W BPN powstaną wieże obserwacyjne i dodatkowy monitoring
Biebrzański Park Narodowy chce wprowadzić dodatkowy monitoring i wybudować wieże obserwacyjne. Ma to być sposób na uniknięcie pożarów.
Prowadzone jest postępowanie w kierunku ustalenia sprawców podpaleń w Biebrzańskim Parku Narodowym w kwietniu tego roku.
Przypomnijmy, że w ciągu tygodnia ogień strawił wówczas ok. 5,5 tys. hektarów lasów, z czego około 4,5 tys. to ściśle chronione tereny Parku. Tymczasem jego pracownicy prowadzą działania profilaktyczne, aby sytuacji takiej uniknąć w przyszłości.
- W Narodowym Funduszu Środowiska rozpatrywany jest m.in. wniosek o dodatkowe pieniądze - mówi pracownik Biebrzańskiego parku narodowego Robert Kowalewski.
Mamy otrzymać 5 mln zł na zakup sprzętu, wyposażenia elementów przeciwpożarowych oraz najważniejsze - wybudowanie wież przeciwpożarowych. Będzie cała sieć tych wieży. Informacja będzie przekazywana do tego padu w Goniądzu. Tam będą monitory, które będą przekazywały obraz, wizje z wieży i z pozostałych części parku
- wyjaśnia Robert Kowalewski.
Będzie to jakby rozbudowa systemu, który jest na razie w formie bardzo skromnej, ale już się sprawdza - mówi Robert Kowalewski.
Posiadamy jedną wieżę przeciwpożarową, usadowioną na barwiku, na terenie basenu dolnego i obraz jest przekazywany drogą radiową do punktu alarmowego, gdzie jest cały czas obserwator i jeżeli zaobserwuje miejsca ewentualnego pożaru, powiadamiane są z urzędu straż pożarna państwowa oraz OSP
- dodaje Robert Kowalewski.
Przyroda, po kwietniowym pożarze w Biebrzańskim Parku Narodowym, odrodziła się, ale już wiadomo, że ucierpiały liczne gatunki, szczególnie ptaków, które były wówczas w okresie lęgowym. Jakie przyniósł on straty ekonomiczne, wiadomo będzie po całkowitym podsumowaniu zniszczeń, we wrześniu.