Ważą się losy wicemarszałka województwa - w czwartek pojawił się pijany w pracy
Walenty Korycki stracił kompetencje wicemarszałka a także służbowy samochód i kierowcę. W czwartek był pijany w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku. Policjanci stwierdzili u niego 1,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mimo to, nadal może uczestniczyć w posiedzeniach Zarządu Województwa. Chyba, że Polskie Stronnictwo Ludowe cofnie mu rekomendację, a on zrezygnuje z umowy o pracę w Urzędzie. Do tego jednak czasu wciąż będzie pobierał wynagrodzenie jako wicemarszałek. Dziś jest na urlopie na żądanie.
Najbliższe posiedzenie Zarządu Województwa odbędzie się we wtorek. PSL w jego sprawie będzie debatować w przyszłym tygodniu. W przypadku, gdy nie będzie cofnięcia rekomendacji lub rezygnacji ze stanowiska samego zainteresowanego, losy Walentego Koryckiego jako wicemarszałka mogą rozstrzygnąć się na początku listopada. Wówczas pod głosowanie podlaskich radnych na sesji sejmiku może być poddany wniosek o zwolnienie dyscyplinarne wicemarszałka.
Tymczasem policja ustala szczegóły zajścia i czy doszło do wykroczenia - sprawowania obowiązków służbowych w stanie nietrzeźwym.
Przesłuchano świadków zdarzenia, nie było jeszcze rozmowy z Walentym Koryckim, bo podczas badania alkomatem miał 1,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu i funkcjonariusze nie mogli go przesłuchać.