Muzycznego, prężnie działającego stowarzyszenia, oferującego młodszym i starszym możliwość edukacji na mniej sformalizowanych zasadach, z naciskiem na praktyczną naukę gry na wybranym instrumencie.
– To był dla nas bardzo trudny czas – mówi Jan Zugaj. – W roku 2020 był nawet taki moment, że od stycznia do końca sierpnia nie było żadnych zajęć. Nie mogliśmy ich robić online, bo nie mamy odpowiedniego wyposażenia, tak jak na przykład szkoła muzyczna, gdzie dyrektor Korona świetnie wyposażył nauczycieli. Zaczęliśmy więc zajęcia we wrześniu, ale zaraz znowu była przerwa – to była duża strata, głównie dla dzieci. Ale nikt nie odszedł, a nawet przybyło kilka osób, tak więc młodzi ludzie wciąż garną się do grania, w tym roku jest też więcej niż zwykle maluchów.
Powrót do pewnej normalności zaakcentował pierwszy od dwóch lat koncert, próby do którego odbywały się w Centrum Katolickim im. Jana Pawła II przy parafii Krzyża Świętego. Po wcześniejszej tułaczce i występach w kilku, zwykle nieprzygotowanych do jakichkolwiek koncertów, salach młodzi muzycy mogli tym razem zagrać w pełni zawodowej oprawie brzmieniowej i świetlnej. Wbrew pozorom jest to niezwykle ważne, bowiem mimo różnego poziomu umiejętności dzieci od najmłodszych lat powinny oswajać się z profesjonalną sceną, dobrze się na niej słyszeć i mieć pełny komfort występu – tym bardziej, że sporo z nich, również tych najmłodszych, dopiero zaczynających przygodę z muzyką, potwierdziło, że mają talent i warto inwestować w ich dalszą edukację muzyczną. Liczna gromadka podopiecznych Jerzego Wiśniewskiego, Jana Zająca i Jana Zugaja, ze sporą reprezentacją przedszkolaków i uczniów pierwszych klas szkoły podstawowej, z najstarszą w tym gronie ósmoklasistką, zaprezentowała bardzo zróżnicowany repertuar. Najmłodsi skrzypkowie, pianiści i gitarzyści, ci pierwsi z akompaniamentem Jana Zugaja, wykonywali mniej skomplikowane utwory i kolędy, na przykład „Gdy się Chrystus rodzi” i „Cicha noc”.
Starsi sięgali już po repertuar klasyczny czy standardy muzyki rozrywkowej: skrzypaczka Ola Charubin grała Chopina, jej koleżanki Karolina Dąbkowska Czajkowskiego, a Łucja Orchowska Szostakowicza. Pianista Bartek Nitkiewicz wykonał słynne „Autumn Leaves” zaś saksofonista Szymon Rogowski, wspierany przez Jana Zająca, „Spanish Eyes”, było więc czego posłuchać.
Stało się też zadość pewnej tradycji, bowiem ponownie na scenie zaprezentowali się rodzice z dziećmi, dzięki duetom z muzycznych rodzin: skrzypaczki Zuzi Kuleszy z mamą Teodozją, wykonujących kompozycję „Drabinka” Jana Zugaja i skrzypka Krzysia Jasińskiego z tatą Adamem. Nie mogło też zabraknąć występów zespołowych: koncert zaczął septet złożony z najmłodszych skrzypków, sporo braw zebrało trio w składzie Łucja Orchowska, Karolina Dąbkowska i Jan Zugaj, a finałem były kolęda „Gdy się Chrystus rodzi” i pastorałka „Witaj Jezu ukochany” w wykonaniu 17-osobowego składu, z wiodącą rolą skrzypków i gitarzystów, wspieranych przez sześcioro perkusistów.
– Bardzo się cieszymy, że po dwóch latach przerwy udało nam się spotkać na tradycyjnym, noworocznym koncercie – podsumowuje prezes ŁTM Mateusz Goc. – Ważne jest również to, że dzieci i młodzież które pilnie ćwiczyły przez tak długi czas, mogły wreszcie zaprezentować przed publicznością swoje umiejętności i to, czego się nauczyły. Mam też nadzieję, że w zdrowiu i wszyscy będziemy się mogli spotkać już w czerwcu na naszym kolejnym koncercie, podsumowującym obecny rok szkolny.
Wojciech Chamryk
