Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 26 grudnia 2024 napisz DONOS@

Rzeźbiarskie przeznaczenie Jacka Zacharzewskiego

Niezwykle oryginalną wystawę „- ∞ Tak miało być ∞ +” otwarto w Galerii Pod Arkadami. Artysta z Drozdowa Jacek Zacharzewski zaprezentował w jej kameralnej przestrzeni rzeźbę artystyczną i użytkową z czarnego dębu; materiału niezwykle trudnego w obróbce, ale zarazem pięknego i dającego ogromne możliwości artystyczne. – To prace unikalne, których nie da się powtórzyć, nawet biorąc pod uwagę maszyny numeryczne czy nowe technologie – podkreśla Jacek Zacharzewski, dodając, że chciał za wszelką cenę ocalić ten cudowny materiał od zapomnienia i ma nadzieję, że mu się to udało.

Dokonania Jacka Zacharzewskiego, rzeźbiarza urodzonego w Warszawie, ale od roku 1989 mającego swą pracownię w Drozdowie, skąd pochodzili jego dziadkowie, znane są lokalnym miłośnikom sztuki. W tamtejszym Muzeum Przyrody dwukrotnie prezentował już swe unikalne dzieła na wystawach „Korzenie skąd pochodzę” oraz „Sztuka i rzemiosło”. Od tej drugiej minęło już jednak ponad sześć lat i artysta przypomniał się kolejną, tym razem retrospektywną, wystawą. 

_MG_5616.JPG

– To moja pierwsza wystawa w Łomży, podsumowująca moje dokonania – mówi Jacek Zacharzewski. – Wcześniej wystawiałem swoje prace w Warszawie, potem w Muzeum Przyrody w Drozdowie, teraz postanowiłem pokazać je tutaj. Udało się to ciekawie wyeksponować – to zasługa pani Edyty (Kasperkiewicz – red.), która od razu wiedziała gdzie co i jak umieścić; było to bardzo ważne, bo każda praca jest inna, ma odmienny charakter, stąd przeznaczone na nie kąciki. 

Tytuł wystawy „- ∞ Tak miało być ∞ +” nie jest przypadkowy, bowiem Jacek Zacharzewski podkreśla, że jego plany nie zawsze znajdowały odbicie w podejmowanych decyzjach, ale w końcu otworzył w Warszawie pracownię rzeźbiarską, którą 33 lata temu przeniósł do Drozdowa. Już wtedy fascynował go czarny dąb, nierzadko liczący nawet nie setki, ale tysiące lat, ale dopiero na tych terenach zajął się nim z jeszcze większą pasją.

_MG_5642.JPG

– Na początku swojej pracy rzeźbiarskiej, którą zająłem się bardzo wcześnie, używałem różnych gatunków drewna – wyjaśnia Jacek Zacharzewski. – Lipa, dąb, drewno drzew owocowych, ale czarny dąb, który zupełnie przypadkowo zjawił się w moim życiu, ma niespotykany charakter i przez to, że jest wyjątkowy, różnorodny w kolorystyce i formach, jest dla mnie rzeczą wymarzoną. 

I nie wydaje mi się, żeby ktoś inny chciał iść tą drogą, bo jest to jednak ciężka robota, wręcz katorżnicza. To materiał bardzo wymagający: przede wszystkim jest twardy, a poza tym są to drewna popękane w różny sposób, co od razu narzuca jakąś formę końcową; pęknięcie, którego nie da się ominąć, trzeba jakoś wkomponować w strukturę całości.

Widać to doskonale na wystawie w galerii MDK-DŚT, czynnej do 8 października. Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z pracą typowo użytkową, jak lampa, lustro czy zegar, czy też formami przestrzennymi bądź płaskorzeżbami, każda z nich jest oryginalna i niepowtarzalna – nie tylko pod względem formy czy artystycznego wyrazu, ale też kolorystyki, bo czarny dąb charakteryzuje się różnymi odcieniami brązu. Poza rzeźbami Jacek Zacharzewski pokazuje też drobniejsze prace, to jest urokliwą biżuterię artystyczną, a ekspozycję dopełniają szkice-projekty rzeźb, pozwalające prześledzić kolejne etapy twórczej pracy artysty. Obecnie jednak nie jest ona już tak łatwa jak kiedyś, przede wszystkim w kontekście pozyskiwania materiału.

– Czarny dąb wciąż jest dostępny, ale jednak kiedyś była to prostsza sprawa – mówi Jacek Zacharzewski. – Można było iść nad Narew czy nad Wisłę, trzeba było to drewno wyciągnąć, ale można było je sobie wziąć. Teraz jest to niemożliwe ze względu na ochronę środowiska, tak więc pod tym względem również jest to unikalna sprawa, która się nie powtórzy – choćby na łąkach nadnarwiańskich siedzą w środku potężne dęby, które pewnie już tam zostaną, bo ich wyciągnięcie byłoby dewastacją środowiska naturalnego. Oczywiście mam jeszcze zapasy materiału, ale chcę już zakończyć tę pracę w czarnym dębie, bo nie mam siły. Mam już swoje lata, swoje już wypracowałem, zresztą już wcześniej był okres, że miałem tego absolutnie dosyć. Zamierzam więc robić jakieś drobiazgi, skupić się na ogrodzie, gdzie mam zresztą poustawiane czarne dęby, może stworzyć tam plenerową ekspozycję, zająć się też projektami i rysunkami. 

Wojciech Chamryk

 

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę