Łomża: wynajem mieszkań nie na studencką kieszeń
Łomżyńscy studenci narzekają na rosnące ceny wynajmu mieszkań. Wpływ na wzrost cen ma m.in. remont jednego z akademików. Ze względu na zakres prac dom studencki należący do Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży będzie zamknięty przez cały rok akademicki. "Obecny standard to tzw. wczesny Gierek, dlatego trzeba go gruntownie zmienić, żeby odpowiadał potrzebom XXI wieku. Dzięki temu będzie służył nie tylko studentom, ale także w czasie wakacji turystom jako hostel. Sprzyja temu bardzo dobra lokalizacja" - mówi kierownik akademika Marek Humeńczuk.
Ze względu na większą liczbę studentów, którzy chcą wynająć mieszkanie, ceny zaczęły rosnąć. Bardzo często nieproporcjonalnie do oferowanych warunków. "W domu studenckim było 150 miejsc, teraz ci studenci muszą znaleźć pokój czy mieszkanie. Rynek zareagował wzrostem cen do nawet 500 zł za łóżko w zamian dając niewiele. Apelujemy do mieszkańców Łomży, którzy oferują pokoje i mieszkania studentom, o umiar" - dodaje Marek Humeńczuk.
Dlatego warto zastanowić się nad kupieniem mieszkania zamiast wynajmowania. "Jest to tańsze rozwiązanie, kiedy np w tym samym mieście studiuje rodzeństwo. Rata kredytu może być niższa niż wynajęcie mieszkania dla dwóch osób. A spłaca się swoje mieszkanie, które po zakończeniu nauki można komuś wynająć lub sprzedać z zyskiem" - mówi agentka nieruchomości Monika Witkowska.
PWSiP wspiera studentów, którzy wynajmują mieszkania wypłacając specjalne stypendia. Ale żeby je zdobyć, trzeba mieć podpisaną umowę wynajęcia mieszkania i być w nim zameldowanym tymczasowo. A na to nie wszyscy wynajmujący chcą się zgodzić.