Pierwsza oskarżona w sprawie spektakularnej kradzieży pieniędzy z PZDW
Główni sprawcy wciąż pozostają nieznani, ale prokuratura wskazuje osoby, które pośrednio przyczyniły się do spektakularnej kradzieży pieniędzy z Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich. Półtora roku temu na konto internetowych oszustów trafiły prawie 4 miliony złotych, które miały być wypłacone firmie z Bielska Podlaskiego za budowę drogi. Po kilkunastomiesięcznym dochodzeniu Prokuratura Regionalna w Białymstoku właśnie oskarżyła byłą główną księgową.
66-latce zarzuca się nieumyślne niedopełnienie obowiązków służbowych, bo przed podpisaniem polecenia przelewu nie sprawdziła numeru konta, które mailem podesłali oszuści – wyjaśnia prokurator Jerzy Duniec. Z ustaleń prokuratury wynika, że oszuści otrzymali w sumie dwa przelewy w dwutygodniowych odstępach, dopiero potem podejrzane konto zostało zamknięte.
Oskarżona nie przyznała się do winy, tłumacząc, że tylko formalnie podpisywała pismo dotyczące przelewu, a za weryfikacje konta odpowiadają pracownicy jej działu. Grozi jej do 2 lat więzienia.
To pierwsza i jak na razie jedyna osoba, która ponosi odpowiedzialność karną za kradzież. Prokuratura wciąż poszukuje głównych sprawców, którzy najprawdopodobniej wytransferowali pieniądze za granice. Jeden z tropów wiedzie do jednego z rajów podatkowych.