wiadomość pochodzi z www.radionadzieja.pl
Związkowy boom w ARiMR
Prawdziwy boom na tworzenie związków zawodowych zapanował w oddziałach Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Boom ten nie ominął i Łomży. Jak mówi jeden z pracowników Agencji zaczęło się przed wyborami parlamentarnymi. W tutejszym oddziale ARIMR do wpisania się na listy związkowe zachęcały aż trzy różne związki – Solidarność, powoływany we wszystkich oddziałach Agencji w kraju Związek Zawodowy Pracowników Służby Publicznej, a także trzeci lokalny. Główne hasło brzmiało „zapisz się do związku we wrześniu, a już w październiku będziemy bronić twoich praw”. Utworzenie takiego związku potwierdził goszczący dziś w studiu Radia Nadzieja dyrektor łomżyńskiego oddziału ARiMRu Wojciech Szczepkowski.
O nagłym boomie na tworzenie związków zawodowych w Agencji pisze dzisiejsze Życie Warszawy. Dziennik dodaje też, że związki zawodowe nie mają teraz chronić praw pracowniczych ale zapewnić zachowanie posad.
Były dyrektor łomżyńskiego oddziału Agencji Wojciech Dzierzgowski, który stracił posadę, gdy rozpadła się koalicja SLD – PSL – podkreśla, że za jego czasów nikt w Agencji nie myślał o tworzeniu związków. Łomżyński zawiązek zawodowy wśród pracowników ARiMRu zakładali ludzie związani z SLD – twierdzi jeden z pracowników Agencji pragnący zachować anonimowość. Życie Warszawy pisze, że podobna sytuacja ma miejsce także w świętokrzyskim gdzie powstał właśnie Związek Zawodowy Pracowników, skupiający głównie członków Sojuszu.
Były dyrektor łomżyńskiego oddziału Agencji Wojciech Dzierzgowski, który stracił posadę, gdy rozpadła się koalicja SLD – PSL – podkreśla, że za jego czasów nikt w Agencji nie myślał o tworzeniu związków. Łomżyński zawiązek zawodowy wśród pracowników ARiMRu zakładali ludzie związani z SLD – twierdzi jeden z pracowników Agencji pragnący zachować anonimowość. Życie Warszawy pisze, że podobna sytuacja ma miejsce także w świętokrzyskim gdzie powstał właśnie Związek Zawodowy Pracowników, skupiający głównie członków Sojuszu.
