Jedenastu działaczy dawnej opozycji odznaczonych Krzyżami Wolności i Solidarności
Jedenaście osób, które w latach 80. ubiegłego wieku w różny sposób zaangażowane były w działalność opozycji antykomunistycznej w regionie, zostały uhonorowane w Białymstoku Krzyżami Wolności i Solidarności. Odznaczenia nadaje prezydent RP na wniosek prezesa IPN. Honorowani są nimi działacze opozycji demokratycznej, za zasługi w działalności na rzecz niepodległości i suwerenności Polski.
Uhonorowani w Białymstoku, to przede wszystkim działacze NSZZ Solidarność z lat 80. "Osoby, które walczyły o naszą wolność, które zabiegały o naszą niepodległość i osoby, które uczyły nas solidarności" - mówiła o nich dyrektor oddziału IPN w Białymstoku Barbara Bojaryn-Kazberuk.
Odznaczeni, to: Lech Feszler, Stanisław Horbacz, Sławomir Kirkuć, Wiktor Klatkowski, Stanisława Korolkiewicz, Walenty Olendzki, Antoni Stolarski, Klaudiusz Wesołek, Waldemar Zalewski oraz - pośmiertnie - Jerzy Korolkiewicz i Krzysztof Wasilewski.
Krzyże Wolności i Solidarności przyznawane są od sierpnia 2010 r. Ustanowiono je przed 30. rocznicą Sierpnia'80 oraz powstania NSZZ "Solidarność", by uhonorować tych, którzy "w latach 1956-1989, nie zważając na represje i prześladowania, przeciwstawili się komunistycznej dyktaturze i stanęli w obronie podstawowych wartości".
To znak wdzięczności, odznaczenie, które wyraża wdzięczność wszystkich Polaków wobec tych ludzi, którzy przed 1989 rokiem "zdecydowali się powiedzieć "nie" komunistycznemu zniewoleniu" - mówił w czasie uroczystości prezes IPN dr Łukasz Kamiński.
Odznaczenie nawiązuje do Krzyża Niepodległości z 1930 r., ustanowionego z inicjatywy Aleksandry Piłsudskiej jako "wyraz wdzięczności II RP dla wszystkich tych, którzy walczyli o jej niepodległość". Oba odznaczenia mają podobny wzór, różnią się kolorystyką i napisami.
W imieniu wyróżnionych dziękował Lech Feszler, w przeszłości działacz Solidarności w Zambrowie, internowany w stanie wojennym, były burmistrz Zambrowa i senator Akcji Wyborczej Solidarność. "Połączyła nas idea Solidarności (...) Po prostu mieliśmy odrobinę odwagi i za tę odrobinę zostaliśmy nagrodzeni" - mówił.