„Jedynka” rozbita w stolicy
Nie udało się wywalczyć kolejnych punktów w rozgrywkach II ligi siatkarkom łomżyńskiej Jedynki. W 16. kolejce nasz zespół został rozbity w Warszawie przez tamtejszy AZS AWF UKSW 0:3 (7:25, 23:25, 17:25).
Pierwszy mecz obu drużyn, który miał miejsce w siódmej serii spotkań, był bardzo wyrównany. Po zaciętej walce minimalnie lepsze okazały się warszawianki, ale zespół Jedynki pokazał, że jest w stanie skutecznie walczyć z wyżej notowanym rywalem. Jednak rozegrany w minioną sobotę w stolicy pojedynek rewanżowy miał już zupełnie inny przebieg niż można było się spodziewać - Można powiedzieć, że mecz zaczął się dla nas od drugiego seta. W pierwszym w ogóle nie dziewczyny nie podjęły walki i tylko przyglądały się jak rywalki zdobywają kolejne punkty - powiedział trener Mirosław Skawski. W efekcie po kilkunastu minutach gospodynie zwyciężyły 25:7!
Po chwili odpoczynku na parkiet wyszła już jakby inna drużyna Jedynki. Łomżanki starały się, ambitnie walczyły, ale w końcówce to rywalki zachowały więcej zimnej krwi wygrywając do 23.
W trzeciej odsłonie nasze siatkarki również próbowały przeciwstawić się bardzo dobrze grającym warszawiankom. Niestety były one tego dnia zdecydowanie lepszym zespołem i zasłużenie wygrały w tym secie 25:17, a w całym spotkaniu 3:0.
- Uważam, że główną przyczyną naszej porażki była absencja podstawowej przyjmującej, Natalii Śleszyńskiej, która musiała być w tym czasie na uczelni. Bez niej nasz odbiór zagrywki wyglądał bardzo słabo, a to przełożyło się na rozegranie i atak - tłumaczy Skawski - Trzeba również podkreślić, że rywalki zaskoczyły nas od początku zupełnie inną taktyką niż w pierwszym spotkaniu. Postawiły bowiem na bardzo mocną zagrywkę oraz grę środkiem. Niestety byliśmy dzisiaj słabo dysponowani i zasłużenie przegraliśmy.
Po tej porażce Jedynka spadła na ósme, zagrożone grą w barażach miejsce. Aby myśleć o ich uniknięciu musi postarać się o komplet punktów w następnym spotkaniu z UKS-em Ozorków, które odbędzie się w Łomży 23 lutego.
- Mamy do tego meczu prawie dwa tygodnie, ale nie wiem jeszcze czy uda nam się dobrze do niego przygotować. Kilka dziewczyn ma bowiem jeszcze sesję egzaminacyjną na uczelni, a inne borykają się z drobnymi urazami. Na początku tygodnia zobaczę jak będzie wyglądała sytuacja kadrowa i wtedy spróbujemy do tego dostosować treningi - mówi szkoleniowiec Jedynki.
is