Niedosyt po przebiegnięciu 2046 stopni
Piotr Łobodziński, zawodnik LŁKS Prefbet Śniadowo Łomża zajął drugie miejsce w Grand Prix of Taiwan - kolejnym biegu z cyklu Towerrunning World Cup. Bieg Taipei 101 Run Up rozgrywany na 91 piętrach (2046 stopni) najwyższego budynku w Tajpej, który kształtem przypomina palmę i jest jedną z wizytówek stolicy Tajwanu. Po ubiegłorocznym drugim miejscu zawodnik z Łomży stawiał sobie ambitne plany powalczenia o zwycięstwo w tegorocznej edycji imprezy. Prawie mu się ta sztuka udała - do zwycięstwa zabrakło jedynie 4 sekund.
Była to już 10 edycja jednych z największych zawodów w bieganiu po schodach. W tym roku wzięło w niej udział ponad 5000 uczestników. Bieg ponownie, trzeci raz z rzędu, wygrał australijski biegacz górski Mark Bourne. Drugi był Piotr Łobodziński, a na najniższym stopniu podium uplasował się reprezentant Niemiec - Christian Riedl. A więc podium wyglądało identycznie jak przed rokiem.
- Czuję pewien niedosyt, mam wrażenie, że mogłem pobiec szybciej, nawet w granicach 10:50 – ocenia Piotr Łobodziński. - Zacząłem dość spokojnie, chyba nawet zbyt spokojnie, dzięki czemu całą trasę biegło mi się bardzo dobrze, ale chyba nie dałem z siebie wszystkiego. No cóż, taki jest sport, za rok kolejna próba wygrania w Taipei.
Kolejny przystanek Piotrka w karuzeli towerrunning już w najbliższy piątek w Paryżu. Natomiast w niedzielę Grand Prix of Germany we Frankfurcie.