Niewykluczone, że jesienią część pociągów na Podlasiu zostanie zlikwidowana
Taką propozycję złożyły dziś samorządowi województwa, Polskie Koleje Państwowe. Chodzi oczywiście o pieniądze. PKP oprócz przyznanych w tym roku przez samorząd 9 milionów złotych na przewozy regionalne, domaga się jeszcze 12 milionów. Skarbnik województwa Henryk Gryko, ocenia, że to niemożliwe, bo zbyt niskie są przychody budżetu Podlasia z tzw. podatku CIT. Na tym jednak rozmowy się nie skończą, obie strony zadeklarowały bowiem chęć szukania oszczędności. Jak powiedział nam po spotkaniu Dyrektor Departamentu Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego Jarosław Idźkowski, PKP po raz pierwszy od dłuższego czasu przystąpiło do rozmów przygotowane w 100 %, przedstawiło cyfry, i plany restrukturyzacji, jak chociażby obniżanie cen dostępu do torów kolejowych. Samorząd zaproponował m. in zaniechanie przez PKP zlecania usług mycia taboru kolejowego firmom zewnętrznym, co w województwie podlaskim kosztuje około 1 mln 600 tys. zł rocznie, oraz zmniejszenie wysokości różnych ulg obowiązujących w PKP.