Dzikie kolonie (...w Łomży)
Ponad 160 turnusów w województwie podlaskim, na których wypoczywało prawie 8 tysięcy dzieci i młodzieży, skontrolowali inspektorzy sanepidu w pierwszym miesiącu wakacji. "Stwierdziliśmy nieprawidłowości" - mówi kierownik oddziału Higieny Dzieci i Młodzieży Elżbieta Kamińska. Na przykład w czterech przypadkach wypoczynek odbywał się na tzw. turnusach dzikich, czyli nigdzie niezgłoszonych. Były to dwa turnusy w Łomży i po jednym w Białymstoku i Hajnówce.
W kolejnych pięciu przypadkach inspektorzy stwierdzili uchybienia. Na trzech turnusach w powiecie augustowskim nie zapewniono odpowiednich warunków sanitarno-higienicznych, a na dwóch w powiecie białostockim pracownicy nie mieli aktualnych badań lekarskich.
Inspektorzy podczas kontroli zbierali też informacje na temat stanu zdrowia uczestników kolonii i obozów. Stwierdzili 25 infekcji górnych dróg oddechowych, 27 urazów rąk i nóg, a w Wasilkowie objawy zatrucia pokarmowego u 39 osób, z których 3 trafiły do szpitala.
Kontrole nadal trwają. Zauważone nieprawidłowości rodzice mogą zgłaszać w sanepidzie, a to, czy organizator zgłosił kolonię i obóz do rejestru, można sprawdzić w kuratorium oświaty.