Prawie dwukrotnie wzrosły należności niewypłacone przez podlaskie firmy pracownikom
138 milionów złotych - tyle według danych jakie zebrał Główny Inspektor Pracy wynoszą w całej Polsce na koniec sierpnia zaległości płacowe pracodawców wobec pracowników. Również w naszym regionie te zaległości trzeba liczyć w milionach. Okręgowy inspektorat Pracy w Białymstoku przeprowadził ponad 2,5 tys. kontroli u ponad dwóch tysięcy stu pracodawców. Wystawiono nakazy zapłaty na kwotę ponad 7 milionów 105 tys. złotych.
Tak duża kwota oznacza blisko 90 procentowy wzrost zaległości w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. Wówczas zaległości wynosiły blisko 3 mln 900 tys. złotych. Tak jak w 2011 roku decyzje administracyjne dotyczące zaległych wypłat inspektorzy podjęli wobec blisko 50 podmiotów gospodarczych na terenie województwa podlaskiego.
Powodów takiej sytuacji należy upatrywać w pogarszającej się sytuacji gospodarczej, zatorach płatniczych między przedsiębiorstwami. Zdarzają się czasem takie przypadki, gdzie pracodawcy korzystają z okazji jaką jest trudna sytuacja na rynku i celowo wstrzymują wypłaty mimo posiadanych środków, po to by te pieniądze wykorzystać w inny sposób.