Koncert przed konkursowym występem
Trio fortepianowe Lontano zakwalifikowało się do finału Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej im. Stanisława Moniuszki. Kilka dni przed wyjazdem do Rzeszowa zespół zagrał koncert w auli Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Łomży i nie było w tym nic z przypadku, bowiem pianistką tria jest jej nauczycielka Anna Kamińska, a na wiolonczeli gra Grzegorz Vytlacil, którego żona też uczy w łomżyńskiej PSM. – Ten koncert to nasz ostateczny sprawdzian przed konkursem w Rzeszowie – mówi skrzypek Paweł Polak. – Kontakt z publicznością jest bardzo ważny, możemy też sprawdzić różne elementy, coś jeszcze zmienić, jest to więc dla nas bardzo cenna nauka.
Konkurs w Rzeszowie to nowa inicjatywa Instytutu Muzyki i Tańca, organizowany z pomocą Filharmonii Podkarpackiej im. Artura Malawskiego w Rzeszowie i tamtejszego województwa podkarpackiego oraz z patronatem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Chętnych do udziału w konkursie nie brakowało, a Lontano w kategorii zespołów kameralnych będą rywalizować aż z 22. innymi zespołami z Polski oraz licznych krajów europejskich.
– Były eliminacje w Warszawie i trzeba było postawić wszystko na jedną kartę – mówi Grzegorz Vytlacil. – Uznaliśmy, że kontakt oczy w oczy z drugim człowiekiem to jest coś zupełnie innego, niż się odsłuchuje płytę, dlatego nie chcieliśmy jej posyłać. – Poza tym podczas konkursu też gramy na żywo, więc chcieliśmy się też sprawdzić od tej strony, bo nagrać płytę jest łatwiej niż zagrać przed komisją kwalifikującą do konkursu – dodaje Anna Kamińska.
– Cieszy nas, że udało nam się zakwalifikować, bo nie jesteśmy już najmłodsi – zaznacza Paweł Polak. – Wiemy, że w konkursie będziemy rywalizować z wieloma młodszymi ludźmi, którzy w takich sytuacjach, przypominających atmosferę egzaminów, są częściej, a to już jest dawno za nami, ale czujemy, że mamy coś do przekazania.
Konkursowe zmagania w Rzeszowie potrwają od 20. do 27. września, a jego uczestnicy, soliści oraz zespoły, będą prezentować utwory 50 polskich kompozytorów z XIX i XX wieku.
– To takie mistrzostwa Europy w muzyce! – podkreśla dyrektor PSM Mirosław Korona, ciesząc się, że uczniowie, kadra pedagogiczna i kilku melomanów mogli posłuchać w świetnym wykonaniu utworów chyba nigdy dotąd w Łomży nie granych, a zbyt ciekawych, by skazywać je na zapomnienie. Członkowie Lontano faktycznie wybrali same perełki: Trio E-dur Franciszka Lessela, kompozytora i pianisty żyjącego na przełomie XVIII i XIX wieku, Trio E-dur op. 22 Władysława Żeleńskiego (1837-1921), co do którego mniej pamięta się o tym, że był wybitnym kompozytorem, ale bardziej, że ojcem słynnego Tadeusza Boya Żeleńskiego, pisarza, publicysty i krytyka oraz Trio fortepianowe op. 1 samego Andrzeja Panufnika, zmarłego przed 28 laty.
– Takie były wymagania konkursowe, że utwory muszą być kontrastujące między sobą i pochodzić z XIX i XX wieku – wyjaśnia Anna Kamińska. – My jako zespół szukamy dzieł zapomnianych, mało znanych, żeby przypomnieć je publiczności, bo są ciekawe – dopowiada Grzegorz Vytlacil.
– Choćby Trio fortepianowe f-moll op. 10 Grzegorza Fitelberga, które mieliśmy okazję nagrać na naszą płytę, ale akurat nie znalazło się na liście kompozycji dopuszczonych do tego konkursu – uzupełnia Paweł Polak. – Lubimy takie poszukiwania, zapomniane arcydzieła.
W poniedziałkowy wieczór w sali PSM trio zagrało porywająco wybrane utwory, potwierdzając, że mimo bardzo silnej konkurencji nie jest w rzeszowskim konkursie bez szans.
– Pracuję tu i pomyślałam, że byłoby dobrze, żeby uczniowie zobaczyli, że nauczyciele też potrafią grać, że to nie jest tylko tak: wy macie ćwiczyć i grać, a my już jesteśmy tacy siedzący i nic nie robiący! – podkreśla Anna Kamińska, dodając, że prosi o trzymanie kciuków za Lontano w najbliższą niedzielę o godzinie 10:30, a w poniedziałek wieczorem będzie ogłoszenie wyników pierwszego etapu i wtedy dowiedzą się czy przeszli dalej.
– Już samo zakwalifikowanie się do finału to dla nas ogromny sukces, bo mamy szansę zaprezentować się przed międzynarodowym jury w prestiżowym konkursie i pokazać, że nie tylko ci młodzi, jeżdżący od konkursu do konkursu, potrafią grać, że jest też takie trio fortepianowe z Podlasia, które istnieje, koncertuje i nagrywa! – podsumowuje Grzegorz Vytlacil.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka – Chamryk