Rodziny 6 ofiar wypadku w Woli Zambrowskiej domagają się odszkodowań
Bliscy 6 ofiar ubiegłorocznego wypadku w Woli Zambrowskiej domagają się wysokich odszkodowań od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Przed białostockim Sądem Rejonowym każda z 17 poszkodowanych osób domaga się 250 tysięcy złotych odszkodowania za błędy urzędników, które ich zdaniem przyczyniły się do tragicznego wypadku.
Jak mówią członkowie rodzin ofiar wypadku - ubieganie się o pieniądze jest bardzo bolesne. Podkreślają jednak, że niektórzy z nich byli jedynymi żywicielami rodzin, a wszyscy pracowali w dobrze prosperującym zakładzie stolarskim. Ten został zamknięty, a jego właściciel - ojciec kierowcy busa - został bezrobotnym. Zaznaczają też, że w procesie tym chodzi przede wszystkim o to, by oskarżeni pracownicy GDDKiA ponieśli odpowiedzialność za swoje błędy.
Na razie pozwana dyrekcja nie odnosi się do propozycji wypłaty odszkodowań, bo jak twierdzi jej pełnomocnik Karolina Węclik-Macewicz - sprawa rozpatrywana jest przez niewłaściwy sąd. Jej zdaniem właściwym do tego typu roszczeń powinien być sąd rejonowy w Warszawie, bo tam znajduje się główna siedziba GDDKiA.
Do wypadku doszło na drodze krajowej w okolicy Woli Zambrowskiej. Bus wpadł w poślizg na zakręcie i zderzył się czołowo z samochodem ciężarowym. Zginęło 6 pracowników zakładu stolarskiego z Hajnówki. Jak ustalili śledczy, do wypadku nie przyczynił się żaden z kierowców. W feralnym miejscu na drogę wypływała woda z posesji i zamarzała.
Zarzuty niedopełnienia obowiązków podczas przebudowy drogi usłyszeli dwaj pracownicy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Do tej pory do sądu nie wpłyną akt oskarżenia w tej sprawie.
Tymczasem rozprawa dotycząca wypłaty odszkodowań została odroczona bezterminowo. Białostocki sąd zamierza ustalić między innymi to, czy nie powinna ona trafić do sądu w Warszawie. (rm/fil)