Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 30 grudnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 166

ich siedmioro

Ona jedna, ich sześciu. W listopadowy dzień rozegra się prawdziwy dramat. Zwycięzca może być tylko jeden. Po drodze musi wyciąć wszystkich innych. Bój idzie o fotel prezydenta Łomży. W niespełna 60 tys. mieście kandydatów jest tyle co w 5 razy większym Białymstoku... Choć do wyborów pozostało jeszcze trzy tygodnie, co rusz któryś z nich zerka ze słupa lub zza węgła.

Bezstronny poczet kandydatów
Alfabetycznie listę chętnych do fotela otwiera Jan Bajno. Ten 45-latek jako pierwszy – jeszcze niemal rok temu zadeklarował, że będzie kandydował. Przez ostatnie 4 lata był radnym miasta. Jest też zastępcą dyrektora łomżyńskiego szpitala. Został zgłoszony przez KWW Solidarna Łomża – ciało, w które odziali się m.in. kupcy protestujący przeciwko budowie w Łomży hipermarketu.
Drugi w kolejce jest obecny prezydent miasta Jerzy Brzeziński. Ma 49 lat i choć, jak podkreśla, należy do PO (szefowie łomżyńskich struktur partii mają na ten temat nieco inne zdanie), kandyduje z listy KW Chrześcijańskiego Ruchu Samorządowego. Przed 4 laty wygrał wybory, powtarzając „Pro publico bono”, ale od tamtej pory coraz rzadziej powtarza to wyrażenie. Kolejnym na liście jest Maciej Głaz. Dzisiejszy przewodniczący Rady Miasta ma 43 lata. Poza działalnością w samorządzie, pracuje w jednej z firm komunalnych podległych prezydentowi. Jeszcze przed rokiem uważany była za jednego z bliższych współpracowników obecnego prezydenta miasta, później nieoczekiwanie drogi ich się rozeszły. To „jedyny” oficjalny kandydat Platformy Obywatelskiej na urząd prezydenta Łomży.    
W samym środku  prezydenckiej listy jest ona – Krystyna Hoffman. Kandydatka KWW Łomżyńska Lewica Razem to jedyna kobieta w tym boju. Choć najstarsza w całej grupie (ma 55 lat), szerzej w mieście póki co nie była znana. Pracuje jako bibliotekarka w Państwowej Wyższej Szkole Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży. Podkreśla, że pierwsze co zrobi w mieście to fontanna.
Poseł dwojga imion, czyli Lech Antoni Kołakowski wystartuje z pozycji piątej. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości od roku siedzi w Sejmie, gdzie trafił wprost z fotela wiceprzewodniczącego Rady Miasta. Teraz ten 43-latek najwyraźniej chce wrócić do działalności samorządowej.
Kolejnym kandydatem do prezydenckiego fotela jest 53-letni Eugeniusz Ochryciuk. Choć, co zaznaczył, nie należy do partii politycznej, od lat związany jest z lewicą i właśnie to konglomerat partii lewicowych SLD+SDPL+PD+UP  zgłosił go jako kandydata na prezydenta miasta. Ochryciuka mieszkańcy Łomży mieli okazję poznać wiosną ubiegłego roku, gdy strajkujący pracownicy PKS-u domagali się jego odwołania z funkcji zarządcy firmy.
Listę chętnych zamyka Ludwik Zalewski. To kolejny, który chciałby się przenieść z Wiejskiej w Warszawie na Stary Rynek w Łomży. 52-letni kandydat Ligi Polskich Rodzin to były dowódca łomżyńskiego garnizonu wojskowego, a obecny senator.
cz
cz, 26 października 2006 12:14
Data ostatniej edycji: cz, 26 października 2006 12:20:48

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę